reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

NataK moja teściowa mówiła mi że mój mąż i jego siostra zawsze mieli przed anginą rozwolnienie, więc to chyba dziedziczne hehe.
 
reklama
Dobra teraz ja,po tak dlugiej przerwie :zawstydzona/y:
Hej laski,podczytalam was od a do z i tak mi sie teskno zrobilo:unsure:
Wszystkie przezywamy podobne problemy,podobne i podobnie :tak:
Na poczatku GRATULACJE dla nowych mam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Buziaki kochane!!!

Teraz polece pokolei jak lecialo w temacie.....
Moj Tomi jesli chodzi o mowe to jak na 4 jezyczne otoczenie(francuski,niemiecki,portugalski,polski) radzi sobie z polskim perfekcyjnie,prosze mama,dziekuje,nie chce,mama i tata je,chce pieska papi(/jego baja ulubiona)no i 100 innych zwrotow,takze jest ok.

KasiaWie jakbym mogla cie niepamietac!!!!to tobie wslalam smsa kiedy maly sie urodzil!!!Buzia wieeeelka !!!!!!:tak:

Kozica dziekuje za rady o bialku,nie tyle dla malego co dla mnie,mnie byle kto tyknie palcem to mam juz sliwke:crazy:

Odnosnie wypadkow ....Jak to opowiadam to mam gesia skorke,powiem w WIELKIM skrocie,nasz maly lazil po kanapie,KOLO MNIE :-:)no:poduszka sie zeslignela i maly z cala sila rabnal o kant stolu twarza!!!!!!!koszmar,ucieklam bo myslalam ze sie zabil!!!maz wzial go do lazienki,krwawil jak w rzezni,zadwonilam na pogotowie,przyjechali i zabrali go do szpitala,zdarl sobie caaale dziaslo,zeby mial na wierzchu,warge przecieta po nos,caly dzien byl na obserwacji,jakies maszyny,blachy mu wkladali,kamery,okropnie wgladal,na szczescie sie zroslo,zagoilo.....Dzieki Bogu.

Nasz malutek lubi ogladac "Pieska Papi"-ksztalty,i "Przyjaciele z podworka"-rozbitkowie,ciagle oglada to samo,nie istnieje dla niego nic innego,tylko ciagle te same 2 odcinki:sorry:
Ale nie ma dla niego nic lepszego niz czytanie....uwielbia kiedy sie mu czyta.

Aneta po porodzie wezmiesz sie w garsc,najwazniejsze teraz zdrowie maluszka :tak:GRATULACJE!!!!!

Antylopka.....i ja wpisuje sie do listy mniejszosci :sorry:


A to nasz tort :-)i balonyy(w naszym niewykoczonym jeszcze mieszkaniu-balaganie:eek:),bylo ich setki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 

Załączniki

  • tort.jpg
    tort.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 32
  • balony.jpg
    balony.jpg
    22,8 KB · Wyświetleń: 31
Luxik - kto pompował te balony? Imponująca ilość. Torcik śliczny. A historia o tym upadku jak z horroru. Aż mi sie słabo zrobiło. :no:
 
Ostatnia edycja:
luxik - wyobrażam sobie widok i Twój szok:-( Dobrze, że już to za Wami. Niestety nie da sie ustrzec naszych dzieci przed "wypadkami", choćbyśmy siś bardzo starały.

Chciałam się jeszcze pochwalić, a z wasadzie to Wikunie, że od ponad tygodnia chodzi cały czas bez pieluchy (nie tylko po domu lub na ogrodzie). Do kościoła, na zakupy, spacery... wszędzie i jeszcze jej sie nie zdarzyło nasiusiać w majteczki. W domu raz sie przydażyło na łóżku, bo mój mąż nie wiedział gdzie nocnik zostawił, zamiast iść z nią do ubikacji:no: Ci mężczyźni....:confused2:

No i wczoraj mieliśmy 3 rocznicę ślubu, zrobiliśmy sobie domową kolacyjkę i dobre winko:tak::-D
 
Mrozik pompowalismy z malym razem,pompka.;-)

Antlopka gratulacje dla Wiki,moj maly tylko sisi wola,kupka jeszcze nie jest pod kontrola,a wrecz przeciwnie,nie chce do ubikacji,jak tylko widze ze idzie kupka sadzam go na kibelku i kupa mu sie zatrzymuje:eek::confused2:juz tak kilka razy bylo:sorry:
A odnosnie rocznicy....hmmm romantycznie:cool2:,my mamy w pazdzierniku,dzien przed urodzinami meza,takze impreza bedzie wielookazyjna.

Dziewczyny czy wasze dzieci sa tez niegrzeczne???u mojego malego wszystko jest na "nie",koszmar!ucieka mi na placu zabaw i sie smieje ze mnie maly smrodzik,zawsze kladzie sie na ziemi jak nie chce gdzies tam isc,i tupie nogami.Jak czegos tam mu nie dam,np.juz ktoregos z kolei zelka to drze sie strasznie:eek:,nie mam czasami sil do niego,lapie oddech kiedy spi,choc i to juz coraz zadziej mu sie zdarza w dzien:-(
 
