reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Michałek ma już w miarę uregulowany rozkład dnia (tfu, tfu, mam nadzieję, że nie zapeszę :-p). W dzień ma 2 drzemki: jedna rano ok 10 - 12 (13) a druga od 15 (16) ok 1,5 godziny.
W nocy sypia mi bardzo ładnie :-). Idzie spać 21 - 22 a wstaje na karmienie ok 4 lub 5. Wtedy ląduje już z nami w łóżku i karmię go na pół śpiąco ;-). Więc czuję się wyspana i wypoczęta :happy2::rofl2:
A wcześniej różnie to bywało :crazy:. Jak dokarmiałam go butlą w nocy to potrafił po jedzeniu nie spać nawet 2 godziny :szok::crazy:. Teraz przed spaniem dostaje oba cycusie i butelkę mleka (120 ml). Jak jest mniej to jest wielka awantura :angry::shocked2:

Co do leżenia na brzuszku, to niezbyt lubi :no:. Szybko się denerwuje i złości :baffled:. No i kiepsko podnosi głowę :baffled:, nie mówiąc już o podpieraniu się na rączkach :eek:. Chyba za bardzo porównuję go z Maciusiem :sorry2:

No i uwielbia leżenie na macie :-):tak:. Potrafi leżeć godzinę :rofl2: i gadać ze zwierzakami :-D
 
reklama
chyba dlugo jeszcze Jasio nie podniesie glowy jak Wasze dzieci :-( Jest po prostu zbyt ciezka (bo zbyt duza) jak na jego sily i mozliwosci...:baffled:
 
Jak ja Wam zazdroszczę tych przespanych nocy :-( Wczoraj było w dzień trochę chłodniej, więc Piotrek cały dzień odsypiał upały z w nocy prawie wogóle nie spaliśmy. Zasnął po 22 obudził się ok. 1 i potem już katastrofa!!! Przysypiał na 15-20 minut i jęczenie i tak do rana. Ok. 7 zwalił kupę giganta, więc musiałam wstać i wsadzić go tyłkiem w miskę i to był koniec leżenia. Nosem się podpieram a on dalej marudzi. Oddałam mężowi pod opiekę, bo już mi ręce opadają :no:
 
my odkad mamy ten lezaczek bujaczek to sobie w nim siedzimy i gadamy i gadamy w nieskończoność, bo kapcerek przez to, ze podczas gugania intensywnie rozmawia rączkami i nozkami to sie sam buja. po pewnym czasie takich ploteczek naszych;-) widzę, ze jest bardzo zmęczony i kończymy zabawę i jest 5 min drzemki.
 
Rozumiem cię Gosiu jaki to ból jak dziecko obudzi się w nocy i nie chce spać. Ja kiedyś dopiero co zdążyłam się jeszcze położyć spać, a tu mały się budzi (2 w nocy), najadł się cycając przez godzinę i ani myśli spać. Oczy szeroko otwarte i uśmiech od ucha do ucha, rozbrajający ale o 3:30 człowiek woli jak dziecko ma zamknięte oczy, a nie marudzi, ze rodzice nie chcą się z nim bawić :-( Na szczęście takie dni należą do rzadkości.
Główki leżąc na pleckach synek jeszcze nie podnosi, ale ładnie ją trzyma na brzuszku i w pionie, no i do osiągnięć Pawełka mogę zaliczyć to, że dzisiaj po raz pierwszy CHWYCIŁ GRZECHOTKĘ i się nią bawił. No i dwa razy po kąpieli i w nocy zasnął samodzielnie (wcześniej zasypiał przy cycu, ale jak zauważyłam, ze już tylko bawi się nim, to mu go zabrałam - pomarudził chwilę i zasnął).
No i trzy tygodnie temu był u babci i po raz pierwszy nocował nie w swoim domku, w sobotę znowu jedziemy pokazać się babci, tym razem na trzy dni.
 
kacperku faktycznie ciężko z nocnym snem u twojego maluszka. ale jeszcze trochę i sue to unormuje, a na razie oczy na zapałki ;-)

co do grzechotki to kacper tez chwyta, przypadkiem potrząsa, ale raczej nie wie o co chodzi. może to moja wina, bo ostatnio nie dawałam mu grzechotki do rączki.
 
Moj Olek ostanio zasypial ok 21 i spal do 4, zjadl ,przewinelam go i dalej spal do 8 rano, fajnie jakby mu juz tak zostalo :), glowke tez probuje podnosic jak lezy na plecach ale jeszcze slabiutko, potrafi sie bawic sam przez jakies pol godziny smiejac sie do zabawek.
 
a my dużo ZWIEDZAMY: kuchnie, łazienkę etc...to najciekawsze miejsca-tyle perdułek!, naprawdę jest się na co pogapić;-)
teraz jak jesteśmy "na wsi" studiujemy anatomie drzewek;-)

poza tym robimy samolocik: kładę go na brzuszku na swojej kości piszczelowej i latamy

A zapomniałabym o koledze z lusterka który się do Igorka ślicznie uśmiecha:laugh2:
 
Ja nie wiem na czym to polega, że i Igi i Hania tak mało śpią w dzień. W listopadzie Ignac mając około pół roku miał chyba 4 czy 3 dzienne drzemki.... A ta mała tyle co się zdrzemnie przy cycku, jak ją odstawię to się budzi i ani myśli spać. Wykończyć się idzie.

Aga
 
reklama
swietnie cię rozumiem Zgred. tez mamy problemy z samodzielnym spaniem w ciągu dnia. Igor potrafi całe dnie bez spania funkcjonować- regeneruje się 15 minutowymi drzemkami przy cycku...szkoda że mnie to nie regeneruje:dry:
Dobrze że chociaż w nocy ładnie śpi- idzie spać 21:30-23:30 i śpi w łóżeczku do 4/5 czasem nawet do 6. A potem śpimy razem.

Co do osiągnieć: dziś przewrócił się kilkakrotnie z brzuszka na plecy...wczesniej juz mu się to kiedyś zdażyło ale wziąłam to za przypadek bo leżał na dość miękkim łóżku.
Ogolnie Igor leżąc na brzuszku bardzo ładnie trzyma głowę w górze; powiedziałabym że nawet podkątem 90 stopni

...No a teraz nieźle się drze:dry:Idę na ratunek;-)
 
Do góry