reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Hejka - a ja dzisiaj zaobserwowałam ze Hania spoko daje sobie radę z niekapkiem Ignaca- dałam jej do zabawy żeby ją zająć jak kąpałam małego, zaglądam do niej a ona dyndoli z tego kubka aż się kurzy. I tak spróbowała soczku "kubusia" :)
Hania juz całkiem dobrze siedzi ale nie obraca się nawet z brzuszka na plecy, więc i tak ma zakaz siadania, ma cały czas ćwiczyć obroty :) Wczoraj jej się udało nawet kilka razy więc myślę że może już ruszy z tym koksem. :p
Poza tym zaczęła tak ładnie mówić do siebie pewnego dnia - do tej pory tak monotonnie sobie nuciła, a teraz już "gada" po swojemu. A do tego robi to w tak słodki i kokieteryjny sposób, że serce mi topnieje jak wosk :)

Pzdr

Agnieszka
 
reklama
Kamilka od wczoraj potrafi podpełznąc jak ja coś zaciekawi na podłodze a czasem w pozycji na pieska podskakuje aż całym ciałem i tak sie przesuwa do przodu, super to wygląda! no i coraz więcej gada po swojemu:-)
zgred Kamilka już też pare razy próbowała Maksiowego soku bo jej swoją butelke podawał:tak: On pije raz z niekapka a raz z butelki ze smoczkiem
próbował ją też karmić chrupkami i paluszkami, a czasem jak coś dostanie to podchodzi do niej podstawia jej pod nos i mówi: zoba, Maksiu ma..
 
Mamaoli Ignac właśnie wszedł w fazę fascynacji karmieniem i pojeniem Hani wszystkim...Jak mu powiem że Hania nie je np szynki bo nie ma zębów i mupokażę jeszcze jej puste dziąsełka, to przyjmuje to i daje spokój, ale jak tylko ma okazję dorwać jej butelkę, albo słoiczek po jej zupce to od razu leci jej dawać :) Słodki jest :)Tak mi się miło robi jak się z nią chce dizelić, albo np jej pokazuje różne rzeczy np jak się wciska guzik w grającej zabawce... Po prostu rewelka. :)

Fajnie nam że mamy takich fajnych kawalerow :) A Tobie że masz jeszcze taką fajniutką i dużą :))) Olę :)


Aga
 
TRALALA jestem strasznie dumna z Wojtusia dzis po raz pierwszy pełzał do przodu i bardzo mu sie to podobało.
Przepełzał poł dywanu:-D:-D:-D\:-D

Mineło pół dnia a Wojtek jeszcze udoskonalił pełzanie - szafki w komodzie juz wyciaga, nogi od stołu zostały oslinione no i podłoga wyfloterowana
 
mamaoli i zgred - jak tak czytam to az zachciewa mi sie rodzenstwa dla Jasia :-D

pyzuncia - gratulacje dla Wojtusia :-)
Jasio lezac na brzuszku usiluje sie dostac do mojego telefonu, ktory jest dla niego najbardziej kuszacy ;-) Specjalnie go klade w odpowiedniej odleglosci;-) i tak minimalnie czasem udaje mu sie podpelznac:tak:
 
Mój mały terrorysta pięknie mówi mama, a raczej płacze ma ma ma ma... Już nauczył się, że takiego płaczu nie umiem znieść i jak tylko ma na coś ochotę to zaczyna mamać...
TV przestała być atrakcją za którą się ogląda, teraz na szczycie piramidy zainteresowań jest Opis.
 
Moja Zuzia stara sie być coraz lepsza w siedzeniu:-) no jeszcze niby siedzenie, ale jesteśmy już bliżej, niż dalej;-)
Poza tym nowa fascynacja mojej Zuzi: pies moich rodziców ( kiedyś mój), pilnuję go, bo mama wyleciala do taty, a Zuzia aż się trzęsie - dziewczyny dosłownie- na widok mojego psa, a jak amisia ( moja sunia) sie bawi swoim ogonem, to Zuzia mało nie pęknie ze śmiechu:-):-D
 
reklama
Kruliczku - alez masz mądrego teroryste wie jak zmiękczy serduszko mamy :
Myszko gratulacje dla Jasia ze tak dzielnie pragnie telefoniku - Wojtek pierwsze pełzniecia tez zrobil do telefonu który przez przypadek zostawiłam na podłodze.
Dzis zeby przypomniec mu ze umie pełzac połozyłam pilot w drugim końcu pokoiku i co.. mały ruszył jak z procy zeby sie do niego dostac

I trzymamy kciuki za mała smieszke zeby juz super siedziała
 
Do góry