A ja mam problem z pieluchami bo w nocy ok 12 Rafał się zasikuje a mnie cholera bierze. W bellach się przesikiwał tych do 9 kg więc kupiłam większe ale chyba troche za duże (8- 18 kg) bo też wycieka. Więc kupiłam huggiess z kubusiem bo są od 8kg do 14 kg i już myślałam że utrafiłam a tu ***** w nocy dziś i wczoraj wyciekło. I to cały czas na ten sam boczek. Czy ja nie umiem założyć pieluchy??????
reklama
Noukie
Majowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2007
- Postów
- 6 058
Dzięki za odpowiedzi, miał robione te badania, wszystko wyszło ok, głowe też odwraca w kierunku dzwięku, a na klaskanie za głową odpowiada wzdrygnięciem ciała, ale wydawanie dzwięków jest mu naprawde dalekie, uśmiecha się całą buzią i to tylko tyle. Jak do niego mówię to próbował coś tam składać, ale to było ze 3 tygodnie temu i na tym koniec, nie robi już tego więcej.
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
MamaQ - nie zadreczaj sie kobieto :-) Kazde dzieck osie rozwija w swoim tempie. Moj Jasio jest odrobine starszy od Twojego synka i jesli chodzi o rozwoj to pod wzgledem fizycznym owszem - przewyzsza Twojego (ale to nie swiadczy o niczym) a reszta? Nie wydaje mi sie zeby sie wiele roznili :-)
Raz sie obrocil na ten brzuszek, ale pewnie to bylo bardziej na zasadzie sturlania sie przypadkowego
Jednak nie mam zamiaru sie zadreczac
Raz sie obrocil na ten brzuszek, ale pewnie to bylo bardziej na zasadzie sturlania sie przypadkowego
Jednak nie mam zamiaru sie zadreczac
Noukie
Majowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2007
- Postów
- 6 058
Jakby Jasio tak spal podczas mojego siedzenia na lawce to byloby fajnie Ale on sie po chwili budzi bo wyczuwa ze wozek nie jedzie...
Zdarzylo sie ze spal jak wchodzilam do bloku, ale zwykle juz w windzie sie budzil...
Mój jak tylko wyczuje że wózek stoi to od razu się budzi, teraz trochę mniej spacerujemy ze względu na moje paznokcie, no i pada ciągle:-(
Noukie
Majowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2007
- Postów
- 6 058
Myszko tyle razy sobie daje na wstrzymanie, ale ja już taka dziwna mama jestem że martwie się ciągle nie tylko za swoje dziecko ale i za wszystkie:-(
Moze to wydać się smieszne ale chodziłam kiedys na psychoterapię żeby dawać trochę na luz, i nie stresować się tak wszystkim ale nie pomogło.;-)
Moze to wydać się smieszne ale chodziłam kiedys na psychoterapię żeby dawać trochę na luz, i nie stresować się tak wszystkim ale nie pomogło.;-)
michaśka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2006
- Postów
- 65
Widzę mamo Q, że Twój synek jest sporo młodszy od mojego. Mnie również zaczynało martwić, że nie śmieje się w głos. Tutaj czytałam, że inne dzieciaczki się śmieją i jego siostra też w jego wieku dawno już się śmiała ( wiem, bo mamy nagrany filmik kamerą gdzie jest data, więc mogłam porównać). Śmiał się tak właśnie tylko pełną buzią, aż nagle jak go pewna rzecz rozśmieszyła to śmiał się dotąd aż dostał czkawki. Myślę, że to zależy też od usposobienia dzieciaczka. W końcu dorośli też są różni: jedni się śmieją z byle czego a innych prawie nic nie śmieszy. Po prostu może Twój synio nie uznał jeszcze nic za tak zabawne, aby wysilić się i narazić na czkawkę:-)
reklama
Podziel się: