reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

mrozik Kuba ma jeszcze wszystkie mleczaki ale u jego kuzyna o pół roku młodszego wyszły już szóstki! a mleczaki jeszcze mu nie zaczęły wypadać!

Dziewczyny ja na zamkniętym nie widzę żadnych nowych postów... a może ja nie jestem tam gdzie trzeba??? Sprawdzam na wątku "Poznajmy się bliżej-oto całe my" - to tam?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mrozik- przedszkolne dzieci sa podzielone ze wzgledu na wiek, dopiero pozniej sa grupy wiekowe bardziej i mniej zaawansowane.
luxik- wczoraj po przedszkolu znowu temp sie pojawiła, wiec dzis u lekarza bylismy. Adas od rana tez pod 38 mial, wiec ze został w domu. Poza zmeczeniem i temp ( no i katarem wodnistym) wszystko ok. Powiedziala, ze to takie grypowe jest, mamy syropki rozne i sie kurujemy. Pełno dzieciakowndo okolo chorych teraz u nas.
 
U nas z zebami bez zmian,jedyne co mnie tak troszeczke niepokoi to to ze ma duze przerwy miedzy zebami na dole, ale kolezanki dziewczynka ma to samo, wiec mysle ze moze jeszcze rosna?ale nic nie wypada, nie ma dziurek, wiec narazie jeszcze nie mamy tego problemu.
U nas ferie, tydz wolnego, wiec mam 2 terrorystow w domu :)
Antylopka dobrze ze nic gorszego, szybkiego powortu do zdrowia dla dzieciaczkow!
 
Wiktorii ruszają sie dwie dolne jedynki.
Luxik- jesli ma przerwy miedzy zabkami to ok. Stałe sa wieksze, potrzebują wiecej miejsca no i jest ich wiecej. Jak wychodzą tylne zeby, to spychaja przednie. Jesli nie ma wystarczająco duzo miejsca to wypychaja ząb/ zeby do przodu. Ja tak niestety mialam i musialam usuwać zdrowe zeby, bo nie bylo szans aby je wcisnąć nawe z aparatem.
 
Mrozik fajnie ze masz z kim dzieci zostawic :) jak moja mama przyjezdza tez zawsze gdzies wychodzimy, niby mam nianie, ale na noc nie mam ochoty jej zostawiac, chyba ze bylaby jakas olbrzymia okazja....:tak:

Antylopka
masz racje, zeby beda mialy wiecej miejsca :)

Wczoraj maly byl na treningu, i powiem wam dziewczyny ze sie zrazilam, wiekszosc to ojcowie z synami, siedza na lawkach i dopinguja. Jednemu chlopcu wczoraj ktos kopnal pilka w twarz, plakal, a ojciec do niego podchodzi i wali w ramie, ze jest mieczak, ze to jest pilka , ze nie raz jeszcze oberwie, ze jak bedzie tak wyl to go wypisze, ze jest slaby, ehhh, zal mi go bylo, widac bylo jak hamowal placz, zeby pokazac tacie ze daje rade, ja mojego nie bede tak forsowac, wydaje mi sie ze to za male dzieci, maly wczoraj usiadl na jakis czas kolo mnie, bo go noga bolala, a trener go popieprzyl ze ma grac , ze to nie poczekalnia, maly ze smutna mina poszedl i nie chcial grac , biegal tylko i nie dawal z siebie wiele,wiec go pod koniec opieprzyl ze ma grac a nie stac.Wczorajszy trening mnie zrazil. Do tego dostalismy plan na luty ....:baffled: zaczyna sie trening na stadionie na dworze, 4 razy w tyg! w soboty mecze miedzydruzynowe od 14:00-18:00 , jestem zawiedziona, mysle ze to za duzo jak na 5 latka, dzieciaki traktuja to jak zabawe a trenerzy i klub malych jak zawodnikow.
Mysle ze maly nie bedzie chetnie tam chodzil, zobaczymy, jeszcze troszke pochodzimy i zobaczymy, zaplacilismy troche kasy za to, wiec szkoda mi tak teraz odejsc.
 
Luxik - to faktycznie dziwne podejście. U nas w wakacje jest darmo piłka dla dzieci. Super trener. Zawsze do Filipa ulgowo podchodził, bo najmłodszy i pod jego wiek dawał mu ćwiczenia. W tym roku tez w wakacje pójdziemy, a jak mu sie dalej będzie podobało, to go zapiszemy na cały rok. U nas jest 2 razy w tygodniu, ale najwyżej będzie raz chodził, bo inaczej też nie damy rady
Antylopka - u nas się sporo ruszał - chyba ze 3 miesiące. Nie dał go dotknąć nawet. W końcu jak wypadł, to nie wiedział kiedy. Myśleliśmy, ze go połknął - to była niedziela. A we wtorek mąż znalazł na dywanie (mamy taki sznureczkowy, przeplatany i gdzieś się w tych włochach ukrył :-). A ile płaczu było. Bo mu wróżka na monetę nie wymieni...
 
Luxik no faktycznie jakieś "ostre" te treningi, ale tak jak mówisz trenerzy gwiazd szukają. Ja jeżdżąc do pracy przejeżdżam obok stadionu i często wracając jesienią widziałam jak chłopcy szli na treningi (tacy starsi od naszych ale jeszcze podstawówka), były już przymrozki a oni w krótkich spodenkach biegali! Aż mi ich żal było ale może im ciepło?

Antylopka zdrówka dla dzieci życzę. Mój Kuba też dzisiaj coś niewyraźny i nie wiem czy go choróbsko nie dopadnie...zobaczymy jak będzie w nocy... Jestem sama bo mąż ma w tym tygodniu nocki :-(
 
reklama
mrozik tak jak u was z ta pilka jest, to jest idealnie, raz w tygodniu, traktuja jako zabawe, nic na sile, tutaj niestety tak nie jest :-(
kozica ja caly czas mysle ze 5 latki na takie treningi wypuszczac to musza byc jakies niespelnione marzenia rodzicow, albo mali fanatycy

Dzis podjelismy z mezem decyzje ze rezygnujemy z klubu.
Zadzwonil do meza dzisiaj trener Tomka , poinformowac ze treningu dzisiaj nie ma bo jego mama jest chora i musi do niej jechac do Francji, wiec odwolal trening, maz stwierdzil ze koles byl pijany :dry:
Ja juz kiedys czulam od niego alkohol, ale bylam pewna ze sie pomylilam, pijany dorosly z grupa malych dzieci??niemozliwe, napewno by ktos z tym cos zrobil , a dzis bylam na spacerze z dzieciakami i wracamy i kogo widze w barze??pana trenera pijanego , z papierosem,z kolegami!!!a mial byc u chorej mamy, to byla godzina treningu, poprostu skandal! i on jezdzi z tymi dziecmi czasami sam na mecze......:shocked2: jak dobrze ze to sie dzis wydalo, mysle ze ten Pan ma problemy z alkoholem , a wiec jutro ostatni wielki mecz miedzydruzynowy i rezygnujemy, maly sie cieszy, wiec nie ma bolu. Tata stwierdzil ze sam bedzie z malym gral od czasu do czasu, i na basen jezdzil :tak:

Kolejny problem to moja mala, juz od 3 dni budzi sie w nocy okolo 00.00 i placze, ja ja nosze a ona placze, glaskam, placze, cherbatka koperkowa, paracetamol, nic nie pomaga, mam nadzieje ze to zeby, bo co innego?raz ma zatwardzenie raz rozwolnienie, wiec to musza byc zeby, jestesmy wykonczone, obudzi sie i nie spi do 3.00-4.00, potem zasypia i budzi sie o okolo 6.00 pije mleko i spi do 11.00 czasami, jest totalnie rozregulowana, jestem ciekawa jak to dzisiaj bedzie :baffled:, bo zeby to tak od 2-4 dni u nas z przerwami zobaczymy.
 
Do góry