Uf dopiero dziś znalazłam czas żeby napisać o wczorajszej wizycie u gin bo wcześniej nie dałam rady !!!
A więc: Gin mnie wczoraj troszkę postraszyła, bo okazało się że główka jest ułożona bardzo nisko, ale na szczęście ujście zamknięte !!!(tzn. powiedziała że coś tam się otwiera pomału ale że to nie groźne i żeby się czasem nie strasować). Powiedziała żebym leżała dużo i mało chodziła (bo okazało się że te bóle co miewam to nic innego jak skurcze !!!!!! Rany to dopiero 32 tydzień
) Powiedziała żeby tak na siebie uważać żeby dzidzia wytrzymała chociaż do 28.XII (bo termin mam na 28.I) Teraz nie mogę nawet sprzątać, nic podnosić co waży więcej jak 2 kg, nie mogę chodzić po schodach za często no i najlepiej jak nie będę się schylać, bo skoro dzidzia już się obróciła główką w dół to uchowaj Boże żeby już tak zostało (do porodu) !!! Tak bardzo się modliłam żeby dzidzia odwróciła główkę w dół, no i udało się a teraz to chyba na paluszkach będę chodzić żeby tak już zostało ułożone ;D
Powiedziała że maluszek ma ponad 1700 g
a ja od ostatniej wizyty(miesiąc temu) przytyłam 2 kg
Mówiła że dzidziuś będzie drobniusi i że to dlatego że ja też taka jestem, więc też wszystko OK
Na USG maluszek się wiercił niemiłosiernie ;D i dobrze ;D
Ciśnienie niskie, ale ponoć lepsze niskie niż wysokie, badania cytuję : "noooo super" więc tez jestem happy ;D
Widzę że nasze maluszki (u większości stycznióweczek) takie jakieś niecierpliwe
Damy jakoś radę dziewczyny. Nie jesteśmy same wkońcu :-*
Aniołek wow ale sesja
Strasznie mi się podoba ta fotka jak tatuś całuje brzuszek
Kasiu kochana trzymam za Ciebie strasznie mocno kciuki, wszystko będzie dobrze !!! Nausea dobrze mówi trzeba sobie wbić do główki że wytrzyma i już
Musi być dobrze !!!
Ja też już mężusiowi powiedziałam gdzie dokumenty itp. Jedną koszulkę mam (taką do karmienia) ale przydałaby mi się jeszcze taka z guziczkami, bo ładną ostatnio widziałam ale duuuża była
i czekam na dostawę. Szlafrok tez mam, skarpet ciepłych niestety jeszcze nie (PS. a o co chodzi z tym "zimnem po porodzie" ???) Najgorsze jest to że ja już na większe zakupy nie mogę jechać
O jeje
A mam pytanko kupujecie już biustonosz do karmienia, żeby wziąść do szpitala czy nie ??? Rany, ja sobie postanowiłam że wytrzymamy do nowego roku !!! Boże spraw żeby tak było !!! Bo wiecie mój mężuś też był wcześniakiem (tyle że nie wiele bo miesięcznym, no ale...) !!! Więc ja wciąż rozmawiam z dzidziusiem żeby nie był taki prędki jak tatuniek ;D
Pozdrawiam serdecznie i życzę duuużo zdróweczka :-*