Witaj Luxik :-)
Fajnie, ze wróciłaś :tak:
Przerażająca ta historia z wypadkiem, ja to wogóle jestem przewrażliwiona na punkcie małego i chodzę za nim krok w krok, a i tak nieraz się gdzieś łupnie czy poślizgnie...chciałabym mu dać więcej luzu, ale on zaraz coś kombinuje i boję się o niego...Co do "niegrzeczności" to owszem i do nas zawitała,choć generalnie jest spokojny i grzeczny, to czasami trudno mi go ujarzmić,zalezy od dnia, nie reaguje na moje prośby, groźby, kary, WOGÓLE, zrobił się z niego w pewnych kwestiach taki uparciuch, ze sił czasami brak, nie mówiąc o cierpliwości, nagminnie sika mi w łóżeczko i to nieraz po kilka razy, brak mi juz czystych i suchych pościeli dla niego, nie nadążam z praniem, no szlag mnie trafia jak słyszę jak mnie woła "mamaaaa o niee Bubaaaa siusiu zlobił źnowu..." i to jego "nić sie śtało mama" ...co byście zrobiły???, bo próbowałam wszystkiego, raz nawet zostawiłam go w tym mokrym łóżeczku, ale nie podziałało, wyrzucił pościele i narobil na materac....nie mam sił, w nocy mu się to nie zdarza, tylko gdy go kładę na popołudniową drzemkę, skubaniec mały...
No i uwielbia grzebać przy telewizorze i dekoderze, wyciąga kartę, dusi guziki, przesuwa i nie dociera do niego, gdy go proszę, ze nie wolno,za ma zostawić, odciągam, wsadzam do kąta, tłumaczę, on przeprasza, daje buziaka, a za 5 minut robi to samo....ręce opadają...
 
Witaj Luxik:tak:i zapraszamy na zamkniety:tak:tam sie glówny przeniósł
Z tym wypadkiem to strasznie:szok:Mrozik ma racje-jak z horroru:no: Dobrze ze juz wszystko za Wami,a nie ma blizny bidulek?
A niegrzecznosc-owszem,i czytajac Twój opis moge sie podpisac;-)tyle ze Adas "jeszcze" mi sie nie kładzie,ale do perfekcji opanował wycie jak cos mu nie pasuje:confused2:a mnie normalnie doprowadza to do ostatecznosci:crazy::wściekła/y:...no ale cóż....przeczekamy;-)
NataK- a moze po prostu zakładaj mu pieluche na drzemke popołudniową?I tak pieknie ze juz tak odstawił pieluszki:tak:my nadal walczymy:eek:ale jakby nie zmuszam:sorry:
Ostatnio Adas stwierdził ze mama robi siusiu do toalety a Adas kupe do wanny:shocked2:(kiedys podczas kapieli mu sie zdarzylo i zapamietał:szok:) i nie mam sposobu zeby zrozumiał ze nie robi sie kupy do wanny:no:on tu i koniec:-(
Antylopka-brawo dla Wikusi:tak:
 
Witaj Luxik.
Z tym wypadkiem faktycznie kupę strachu mieliście...ale wazne ze juz lepiej:tak:
Jezeli chodzi o pieluchy to my juz dawno smigamy bez:tak:na spacery, zakupy ... czasem zakladam profilaktycznie np jak jedziemy samochodem i jestem sama za kierownica ale to nic nie zmienia wola i nie zesika sie w pampersa. Rozoznia juz siku i kupe i wola zawsze prawidlowo:-D W nocy ma pampersa ale obym nie zapeszyla od ponad 3 tyg moze nie zesikal sie ani raz.
Poszlo gladko i tak jakos samo z siebie, powiedzialam ze od dzis pampers to juz nie pampers ale majteczki i sie w niego nie sika, tak skubany zapamietal ze nawet jak bym chciala zeby sie wysikal to do domu przyniesie na nocnik:-Dsikamy na trawke na spacerach ale na beton nie za bardzo lubi:-p
Jutro wybieramy sie na bilans mam nadzieje ze nasza pani doktor bedzie:tak:
Z gadaniem coraz lepiej, litery nadal pamieta, liczy do 6 (z pominieciem 4 nie wiem czemu:-p) i teraz wszystkim sie przedstawia, tez tak macie???
Kira moze wstaw kiedys nocnik do wanny jak bedzie chcial robic kupe??? moze sie przekona a za jakis czas wyjmiesz na podloge, myslisz ze przeejdzie taki numer?
 
Luxik, jeju jaki musiałaś horror przeżyć, szok, to się mogło/ może zdarzyć każdej z nas, ja bym chyba zawału dostała:szok:
Antylopka, no to ładnie się Wikunia sprawuje bez pieluchy:tak:
NataK, widocznie jeszcze nie nadszedł ten czas na wołanie siusiu, każde dziecko ma inne tempo, wiem, że to nie łatwe, ale trzeba przeczekać
Kira, mój Bartek dla odmiany lubi robić w wannie siusiu, tzn. woła siusiu na nocnik przeważnie, ale dodatkowo w wannie też zawsze sobie siknie:-D
Karolki, masz mądrego synka:tak:
 
reklama
Luxik-Ale miałaś przeżycia,serdecznie współczuję historia jak z horroru.

Antylopka-Brawo dla Wikusi

Nata-U nas ten sam problem z nocnikiem za nic nie chce robić.Nie martw się przyjdzie i czas na Kubusia,

Karolki-Ale mądruś z karolka,gratulacje!!

Kira-to sobie Adaś miejsce na kupkę znalazł,Ala robi w łóżeczku jak ją kładę na drzemkę.
 
Do góry