reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze styczniowe brzusie

Juhuuuuu! spadający bombel na choryzoncie


  • Wszystkich głosujących
    6
Kasia 178 Juz teraz dzidzia jest wydaje mi sie bezpieczna.Ukształtowana, nie masz się czym martwić, ale wiesz ja to myslę, że jak sobie powiesz mocno w serduchu, że wytrzymacie to wytrzymacie!!!!Tak jak ja chciałm,żeby mały się odwrócił i tak się stało (mam nadzieję, że już na dobre).Nie mysl i nie analizuj za dużo.BEDZIE DOBRZE WIERZ MI!Jeśli to szpital specjalistyczny a Twój lekarz wie co robi, a widać, że wie, to jestes w dobrych rękach.

PS
Ja mam byc pierwsza i już,bo ja za 2 tyg odstawiam fenoterol!Zobaczysz tak bedzie:)

buziaki i trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Izabelka ja Ci dam zakładzik!!!!Ja tu się stresuje a Ty takie propozycje, wstyd...hehe :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
 
Uf dopiero dziś znalazłam czas żeby napisać o wczorajszej wizycie u gin bo wcześniej nie dałam rady !!!
A więc: Gin mnie wczoraj troszkę postraszyła, bo okazało się że główka jest ułożona bardzo nisko, ale na szczęście ujście zamknięte !!!(tzn. powiedziała że coś tam się otwiera pomału ale że to nie groźne i żeby się czasem nie strasować). Powiedziała żebym leżała dużo i mało chodziła (bo okazało się że te bóle co miewam to nic innego jak skurcze !!!!!! Rany to dopiero 32 tydzień :( ) Powiedziała żeby tak na siebie uważać żeby dzidzia wytrzymała chociaż do 28.XII (bo termin mam na 28.I) Teraz nie mogę nawet sprzątać, nic podnosić co waży więcej jak 2 kg, nie mogę chodzić po schodach za często no i najlepiej jak nie będę się schylać, bo skoro dzidzia już się obróciła główką w dół to uchowaj Boże żeby już tak zostało (do porodu) !!! Tak bardzo się modliłam żeby dzidzia odwróciła główkę w dół, no i udało się a teraz to chyba na paluszkach będę chodzić żeby tak już zostało ułożone ;D
Powiedziała że maluszek ma ponad 1700 g :) a ja od ostatniej wizyty(miesiąc temu) przytyłam 2 kg :) Mówiła że dzidziuś będzie drobniusi i że to dlatego że ja też taka jestem, więc też wszystko OK :) Na USG maluszek się wiercił niemiłosiernie ;D i dobrze ;D
Ciśnienie niskie, ale ponoć lepsze niskie niż wysokie, badania cytuję : "noooo super" więc tez jestem happy ;D
Widzę że nasze maluszki (u większości stycznióweczek) takie jakieś niecierpliwe :) Damy jakoś radę dziewczyny. Nie jesteśmy same wkońcu :-*

Aniołek wow ale sesja :) Strasznie mi się podoba ta fotka jak tatuś całuje brzuszek :)

Kasiu kochana trzymam za Ciebie strasznie mocno kciuki, wszystko będzie dobrze !!! Nausea dobrze mówi trzeba sobie wbić do główki że wytrzyma i już :) Musi być dobrze !!!
Ja też już mężusiowi powiedziałam gdzie dokumenty itp. Jedną koszulkę mam (taką do karmienia) ale przydałaby mi się jeszcze taka z guziczkami, bo ładną ostatnio widziałam ale duuuża była :( i czekam na dostawę. Szlafrok tez mam, skarpet ciepłych niestety jeszcze nie (PS. a o co chodzi z tym "zimnem po porodzie" ???) Najgorsze jest to że ja już na większe zakupy nie mogę jechać :( O jeje :( A mam pytanko kupujecie już biustonosz do karmienia, żeby wziąść do szpitala czy nie ??? Rany, ja sobie postanowiłam że wytrzymamy do nowego roku !!! Boże spraw żeby tak było !!! Bo wiecie mój mężuś też był wcześniakiem (tyle że nie wiele bo miesięcznym, no ale...) !!! Więc ja wciąż rozmawiam z dzidziusiem żeby nie był taki prędki jak tatuniek ;D

