reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze rosnące lipcowe brzuszki

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
nadalka poczekaj za 4 tygodnie dopije do + 14 kg :-) ale najważniejsze jest maleństwo potem będziemy się martwić
 
Te nasze wagi wszystkie w normie są póki co. No jedny sie woda zatrzymuje, drugim mniej. Jedne więcej leżą, drugie więcej się ruszają no i co.

ja mam 170 wzrostu i narazie jakieś 5,5 kg na plusie. Ale jeszcze sporo przede mną więc nie wiadomo.
 
Ja obstawiam, że teraz zacznę przybierać, bo tak stres w pracy robił swoje. Poza tym jak bym Wam pokazała moje zdjęcie to jest mnie naprawdę całkiem sporo, bo niestety szczupakiem nie jestem już od jakiegoś czasu. Poza tym popieram Aguchę, gdybyście było +20 w tej chwili to byłoby niezbyt ok, ale tak ??? Nie marudzić dziewczyny tylko zdrowo karmić Maluchy :-D
 
ianka ja 64kg to ważyłam przed ciążą :-D przy wzroście 162cm. Teraz mam 68,5 więc w sumie nei jest najgorzej...ale nauczona pierwszą ciążą staram się bardziej uważać. Poprzednią ciążę zaczynałam od 52kg więc same widzicie :-D. Teraz jestem optymistką i wierze, że wszystkie zbędne kg zrzucimy po porodzie :-).
 
oj zrzucimy, zrzucimy:):) urosnąć nie urośniemy - ale kochane kilogramy- to wszystko dla naszych pocieszek żeby im ciepło było:)
 
reklama
ja w pierwszej ciąży przytyłąm 17 i przez rok nie mogłam zrzucić pozostałości, dopiero jak 0przestałąm karmić i wróciąm do pracy to schudłąm. Teraz przez to siedzenie w domu znowu waga strasznie idzie w górę, aż się boję co to będzie.


najbardziej zdenerwowałą mnie sąsiadka, którą spotkałam jakieś 1,5 tygodnia po porodzie i jej tekst o jejku jeszcze taki brzuch ci został, no myslałam że nie wytrzymam i ją zacznę bluzgać na ulicy.:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry