reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze styczniowe brzusie

Juhuuuuu! spadający bombel na choryzoncie


  • Wszystkich głosujących
    6
Sylwia no tak Dzioobki,pozdrawiam.
Jestem już jedną nogą spakowana.Po trochu kompletuję garderobę;)
Ostatnio kupiłam wełniane skarpety bo b. boję sie tego zimna po porodzie, o którym tak dużo słyszałam.Mam tylko problem bo nienawidze szlafroków i zawsze w szpit i na jakicholwiek wyjazdach mam moja 10-letnia (ale w b. dobrym stanie) bluzę.Poza tym niecierpie koszul, staro się w nich czuję, zresztą mam nie brać koszul, bo tam dostane zgrzebną białś wiązaną na troczki:)

pozdrawiam

PS
a Wy dziewczyny spakowane????????????
 
reklama
no o spakowaniu...

to bolesny temat i starams ie go w domu nie poruszac bo u nas pelno kurzu i rozdajemy pieniazki za remont ale cos slyszlam ze maz planuje wyprawke dla mnie bo wie ze sie denerwuje.. ze kupuje drukarke zamiast koszulki dla mnie czy wkladek... ale wczoraj bylam zla.. to w ramach zalogodzenia konfliktu nawet kolacje i sniadanie sam zrobil

pozyjemy zobaczymy do 24 stycznia jeszcze daleko chyba.,.. (tak mnie uspokaja:)
 
Ja zapas podpasek juz mam,majteczki jednorazowki tez,z szlafrokiem nie ma problemu bo mam 2,ale koszula nadal pozostaje do kupienia,bo tak jak nusea nie nosze ich.
 
no własnie, ciekaa jestem jak sprawdzają się taki jednoraz. majtki.A co do wkładek, to dziś odkryłam,Bella poporodowe musze kupic:)
 
Ubrania i ciapy recznik mam spakowane pozostale rzeczy po wyplacie na szczescie to juz niedlugo ja sie juz denerwuje bo chcilabym miec juz wszystko wtedy bede spokojna
 
witam,

co do naszych zawodow to w peku mamy az 95!!!!:)) [nigdy tyle nie bylo...] patrze w dol i nic nie widze :) jak wy dajecie sobie rade z golenirm czy obcinaniem paznokcie... i teraz robie sie leniwa... tatus nawet nas z wanny wyciagnac:) bo sami nie potrafimy:)

a teraz nasza wczorajsza sesja zdjeciowa
https://progryf.szn.pl/gallery/view_album.php?page=1&set_albumName=album140

skonczone 32 tyg i 2 dni
 
bunia nie martw się wszystko mozna kupic w szpitalu na pewno.Mnie mąż uspokaja mówiąc,że przeciez będzie ze mną no i rodzina też na miejscu, wieć mam wyluzowac...ale ja i tak nie potrafie:(A wczoraj w nocy to myślałam,że urodzę. Przysięgam, czułam jak mały się pcha na świat:)

Aniołek ja maluje jeszcze jakość, choc ciężko, a bez umalowania nie potrafię (głupie przyzwyczajenie, choć nie jestem nawiedzona-kwiatuszki i wzorki nie wchodzą w grę,po prostu schlune pazurki:))A co do golenia-ostanio przydało się ;lustro na szafie......ale miałąm ubaw, a jak zobaczyłam efekty, nawet nieźle, ale poszłam po całości,bo chciałm zobaczyc jak to będzi później z odrastaniem po porodzie, troche boli, jak ma sie wrażliwą skórę to nieprzyjemnie.....ale temacik:)No cóż samo życie:)

pozdrawiam
 
Aniołek jesteście niezwykle romantyczną parą.Czy to zamiłowanie do fotografowania to męża, Twoje czy wspólne?Na prawde super:)
pozdrowionka z koolic Łodzi
 
hej dziewczynki!!

Obawiam się, że mogę Was niestety ubiec :( My z maluszkiem jesteśmy już spakowani od kilku dni, pan doktor nam kazał bo niezaciekawie to u nas wygląda :( Mimo krążka szyjka skraca się nadal :mad: Gin mówi, że w swojej karierze ponad 20-letniej jestem drugim takim przypadkiem (jakoś mam szczęście niestety do wyjątków). W pon mam się zgłosić na dokładne badania i zobaczymy co z nami dalej będzie. Chciałabym jak najdłużej go przeciągnąć. U nas to dopiero 32 tygodnie. A co do fenoterolu to gin mi mówił, że odstawia się go po skończonych 36 tyg czyli pierwszego dnia 37 tyg już się nie bierze, bo od wtedy dziecko jest "terminowe".

Pozdrawiam!!!
 
reklama
Do góry