reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

reklama
Gratulacje szerock, no to sie doczekalas mamy i chodzenia.
Maja od wczoraj chodzi przy stole, kanapie , wstaje gdzie sie da tzn ma czego sie przytrzymac:)
Zaniu, u mnie dokladnie to samo, te nasze dzieci chyba wysylaja do siebie jakies impulsy telepatycyne, ze tak ida leb w leb, raczkowac tez chyba zaczely w tym samym czasie. Pablo wczesniej tylko wstawal i nieznacznie sie przesuwal, a dzis przeszedl mi wzdluz cala rogowke, potem przerzucil sie na lawe, fotel i w koncu na samochod i takim sposobem przeszedl caly pokoj na dwoch nogach :-):-):-)
No i wreszcie opanowal technike siadu ze stania - wczesniej wracal na czworaki - chwila skupienia na twarzy, rzut oka na teren ladowania i dup z impetem na pupe, ale to smiesznie wyglada :-D:-D:-D
 
Gratulujemy nowych kroczków i nowych słówek:-):-):-).

Mały z łóżka nam nie spadł ale to pewnie tylko dlatego bo ma te buty :sorry2:no a tak to ciagle się gdzieś uderzy:no::no::no:.
 
Nie jest tak xle na szczęście. Byliśmy we trójkę na łóżku (rano go biore do nas), ja przysnełam, a mąż postanowił iść na fajkę :wściekła/y: Mały długo nie czekał - popełzł w kierunku, gdzie nikt mu nie torował drogi i zleciał :no:

Zauważyłam jednak, ze teraz juz nie wychyla się z łózka - wiecie, bo on podchodził do krawędzi i głowa i ręce w dól jakby chciał coś chwycić. Teraz, gdy widzi krawędź zmienia kierunek i w nogi :-D Mąż miał go wczoraj na brzuchu i symulował upadek - ryczał gdy tylko stracił grunt (czyli brzuch;-)) pod rekami, a głowa wisiała w dół.

Moze sie wieć przynajmniej czegoś nauczył?:-p

Wy tez zaobserwowałyscie takie zmiany po upadku?

Gratulacje dla wszystkich nowych osiągnięć!! :-)
 
krupko u nas zadnych zmian poupadkowaych, a wrecz jeszcze większa zacheta do gnania w kierunku krawędzi. takze to jakis szaleniec jest.
 
mały nauczył sie dzis kiwac głowa jak ja mówi nie nie nie to on kręci głowa na boki i sie śmieje.
No i dzis bylismy na placu zabaw bawimy sie na koniku a on wyciaga reke ze do piaskownicy ja go na rece a tu płacz wiec stawiam na nózki trzymam za raczki a mały aaa uu aeeee i idzie (oczywiscie jeszcze mu pomagam) łaził od zabawki do zabawki a jak chciał zmienic miejsce pobytu to wyciagał raczke i mówił aauuu aa
 
gratulacje dla Wojtaszka!!:tak::-)

ja od kilku dni uczylam Sönke podawac reke na dzien dobry i w koncu nam sie udalo. Mowie dzien dobry, wciagam reke, a on podaje swoja:-) a cieszy sie przy tym,jak szalony:-D;-)
 
ale sie chlopaki rozhasaly z tymi umiejetnosciami - gratuluje :-)
Jasio doskonali precyzje i dalej wrzuca pileckzi do dziury :-D Moze z czasem zwiekszy odleglosc i bedzie celowal na przyklad z jednego metra :-D
 
reklama
Do góry