Pozdrawiam serdecznie i życzę duuużo zdróweczka :-*
 
Dodeczka nie masz się co martwić o swoją syt. jakbym słyszała mojego gina.Zrecztą jak sama widzisz tu same taki problemy (tzn. dużo,żeby nie urazic tych idealnych ciąż-)Może po prostu skraca Ci się też syzjka.Teraz to jest na prawdę b. ważny czas i ważne żebyś wytrzymała ten m-c jeszcze dla świętego spokoju sumienia.Na prawdę nie przemęczaj się - niech Ci gotują i sprzątają i ŻADNE ZAKUPY-TŁUM I DUCHOTA TO TO CZEGO NAJMNIEJ CI POTRZEBA+CHODZENIE I STANIE..Wytrzymaj-ja jakoś dałm radę i warto było-nie mam wyrzutów sumienia.A gdyby coś się stało to bym chyba się zabiła!!!!!!!!


Jeśli chodzi o zimno po porodzie to słyszałam,że po pierwsze to zmęczenie, po drugie strata krwi, a po trzecie zmiany hormonalne.Jest podobno b. zimno.Lepiej byc przygotowaną.A ostatni rzecz jakiej bym chciała to katar kiedy bedzie mały!!!

Stanik do karmienia-ja nie kupuję bo nawet nie wiem czy pokarm będę maiła,więc wydatek może byc zbędny.Ja mam taki Triumpha-polecam,który rośnie razem z 'mamą', jest milusi i w ogóle go nie czuć, ale to nie jest stanik do karmienia.Jesli będe karmić to podłożę sobie wkładki jak będe jeszcze w szpit. i tyle. A później na pewno kupię:)


pozdrawiam Cię Dodeczka i jak cos to sie odzywaj, bo mam podobną syt.:)

GG33156

 
Widze ze przygotowania to juz na calego,ja jakos tak troche odwlekam to pakowanie,zawsze cos innego jest do zrobienia,mam nadzieje ze zbyt wczesnie to mnie nie wezmie bo wtedy bylby niezly poploch,dzisiaj mam zamiar ciuszki poprac,zeby tez juz byly gotowe.

Mam nadzieje ze wszystkie jednak wytrzymamy przynajmniej do 36 tygodnia,a potem niech sie dzieje wola Boga,nie przemeczajcie sie i duzo wypoczywajcie. :laugh:

Ja staniki juz kupilam,bo przeciez nawet jak nie bede mogla piersia karmic to przeciez nadal moge je uzywac.

Aniolek niezla sesja,Ty to bedziesz miala pamiatek po ciazy i co dzidzi pokazywac.
 
nausea pisze:
Aniołek jesteście niezwykle romantyczną parą.Czy to zamiłowanie do fotografowania to męża, Twoje czy wspólne?Na prawde super:)
pozdrowionka z koolic Łodzi

dobralismy sie:)
maz uwiewlbia robic zdjecia... nawet startowal w kilku maratonach fotograficznych z sukcesami:)
a ja poprostu liubie wiercic sie przez aparatem..
wiec chyba na tym tle uzupelniamy sie:)
 
reklama
aniolekk, z tymi terminami to jak wiemy jest roznie.
moj pierwszy byl na 26 stycznia. teraz juz oficjalnie przeniesiony na 12 stycznia, a synek indywidualista przyjdzie jak mu sie znudzi czkanie wodami plodowymi.
wazne jest, ze juz skorpionem nie bedzie jak mamusia. najwyzej moze byc strzelcem jak tatus ;)
ale skoro jest synkiem artysty to powinien byc indywidualista ;)
(mam nadzieje)
 
Do góry