Witajcie po długiej przerwie,
wszystkim dzieciom co już roczek skończyły składam najserdeczniejsze życzenia wszystkiego najlepszego.
My też po roczku i po wakacjach. Nasza córeczka już sama chodzi, ale chce być prowadzona za jedną rączkę, samemu się boi, choćby naprawdę mogła sie puścić. Od 2 dni śpi sama w pokoju i śpi wiele lepiej, widocznie ma więcej powietrza i nikt jej nie przeszkadza. Czyli zmiana na korzyść. Apetyt ma jak wilk, je duze porcje, miska zupy taka jak dla mnie i krzyczy "mniam mniam". I wydaje sie być stale głodna, a przy tym schudła pół kilo, hehe. Może ma tasiemca
Przymierzam się do przeniesienia córci do dużego jednoosobowego łóżka, bo ona taka duża i wierci się strasznie w nocy i często buch głową w szebelki i płacz w środku nocy. A kiedy Wy zamierzacie wyprowadzić dzieci ze szczebelek?
Nowe słówka to " mniam mniam, am, dzidzi, mama, tata, daj".
Pokazuje jak robi krowa, ryba i lew.
Sama wybiera sobie zabawkę lub książeczkę i podnosi do góry i patrzy na którego z nas, żeby jej poczytać, wzrokiem nie znoszącym sprzeciwu
a jak my udajemy, że nie kumamy i nie reagujemy, to zmienia rękę i się złości, że jesteśmy niedomyślni i pewnie myśli "ile można czekać".
Rozpisałam sie strasznie, bo dawno nie było nas.