reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Brawo dla siłaczy Kacperków. Pawełek też obraca się z brzuszka na plecki, ale robi to raczej nieświadomie. Za to ostatnio zaprezentował mi świadomą komunikację niewerbalną:
- jak mu cycuś wypadnie i nie może go dosięgnąć, to mnie szturcha rączką w cycka (raz w nocy mnie w ten sposób obudził :-) ),
- jak mu z cycka nie leci to zaczyna wydawać odgłosy jak przy ssaniu pustej butelki,
- jak chce jeść i mnie widzi, to wystawia języczek,
- jak chce, żeby go wziąć z łóżeczka na ręce, to wyciąga rączki i podnosi tyłeczek,
- no i na koniec z pewnością jeszcze nieświadomy werbalny komunikat: jak "rozmawia", a raczej lamentuje z tatą, bo chce do mamy cyca, to wydaje taki fajny zlepek spólgłoski "m", że wychodzi "mama eła" (ma być Ewa).

A dzisiaj w ramach treningu podnoszenia główki podawałam mu cycusia tak 5-10 cm od niego i mały fajnie rzucał się na niego, myślałam, że padnę.
 
reklama
ewitko gratuluje synusiowi komunikacji z rodzicami:-D



my.php
my.php
 
My też mamy leniuszka :-( Lezenie na brzuchu oznacza krzyk gorszy od tego, gdy jest głodny :no: No i mu ul;egam, a przez to ma kłopot z podnoszeniem główki z pozycji leżącej, a o przwracaniu mowy nie ma!!
 
krupko kacper tez krzyczał po 2 minutach lezaenia na brzuszku jak go kładłam na naszym tapczaie.a odkad kłade go do łóżeczka to jest mu dobrze i nie protestuje.

co do śmiania się w głos to on naprawde sie smieje!!!wczoraj robiłam mu samolocik to normalnei w głos sie śmiał. ale jak uroczo.
ewitko wasza komunikacja jest super. spryciula z twojego synusia.

majka sliczna jest i też dorodna taka.
 
Moja żaba chyba ma jakieś odchyłki:-(
przewracanie się z brzucha na plecy mu nie przeszło, do tego na brzuchu próbuje pełzać do przodu (jak ma o co nogami się odepchnąć to mu nieźle idzie), ale niestety nie chce się podnosić do siadania. Nic a nic.
On chyba prędzej chodzić będzie niż siedzieć:-(
 
A mały jak lezy na brzuszku to ma traczki z przodu przed linia ramion czy mu się jeszcze cofaja??
bo moze się dlatego denerwowac ze nie ma za dobrego podporu na rekach i musi głowe dzwigac wyłacznie na miesniach szyi a to nie jest przyjemne.
Ale błysnęłam inteligencją i spostrzegawczością :-D przed 30s zastanawiałam się co to są "traczki", bo do tej pory mi się z czapeczką kojarzyły :-).

Mój czasami to tak piszczy jak się śmieje na głos. No a ostatnio intensywnie rozmawia z zabawkami, potrafi czasem nawet z godzinę.
 
Nasz maluszek też podrzuca pupką ;) i zdaża sie że spi glowka na koncu wozka naszczescie ten domowy jkest bardzo dlugi i jak go dam blizej konca czyli w nogach to ma daleko ;)

Nasz maly natomiast spi w dzien po okolo 1 godzinie ale od kilku dni popoludniowa drzema potrafi trwac nawet 5 godzi (dzis tak spal od 14 do 19 wykapalam go zjadl cycusia (srednio zajmuje mu to 15minut) i spi dalej.

Kolejne karmienie miedzy 1-3 a pozniej 5-6 i okolo 8 pobudka :)
 
asia fajnie masz mój Maks był takim spiochem za młodu;-)
ale Kamilka też dużo śpi nie narzekam
dzis pierwszy raz śmiała sie na głos:tak: no i też podnosi pupcie i odpycha sie nogami jak lezy na pleckach, leżenia na brzuszku nie lubi i nie chce sie jej głowy podnosić w tej pozycji, za to ją podnosi jak leży na pleckach:-D
a co do trzymania butelki to czasem jej wyjdzie
 
reklama
Chodzenie po lozeczku u nas też na porządku dziennym. Wieczoirem kładę go w połowie łóżeczka, zanim zaśnie jest już zazwyczaj w szczebelkach :-D

A z tymi "troczkami", to chyba faktycznie mu uciekaja jeszcze. Pokazuję mu, że ma sobie nimi pomóc, ale jakoś nie słucha mych rad :-(
 
Do góry