reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

Moja przygoda z kroczem,,,,
Położna wpadła zobaczyła i powiedziałą, że nie wie jak ja moglam chodzić, bo zapalenie.... kazała kupić rivanol wietrzyc itp Wyjeła szwy i poszła...
Na rivanol znajdowałam czas raz góra dwa dziennie, bo Mała szalała całe dnie.....
Dopiero jak się ropniak zrobił, zawziełam się i zrobiłam tak:
po każdym załatwieniu potrzeby fizjologicznej podmywałam się wodą z mydłem szarym lub płynem do higieny intymnej, po czym podmywałam się tatntum rosa, po czym przecierałam miejscowo na samą rane, gazikiem lub papierem toaletowym spryskanym Tribactic (antybakteryjne)przecieralam.
Po za tym włozyłam długa kiece na tylek i chodzilam jak tylko moglam bez bielizny.
Po juakichs 3 tyg od porodu moj maz spojrzal i stwierdzil ze rany sie ladnie goja... oprocz jednej z której wystawała koncowka szwu. Maz wzial zdezynfekowane szczypczki i wyciagnal mi okolo2cm zawiniety na koncy szew. Po tym zabiegu:szok: wsio zaczelo sie pieknie goic. Polozna nie wyjela mi wszystkiego i stad te problemy.... Na szczescie juz po wsiem...
Gin tez zapisal mi antykoncepcyjne tabletki Azalia (zamiennik cerazette) i oficjalnie pozwolil zblizyc sie do męża:-D
 
reklama
Mozliwe zebym dostala okres miesiac po porodzie mimo karmienia piersia? Przestalam plamic tydzien temu a od wczoraj cieknie ze mnie jak z fontanny i mam bole przypominajace te menstruacyjne..:baffled::eek::szok::confused:
 
U mnie też problem z kroczem, mam coś w rodzaju zadartej skórki. Co uda mi się to zagoić, podetrę się papierem i znowu jest.
Jeżeli chodzi o antykoncepcje, my nigdy nie stosowaliśmy. A Nathanek to nie przypadek, 100% planowany:-). No więc i tym razem na nic się nie zdecydujemy.
 
ja ostatnio ogladalam jakis program chyba na tvn-ie...kurator odebral dziecko parze (matka 17lat i ojciec 21lat) bo...nie miało własnego łóżeczka (spało z rodzicami bo mieli jeden mały pokoik wiec na łóżeczko miejsca nie było) a po wersalce na której leżał chodziły ich psy :-)
wczoraj moja mała spała na naszym łóżku i wlazła tam jedna z moich psin (akurat najmniejsza -yorczka a mogło być gorzej bo mogl wlezc wyzel albo labrador hihihi) a siostra do niej "złaź bo kurator zabierze nam Emilke!"
Emilka ja też to oglądałam :szok::szok::szok:
ja mam nawet zdjęcia jak moja mała Karolka leży na naszym łóżku a zaraz przy niej morda naszej Goldenki bo sobie wchodzi na legalu przynajmniej dwiema łapami i brzucholem (reszta sie ne mieści hihihi) też sie wystrachałam że za takie coś dzieci zabierają....
:no::angry::wściekła/y::szok:
u mnie krawawienie mineło jakieś 4 dni temu, ale rana po cc jeszcze boli szczególnie jak pies albo mąż mi na nią naciśnie :sorry2::sorry2::sorry2:
 
Juz nie maja za co dzieci zabierac?Ja jak Pawel jest w nocy w pracy, to spie z malym(chociaz przez miesiac udawalo mi sie nie brac go do lozka), a w nogach spi moj pies.W lozeczku maly spi tylko w dzien, albo jak tata w nocy jest w domu.Dla mnie to norma,ze pies ze mna spi. Jak bylam mlodsza tez spalam z psami i jak widac nic mi nie jest.
 
Mozliwe zebym dostala okres miesiac po porodzie mimo karmienia piersia? Przestalam plamic tydzien temu a od wczoraj cieknie ze mnie jak z fontanny i mam bole przypominajace te menstruacyjne..:baffled::eek::szok::confused:

Myślę, że 4 tyg po porodzie to jeszcze nie okres, tylko nadal połóg. Może się zdarzyć kilka dni przerwy i od nowa...

Paranoja z tym, co piszecie o zabraniu dziecka... programu nie widziałam, ale wydaje mi się, że to mógł być po prostu pretekst. Nie można odebrać komuś dziecka za to, że śpi z rodzicami...
 
Ja dostałam @ podczas samej końcówki połogu :szok::baffled::-( - najpierw normalnie krwawiłam już na brunatno, a właściwie to było plamienie, potem przez tydzień nic :no::no::no:, a potem na nowo i to taką żywo - czerwoną krwią i to sporawo :szok::szok::szok:. Myślałam, że mam jakiś krwotok :szok:, bo miałam cc, a nie oszczędzałam się, jak mi lekarze kazali, i nosiłam córkę starszą, dlatego dzwoniłam do mojego gina i pojechałam do niego do szpitala, bo mi kazał. Zbadał mnie i potwierdził, że to @ :sorry2:.
 
reklama
My zabezpieczaliśmy się i owszem ale w naszym przypadku to nie dało uniknąć się przeznaczenia;-)Zawsze chciałam jedna córcię i tak bylo przez 10 lat i gdy dowiedziałam się, ze jestem w ciąży to płakałam i ja i Córa tylko mąż był jakiś radosny. Płakałam jeszcze w ciąży. Przypomniały mi się kolki, ząbkowanie, przeziębienia - to co miało być już na zawsze za mną. Rozpaczałam z powodu utraty wolności, stabilizacji i tego wszystkiego na co przez 10 lat pracowałam. Nadal gdy Michaś daruje mi ledwie 4h nocnego snu to myslę sobie, że właśnie tego bałam się. Ale kiedy nie śpi tylko patrzy na mnie z taka uwagą to wybaczam Mu te zawirowania. Pewnie takie rozdwojenie będzie jeszcze nie raz: z jednej strony miłość z drugiej żal, że tak zmieniło sie moje zycie. Okropne jest to co napisałam? Może ale tak to bywa z milością, że nie do końca bywa ślepa, czasami otwiera oczy:tak:
fakt...straszne to co napisalas
dla mnie moj misiu jest wszystkim,pomimo tego,ze je co chwile nie spi w nocy ,chce zeby ciagle go nosic(wazy juz 5 kg) :tak:
 
Do góry