reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Hej KOBITKI :-)
Wróciliśmy cali i zdrowi, lot w miarę ok, choc nie twierdzę, ze polubiłam latanie:-D. Obiecałam sobie, ze juz się nie odwazę na kolejnę samotną podroz z dzieckiem, nie mogłam Kuby ujarzmić, zachowywał się jak spuszczony z łańcucha zarowno na lotnisku jak i w samolocie, ręce mam powykręcane od ciągłego przytrzymywania i sadzania małego urwisa na miejsce, poza tym w samolocie musiał siedzieć u mnie na kolanach, zero miejsca na nogi i na to, by się wygodnie rozsiąść...jesli juz zdecyduje się na kolejny lot, to na bank z męzem :tak: Trudno jest samemu zapanowac nad wszystkim podczas odprawy itd. dziecko na rękach, bagaz podręczny i wozek...oj były jazdy z moim małym szataniątkiem :angry: Porobiłam małemu badania krwi w kraju, niby wszystko ok, ma jednak za mało potasu w surowicy i zachwiane wartosci limfocytow i granulocytow, ale to przez to, ze byl podziębiony. Pediatra widzial wyniki i stwierdzil, ze wszystko ok.Cieszę się, ze choc to udało mi się załatwic, tydzien czasu to zdecydowanie za malo... A tak wogole, to mały przeszedł w Polsce jakas dziwna infekcję, bez temperatury i kataru, mial tylko kaszelek, zakupiłam mu Eurespal i nam pomogło :tak: Od dwoch dni ma bardzo luzne kupki, nie wiem tylko czy to przez podroz, ząbki czy znow jakas reakcja alergiczna :baffled:
Jak u Was przygotowania do świąt??? az wstyd się przyznać, ale ja jeszcze nic nie zdązyłam zrobic :zawstydzona/y: Wczoraj cały dzien ogarniałam domek, rozpakowałam bagaze i prałam, same wiecie jak faceci dbają o wszystko kiedy zostaja sami :-D
No ale jest jeszcze ponad tydzien czasu, wiec chyba sie z wszystkim zdaze uporac. Choinkę mamy sztuczną i tez sie zastanawiam gdzie ją ustawic, by mały nie miał do niej dostępu ;-)
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :-)
 
reklama
Natak nie martw sie ja tez jeszcze nie zaczelam swiatecznych przygotowan we wtorek ide ostatni raz do szkoly i wtedy zaczne myslec:-pno jedyne co to jutro musze kupic prezenty dla teciowej pradzidkow piotrka bo z nimi w sw nie bede sie widziec..

Piotrek juz mniej kaszle jutro ide na kontrole i niech zapisze mi jeszcze jedna butle tego Eurespalu bo ciezko mi bylo wcisnac mu 4 lyzeczki 3 razy dziennie i nieraz mi wylal, wytracil z reki wiec szybko sie skonczyl:dry:

edyta
a my niedlugo pierwsza rocznica slubu bo przeciez po świetach brałysmy zeszłego roku i zlecialo:-) macie jakies palny z mężem :tak:;-)
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny, jak jak zwykle z doskoku, ale czytam na bierzaco,

Dzisaj musialm isc z małym do lekarza bo od soboty cieknie mu z nosa a od poniedzialku kaszel i ani Sanosvit ani prawoślazowy nie pomogly...osluchala go zajrzala w gardlo i powiedziala zeby sprobowac jeszcze bez antybiotyku tylko przeciwzapalny syrop Eurespal wiec trzymajcie kciuki zeby pomoglo:tak:

u nas tez mielismy batalie z przeziebieniem, katar i kaszel okrutny, ale udalo sie szybciutko wyzdrowiec, w tej chwili pomagaja dwa leki flegamina i sinupret, to drugie jest co prawda na alkoholu i smakuje paskudnie( bo ziolowe) nie mniej jednak Ktrzysiek chetnie pil 1 kropla na kg ciala i w ciagu 3 dni bylo po katarze, bo to wlasnie dziala na zatoki i oczyszcza. ja bralam tabletki jak bylam w ciazy i tez pomagalo, ale krople sa skuteczniejsze, nop i weselej po nich :)
 
Natak- spoko, ja zawsze pozostaje w tyle z przygotowaniami, ale mnie to jakos nie stresuje. ;-)W sumie w tym roku nie jest najgorzej, bo juz kupiłam produkty na pierniczki (jutro pieczemy, miałysmy wczoraj, ale pojechalismy na spacer dłuuugaśny) a dzis jedziemy po prezenty:blink:. Mam w rodzinie takich, którzy ledwo znicze zapalą, juz za prezentami biegaja i jakoś zawsze są w większym nerwach:baffled: niz ja. Radujmy się!:tak::-D
natalia, edyta - miłego świętowania:-D
 
