reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Marti - wybralam sie w koncu do nowej gdyni z malym - bylo super; ale po kolei:
1- odradzam niedziele w godz.11-14 - wczesniej zajecia maja rozne grupy wodnisia i rodzice z reguly zostaja jeszcze po zajeciach - a ze wpuszczaja ograniczona ilosc ludzi, dlugo czeka sie w kolejce - ja z szymciem czekalam ponad 1 godzine!!!
2 - do czasu pobytu doliczaja 10 minut na przebranie - ale to za malo oczywiscie
3 - nie ma podzialu na szatnie damska i meska - sa zamykane boksy do przebrania a szatnia z szafkami jest juz wspolna - dobrze bo jak sie pojdzie z mezem, to mozna dziecko "przekazac"
4 - jest pomieszczenie z przewijakami do przebierania dzieci
5 - przy wejsciu na hale basenowa jest mnostwo szafek, w ktorych mozna trzymac potrzebne drobiazgi, zabawki, itd
6 - dla takich maluchow jak nasze jest specjalny brodzik, woda cieplutka (chyba ponad 30oC), schodki, fontanna, babelki, itp

Moze male spotkanko na basenie? O ile w koncu uda sie lodzkie zprganizowac :))
 
reklama
ja chwale sobie "instytucje" elektronicznej niani...
jak wychodzę z pokoju małego - to zawsze mam go na nasłuchu...
to bardzo przydatny gadżet...
 
oj z tymi upadkami... u nas też sie zdarzyły:-( a wczoraj Kama noskiem o podłoge uderzyła i tak płakała a ja byłam taka wściekła na siebie, że nie dopilnowałam, ale czasem po prostu sie nieda, kiedyś w trzy osoby nad nią stalismy, jakiś czas temu to było a ona sie i tak przewróciła... nie ma co sie obwiniać tylko być bardziej czujnym na przyszłość

A z nowości: Kamilka zrobiła dziś do mnie kroczka:tak::-)
 
simamo oczywiscie tez mam nianie, ale nie sposob w niej uslyszec jak dzidzius wstaje i zadnych powitalnych dzwiekow nie wydaje. chyba, ze moja tylko taka jest:baffled:
 
niania by sie przydala jak jzu dzicko spadnie i zacznie plakac, albo zeby uslyszec ten huk (ale i tak by sie go pewnie uslyszalo i bez niani). Ja w kazdym badz razie obydwie elektroniczne nianie sprzedalam bo u nas w ogole nie byly potrzebne.
Szerlock - nie martw sie - najwazniejsze ze krzywdy sobie wielkiej nie zrobil, no i tak jak pisze mamaQ - tego sie nie da uniknac. U nas jeszcze zadnych guzow nie bylo, ale to tylko dlatego ze Jasio jest malo ruchliwy :-D No i w sumie ja go praktycznie w ogole nie daje na nasze lozko. Ups - sorry - chyba wczorja sobie guza nabil jak siedzac po kapiel iw lezackzu i czekajac na mnie tak mocno sie z niego wychylil ze byl zgiety w pol dotykajac rekami podlogi, a przed lezaczkie mstal stol i jak tylko uslyszalam krzyk to jzu bylam pewna ze pewnie sie o ten stol uderzyl... :baffled: Albo kryzczal dlatego ze sie nie umial wyprostowac :confused:

mamooli - gratulacje dla Kamilki - super :-)
Ja moze za jakeis 2 miesiace bede miala takei osiagniecie :sorry2:
 
Kluliczku brawa dla Janka że sam potrafi usiąść:)
Mamooli gratulacje dla Kamili za próby samodzielnego chodzenia:-)

Maja wczoraj pierwszy raz wstała w łóżeczku niestety zobaczyłam tylko efekt końcowy jak juz stała.

co do upadków to nie zdażyło mi sie żeby spadła z łóżka tylko raz wyskoczyła z maks cosi ale nic jej sie na szczescie nie stało a teraz jak juz raczkuje i sie wspina to juz ma dwa guzy zaliczone i pilnowana niby a człowiek nie zna dnia ani sekundy i guz gotowy

Szerlock tak jak pisza dziewczyny nie martw sie nie da sie tego uniknąć a w nianie elektroniczne nie wierze mozna usłyszec po fakcie ze sie dziecko uderzyło bo przecież nie obroni przed upadkiem
 
Aletko fajny pomysł z tymi kulkami chyba tez sie wybiorę tylko zastanawiam sie czy Maja nie za mała jak nie chodzi tylko raczkuje i sie wspina?

joanko i jak podobało sie maleństwu na basenie?
 
gratulacje nowych osiagniec małych majówek

Lepiej mi jak poczytałam ze nie tylko mi sie takie przypadki-wypadki zdarzaja. Wojtek ma juz tyle guzów i obtarc ze oj oj a ja mówie sobie bede za nim łazic stac itp a mały i tak wywinie albo w cos przyłozy zanimm zdaze podbiec - oj oj ciezkie zycie mam :(
 
Kluliczek - gratulacje dla Jasia za samodzielne siadanie:-)
Mamaoli - gratuluję pierwszego kroczka Kamilce:-)
Żania7 - no to zanim się obejrzysz, a Maja już będzie pierwsze kroczki stawiała, również gratuluję:-)
Krupka - mam pytanie odnośnie mycia ząbków, bo mam dwie szczoteczki, jedną z gumowymi włoskami, a drugą ze zwykłymi, którą myć ząbki, które wyrosły na razie w 1/3 i czy samą wodą:confused:

A propo spadania z łożka, to kubuś mi w sylwestra spadł z łóżka, które stoi we wnęce otaczającej je z trzech stron, poustawiałam jakieś krzesła i fotel z czwartej strony, a on spadł akurat w 15cm lukę, na szczęście zsunął się z kołdrą, więc tylko się wystraszył :szok:
A guzów ma obecnie dwa, bo się w śpiochy zaplątał i uderzył się o szczebelki w łóżeczku, więc też uważam, że uchronić się malucha przed tym nie da:no:
A teraz się pochwalę, bo już prawie dwa dni nie pisałam:-)
Kubuś, oprócz fascynacji lampami, pokazuje paluszkiem również : kotka i auto w książeczkach, mamę i tatę, misia, kalendarz i kwiatek.
Po czwartkowej wizycie mojej koleżanki i jej 15-miesięcznego synka, zaczął chodzić trzymany za dwie rączki (wcześniej od razu klękał i zaczynał raczkować).
Wkładał dziś dwie piłeczki do pojemniczka, jak go poprosiłam, a jak jedna mu daleko poturlała się, to usłyszałam coś na kształt 'da':-):-):-)
 
reklama
joanko i jak podobało sie maleństwu na basenie?

bardzo podobalo - a jeszcze bardziej mi :-)- wlasnie po tym basenie zaczal chodzic za jedna reke - nie wiem, czy to zbieg okolicznosci (bo jeszcze 2 dni wczesniej trzymany za jedna raczke bal sie oderwac przeciwlegla noge od podlogi i nia tak smiesznie szural), po godzinie lazenia w wodzie za jedna raczke (w drugiej byla gumowa zabka), na suchym ladzie tez zaczal chodzic;
a dzisiaj zrobilismy powtorke i udalo mi sie nawet meza wyciagnac
(niezorientowany w topografii basenu wladowal sie z synem na reku za mna pod damskie prysznice, a tam kobieta akurat sie kapala cala golutka - nie zauwazyla go bo myla wlosy i miala mydliny na oczach, ale on przezyl szok - bo przez chwile pomyslal ze caly basen jest koedukacyjny - nawet prysznice :-D:-))
 
Do góry