reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

My nie zabezpieczalismy sie przez chyba 4 lata, wiec nie mam pojecia jak to twraz bedzie wygladac...nastepna ciaze planuje najwczesniej w przyszlym roku, wiec trzeba o tym pomyslec.
U mnie juz chyba wszystko sie pogoilo. Mam nadzieje,ze lekarz to potwierdzi :-)
 
reklama
u mnie jeszcze troche plamienia jest, generalnie mnie juz nic nie boli ale nadal mam tego guzka/bąbla...i wkurza mnie to niesamowicie aaaaa!!!!!!!!
położna kazała robić nasiadówki z kory dębu i rumianku...tylko ze przy aktywnosci i marudnosci mojej corci nie mam kiedy tego robic :-(
 
My zabezpieczaliśmy się i owszem ale w naszym przypadku to nie dało uniknąć się przeznaczenia;-)Zawsze chciałam jedna córcię i tak bylo przez 10 lat i gdy dowiedziałam się, ze jestem w ciąży to płakałam i ja i Córa tylko mąż był jakiś radosny. Płakałam jeszcze w ciąży. Przypomniały mi się kolki, ząbkowanie, przeziębienia - to co miało być już na zawsze za mną. Rozpaczałam z powodu utraty wolności, stabilizacji i tego wszystkiego na co przez 10 lat pracowałam. Nadal gdy Michaś daruje mi ledwie 4h nocnego snu to myslę sobie, że właśnie tego bałam się. Ale kiedy nie śpi tylko patrzy na mnie z taka uwagą to wybaczam Mu te zawirowania. Pewnie takie rozdwojenie będzie jeszcze nie raz: z jednej strony miłość z drugiej żal, że tak zmieniło sie moje zycie. Okropne jest to co napisałam? Może ale tak to bywa z milością, że nie do końca bywa ślepa, czasami otwiera oczy:tak:
 
U mnie też niestety kłopoty z kroczem:crazy:Któraś z Wa spisała o Rivanolu, więc teraz próbuję tego. Próbowałam już Octanisept i NaCl10%- nadal jest jakiś czerwony bólik o średnicy 0,4cm. w jednym miejscu, gdzie było szycie:-(
Z tego względu jakakolwiek ochota mnie jeszcze nie nachodzi. My stosowaliśmy naturalne metody planowania rodziny i jesteśmy z nich zadowoleni, ale ja mam zaburzenia hormonalne, po ciąży nasilone- doszła tarczyca, więc najpierw to ja muszę zrobić badania hormonów..a potem zobaczymy, co dalej...
 
U mnie też niestety kłopoty z kroczem:crazy:Któraś z Wa spisała o Rivanolu, więc teraz próbuję tego. Próbowałam już Octanisept i NaCl10%- nadal jest jakiś czerwony bólik o średnicy 0,4cm. w jednym miejscu, gdzie było szycie:-(
Z tego względu jakakolwiek ochota mnie jeszcze nie nachodzi. My stosowaliśmy naturalne metody planowania rodziny i jesteśmy z nich zadowoleni, ale ja mam zaburzenia hormonalne, po ciąży nasilone- doszła tarczyca, więc najpierw to ja muszę zrobić badania hormonów..a potem zobaczymy, co dalej...
no mi riwanol pomógł, też w jednym miejscu tam gdzie było nacinane krocze mam taką kulkę i co drugi dzień zbiera mi się tam ropa, już coraz mniej ale jednak. oprócz tego nasiadówki z kory dębu. ja jestem w o tyle lepszej sytuacji że jestem teraz u rodziców i jak męża nie ma a ja chcę iśc się spokojnie wykąpać to zawsze mama mi przypilnuje dziecka.
 
Ja zaraz idę do ginekologa mam na 14:30 - to pierwsza wizyta.
Przez 12 lata stosowałam tabletki. Póżniej przerwa i pół roku pracy nad tym aby Lenka przyszła na świat. W końcu się udało i w kwietniu a dokładnie koło 15 kwietania 2008 roku zaszłam w ciążę.

Dziś porozmawiam o antykoncpcji - to zobaczę jakie są nowinki w tym zakresie.
Ja ochotę na seks mam, ale jeszcze trochę odczuwam ranę po cc, szczególnie przy zmianie pogody.
 
Ja brałam tabletki jakieś 6 lat, no i po odstawieniu miał być reżim, żeby organizm sie troszke 'oczyscil' ale oczywiscie nic z tego nie wyszlo tzn wyszlo ale nasze kochane malenstwo. No a teraz musze tez od razu pomysle o zabezpieczeniu bo ze wzgledu na moje serce nie moge zajsc w ciaze dopoki nie bede miala zrobionego zabiegu. A tak wogole to jak sobie pomysle o tych ostatnich trzech tygodniach ciazy i akcji po porodzie to az sie boje jak to bedzie z drugim a bardzo chcemy.:baffled:
 
reklama
ja ostatnio ogladalam jakis program chyba na tvn-ie...kurator odebral dziecko parze (matka 17lat i ojciec 21lat) bo...nie miało własnego łóżeczka (spało z rodzicami bo mieli jeden mały pokoik wiec na łóżeczko miejsca nie było) a po wersalce na której leżał chodziły ich psy :-)
wczoraj moja mała spała na naszym łóżku i wlazła tam jedna z moich psin (akurat najmniejsza -yorczka a mogło być gorzej bo mogl wlezc wyzel albo labrador hihihi) a siostra do niej "złaź bo kurator zabierze nam Emilke!"
 
Do góry