Hello Kobitki :-)
Kuba od powrotu z Polski prawie nic nie je :-( dzis zagladam do buzki, i nawet nie wiem czy dobrze policzyłam, ale "idzie" mu 5 zębolków z czego 2 juz się przebiły ( gorna 3 i 4 ), wiem juz przynajmniej skąd ten brak apetytu i energii, moj biedulek malusi ;-) no ale moze to i lepiej, ze wychodzą hurtem, za jednym bolem i cierpieniem, jeszcze troszkę i będzie mial całkiem solidne uzebienie :tak:
A ja juz planuje pichcenie bigosu w tym tygodniu, chce pokłaść w słoiki i zagotowac, nie wiem tylko jak długo potem moze tak stać, orientujecie się dziewczyny??? wolałabym zamrozic, ale zamrazarka mała, a bigos u nas dosc "chodliwy" jest, wiec robie go sporo :tak: za sprzatanie jeszcze sie nie wziełam, najgorsze są okna, tych na piętrach nie mogę pomyc, bo sa otwierane na zewnatrz-taki irlandzki bajer :angry: azeby ekipy myjace miały co robic i na czym kasę trzepać...
Ahh ubrałam dzis choinkę, Kuba caly w bombkowym brokacie :-D, bo oczywiscie dzielnie mi pomagał, ustawiłam ja na wiezy, zeby nie mial do niej dostępu, ciekawe tylko kiedy cos wykombinuje aby sie do niej dorwac. Synus dzis nas niezle wystraszyl i zaskoczył, wyobrazcie sobie, ze wszedł na stól w salonie, mamy taki mały do kawy, o dziwo na kanapy sie nie wdrapuje, ale stolik opanował, no to teraz się dopiero zacznie :no:
Natalia85 a mąż na rocznicę wróci???
katrins zdroweczka dla Krzysia i nie rozpijaj dziecka :-p
Antylopka pieczecie pierniczki??? wrzuc przepis, przyznam, ze u nas takiej tradycji nigdy nie bylo,ale byloby fajnie polepic sobie z dzieciaczkami, juz widzę te "dziwolągi" stworzone przez malusie rączki :-D
kozica wlasciwie, to byl to tylko slub cywilny i skromne przyjecie w restauracji, było bardzo miło, jedzonko pyszne, choc nie pouzywałam sobie za wiele, bo calą impreze uganiałam się za Kubusiem, ktory zachowywał się jak mały dzikusek, nie wiem, co w niego wstępuje ostatnio, w domku grzeczny, a wsrod ludzi pokazuje różki, jakby wiedzial skubany, ze na więcej sobie moze pozwolic, bo przeciez nie wypada na niego krzyczec w towarzystwie. Powrzucam fotki pozniej oczywiscie na zamkniętym ;-)
Kurcze co do prezentow, to nie mam nic...totalnie nic, ani koncepcji na to co kupic, ani kasy :-p
 
NataK - bigosik jak zagotujesz musisz mieć w lodówce bo inaczej się zepsuje.
Widzę, że twój Kuba to też mały szatan:-D ale Ola chyba znów pobiła go swym wybrykiem:tak: Zaniosłam ja na 5 minut żeby zjeść spokojnie obiad . Teściowa wyszła tylko na moment na balkon, żeby powiesić chodniczki wchodzi spowrotem a ta mała bestia stoi zadowolona na samej górze takiej rozkładanej metalowej drabiny. Teściowa myślala że dostanie zawału. Zapomniała calkiem, że zostawila tą drabine bo firany powieszała. Ja już fotele wsówam pod ławe bo mam dość niskie bo tak to wchodzi na fotel i na ławe a że ława stoi przy meblach to sciąga mi wszystko z komody. Ostatnio nawet wchodzi na szawkę od tv , drapie się po pułkach.
Poza tym znów jest przeziębiona to chyba od zębów teraz ida 4 bo 5 juz ma ,niestety nadal nie ma dolnych 2:-(.
Rocznicy chyba nie będziemy obchodzic no chyba, że wypijemy toast z moimi rodzicami którzy w 2 świeto mają 30 rocznice i jedziemy do nich. Hehe jakie porównanie 30 a 1 :-D
No ale tak naprawde z mężem jestesmy już 10 lat.:tak:
 
Ale tu dziś cisza.... chyba wszystkie pochłonięte jesteście porządkami:tak:
Mam pytanko do was, czy któraś z was posiada inhalator bo chcę kupić bo nie mam już sił Ola znów przeziębiona na maxa:-:)szok: a nie chce znów trafić do lekarza który zapisze antybiotyk. :no:Na allegro jest wiele modeli i nie wiem który byłby najlepszy w sumie pod względem technicznym są podobne do siebie tylko różnią się wyglądem i ceną. Ale jeśli któraś ma jakiś fajny proszę o podanie nazwy.:tak:
 
edyta ja mam inhalator tylko taki "ręczny" do którego wlewa się gorącą wodę więc Ci nie pomogę bo teraz to już takie nowoczesne cuda są :-)
 
reklama
NataK-witaj spowrotem:-)
Miejmy nadzieje ze szybko ząbeczki Kubusiowi wyjda i nie bedzie sie dluga męczyl:-(
A powiem Ci ze Adas w gosciach tez krejzolek,ale to chyba normalne,sporo ludzi,wszystko inaczej wiec i dziecko ineczej sie zachowuje:tak:
Edyta-nie pomoge w wyborze inhalatora.A z ta drabina to szok:szok:niezła szatanica z Olenki,niezle:no:
A mnie wczoraj rozłozylo-caly dzien mnie mdliło,nic nie jadłam i całe szczescie bo wieczorem mnie dopadło....najpierw dreszcze,potwornie zimno mi bylo,wymioty i zaraz temperatura ponad 38:baffled:wzielam dwa Gripexy na noc i dzis lepiej,ala nadal czuje sie słabo:baffled:
Kolejna czwórewczka w nocy nam wyszła:-)
A moje dziecko dzis zaszalalo:dry:wrzucilo mi pieluszke do pralki w której były ubrania przygotowane do uprania,a ja nic nie wiedzac wstawiłam czarne pranie..........nie chcecie wiedziec jak wygladaja po wyjeciu z pralki.....:baffled:
 
Do góry