reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Piotrek budzi się w nocy, najada się w 10-15 minut, zmieniamy pieluchę i prawie odrazu zasypia. Jak się budzi koło 5-6 to wtedy już gorzej z zaśnięciem.
 
reklama
jak zuzia się obudzi ok. 3 w nocy to po zasypia po ok. 15 min od karmienia, a karmię ją butlą w nocy, żeby mieć rano tzn. ok5-7 pokarm w cycach, ale był czas, że wnocy nie chciała zasnąc przez 2-3 h, więc ewitko wyobrażam sobie twoje zmęczenue:-(
 
jak zuzia się obudzi ok. 3 w nocy to po zasypia po ok. 15 min od karmienia, a karmię ją butlą w nocy, żeby mieć rano tzn. ok5-7 pokarm w cycach, ale był czas, że wnocy nie chciała zasnąc przez 2-3 h, więc ewitko wyobrażam sobie twoje zmęczenue:-(
Nie jest tak źle, na szczęście mogę dospać rano, więc się regeneruję, tyle że dzień jest krótszy.

A wracając do osiągnięć naszych dzieci, to mój cwany synuś wypina na maksa brzuszek, jak zapinam mu pieluszkę, żeby mieć potem luźniej, a jaką przy tym robi przejętą minę. Przy Pampersie udawało się przechytrzyć mamę, a w rezultacie potem kupka byłana plecach, choć mama nie daje się już nabrać na jego sztuczki. Z Huggiesami gorzej mu idzie, bo mają gumki. :-)
 
Ewitka znam to :-D Piotrek też wypycha brzuchol ile może przy zakładaniu pampera a potem śpiochy obsrane
 
chłopaki ćwiczą mięsnie brzucha, bo chcą mieć "kaloryfer":-):-p:-D moja zuzia też wypina brzucho, a ostatnio tak wali nogami w przewijak, że szok:szok:
poza tym ostatnio już tak dużo sobie "gada", pokochała tv- vh1 bo tu z rana lecą piosenki dla dzieci, więc jej puszczam, a ona jak zahipnotyzowana "spiewa" do niego:-D
 
Jasio woli glowe odchylac jak jest w pozycji pionowej - na brzuchu podobnie jak niektore Wasze dzieci tez nie bardzo lubi lezec - po jakis 3 minutach juz sie denerwuje, a potem jest wrzask...

Co do spania, to na szczescie jak sie obudzi o ok.04:00 to zje, zrobi kupe i dosyc szybko zasypia dalej - zupelnie jak ja :-)
 
Nasz Tuptaczek też nie lubi leżeć na brzuchu, najpierw spokojny, potem zaczyna stękać i skarżyć się. A jak on się skarży... Buzia smutna, marudzi w specyficzny sposób i patrzy w oczy takim smutnym mokrym wzrokiem. Tomek mówi, że jak ja jesetm chora i bardzo mnie boli to tak samo robię. Jak narazie kładę go od czasu do czasu na poduszce pod ramionami i zajmuję go czymś, bo powinien ćwiczyć mięśnie. Na moim brzuchu nie poleży, bo natychmiast szuka cyca, a jak dorwie to najpierw poje, potem pośpi, potem poje i awantura, bo już pusty cyc :-(
A wogóle to leń i najchętniej by leżał i na lampę się patrzył.
Jego dzisiejsze osiągnięcie, to to, że sam się ładnie bawił i spał w dzień (sam zasypiał), co mu się już od dawna nie zdażało.
 
Ewitko, szczerze to ja nie wiem za dobrze co się dzieje w nocy - śpimy razem i karmię ją nie wybudzając isę do końca - więc sie w miarę wysypiam :)

Aga
 
Ewitko, szczerze to ja nie wiem za dobrze co się dzieje w nocy - śpimy razem i karmię ją nie wybudzając isę do końca - więc sie w miarę wysypiam :)

Aga
Hi hi, to tak jak ja ostatnio. Wczoraj jak karmiłam małego od 2, to do 3 nie spałam, a potem film mi sie urwał i obudziłam się o 5 i przeniosłam małego do łóżeczka i spał tam do 7:30.
 
reklama
to ja ostatnio pisałam w nocy ile mój skarb spał. Dodam że była to jedna z lepszych nocy:tak: oto moje zapiski:
zasnął o 22:50 i spał do 1:00,
potem zasnął o 1:25 i spał do 2:50,
potem przysnął o 3:35 i spał do 5:15.
I to był koniec moich i jego snów. Potem się wkurzyłam i po 7 rano wstałam, ubrałam jego i siebie i poszliśmy na spacer. No i wtedy on zasnął....
 
Do góry