reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Michałek ma już w miarę uregulowany rozkład dnia (tfu, tfu, mam nadzieję, że nie zapeszę :-p). W dzień ma 2 drzemki: jedna rano ok 10 - 12 (13) a druga od 15 (16) ok 1,5 godziny.
W nocy sypia mi bardzo ładnie :-). Idzie spać 21 - 22 a wstaje na karmienie ok 4 lub 5. Wtedy ląduje już z nami w łóżku i karmię go na pół śpiąco ;-). Więc czuję się wyspana i wypoczęta :happy2::rofl2:
A wcześniej różnie to bywało :crazy:. Jak dokarmiałam go butlą w nocy to potrafił po jedzeniu nie spać nawet 2 godziny :szok::crazy:. Teraz przed spaniem dostaje oba cycusie i butelkę mleka (120 ml). Jak jest mniej to jest wielka awantura :angry::shocked2:

Co do leżenia na brzuszku, to niezbyt lubi :no:. Szybko się denerwuje i złości :baffled:. No i kiepsko podnosi głowę :baffled:, nie mówiąc już o podpieraniu się na rączkach :eek:. Chyba za bardzo porównuję go z Maciusiem :sorry2:

No i uwielbia leżenie na macie :-):tak:. Potrafi leżeć godzinę :rofl2: i gadać ze zwierzakami :-D
 
reklama
chyba dlugo jeszcze Jasio nie podniesie glowy jak Wasze dzieci :-( Jest po prostu zbyt ciezka (bo zbyt duza) jak na jego sily i mozliwosci...:baffled:
 
Jak ja Wam zazdroszczę tych przespanych nocy :-( Wczoraj było w dzień trochę chłodniej, więc Piotrek cały dzień odsypiał upały z w nocy prawie wogóle nie spaliśmy. Zasnął po 22 obudził się ok. 1 i potem już katastrofa!!! Przysypiał na 15-20 minut i jęczenie i tak do rana. Ok. 7 zwalił kupę giganta, więc musiałam wstać i wsadzić go tyłkiem w miskę i to był koniec leżenia. Nosem się podpieram a on dalej marudzi. Oddałam mężowi pod opiekę, bo już mi ręce opadają :no:
 
my odkad mamy ten lezaczek bujaczek to sobie w nim siedzimy i gadamy i gadamy w nieskończoność, bo kapcerek przez to, ze podczas gugania intensywnie rozmawia rączkami i nozkami to sie sam buja. po pewnym czasie takich ploteczek naszych;-) widzę, ze jest bardzo zmęczony i kończymy zabawę i jest 5 min drzemki.
 
Rozumiem cię Gosiu jaki to ból jak dziecko obudzi się w nocy i nie chce spać. Ja kiedyś dopiero co zdążyłam się jeszcze położyć spać, a tu mały się budzi (2 w nocy), najadł się cycając przez godzinę i ani myśli spać. Oczy szeroko otwarte i uśmiech od ucha do ucha, rozbrajający ale o 3:30 człowiek woli jak dziecko ma zamknięte oczy, a nie marudzi, ze rodzice nie chcą się z nim bawić :-( Na szczęście takie dni należą do rzadkości.
Główki leżąc na pleckach synek jeszcze nie podnosi, ale ładnie ją trzyma na brzuszku i w pionie, no i do osiągnięć Pawełka mogę zaliczyć to, że dzisiaj po raz pierwszy CHWYCIŁ GRZECHOTKĘ i się nią bawił. No i dwa razy po kąpieli i w nocy zasnął samodzielnie (wcześniej zasypiał przy cycu, ale jak zauważyłam, ze już tylko bawi się nim, to mu go zabrałam - pomarudził chwilę i zasnął).
No i trzy tygodnie temu był u babci i po raz pierwszy nocował nie w swoim domku, w sobotę znowu jedziemy pokazać się babci, tym razem na trzy dni.
 
kacperku faktycznie ciężko z nocnym snem u twojego maluszka. ale jeszcze trochę i sue to unormuje, a na razie oczy na zapałki ;-)

co do grzechotki to kacper tez chwyta, przypadkiem potrząsa, ale raczej nie wie o co chodzi. może to moja wina, bo ostatnio nie dawałam mu grzechotki do rączki.
 
Moj Olek ostanio zasypial ok 21 i spal do 4, zjadl ,przewinelam go i dalej spal do 8 rano, fajnie jakby mu juz tak zostalo :), glowke tez probuje podnosic jak lezy na plecach ale jeszcze slabiutko, potrafi sie bawic sam przez jakies pol godziny smiejac sie do zabawek.
 
a my dużo ZWIEDZAMY: kuchnie, łazienkę etc...to najciekawsze miejsca-tyle perdułek!, naprawdę jest się na co pogapić;-)
teraz jak jesteśmy "na wsi" studiujemy anatomie drzewek;-)

poza tym robimy samolocik: kładę go na brzuszku na swojej kości piszczelowej i latamy

A zapomniałabym o koledze z lusterka który się do Igorka ślicznie uśmiecha:laugh2:
 
Ja nie wiem na czym to polega, że i Igi i Hania tak mało śpią w dzień. W listopadzie Ignac mając około pół roku miał chyba 4 czy 3 dzienne drzemki.... A ta mała tyle co się zdrzemnie przy cycku, jak ją odstawię to się budzi i ani myśli spać. Wykończyć się idzie.

Aga
 
reklama
swietnie cię rozumiem Zgred. tez mamy problemy z samodzielnym spaniem w ciągu dnia. Igor potrafi całe dnie bez spania funkcjonować- regeneruje się 15 minutowymi drzemkami przy cycku...szkoda że mnie to nie regeneruje:dry:
Dobrze że chociaż w nocy ładnie śpi- idzie spać 21:30-23:30 i śpi w łóżeczku do 4/5 czasem nawet do 6. A potem śpimy razem.

Co do osiągnieć: dziś przewrócił się kilkakrotnie z brzuszka na plecy...wczesniej juz mu się to kiedyś zdażyło ale wziąłam to za przypadek bo leżał na dość miękkim łóżku.
Ogolnie Igor leżąc na brzuszku bardzo ładnie trzyma głowę w górze; powiedziałabym że nawet podkątem 90 stopni

...No a teraz nieźle się drze:dry:Idę na ratunek;-)
 
Do góry