reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze rosnące lipcowe brzuszki

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
anja mój się ciągle o to boi. Dlatego jak jem lody itp. to krzywo na mnie patrzy. Ale ja się tym nie przejmuje. A co do korzystania z przywilejów to tydzień temu poprosiłam w autobusie młodą dziewczyne żeby zrobiła mi miejsce ( wracałam z glukozy i myślaam że padne) i ku mojemu zdziwieniu bez słowa z uśmiechem zrobiła mi miejsce.
 
reklama
ja w sobotę tak na szybkiego pojechałam na targ i kurna jak zobaczyłam to pchające się "bydło" nikomu oczywiście nie ubliżając to tak się bałam żeby ktoś mnie nie uderzył w brzuchol że masakra, załatwiłam szybko co miałam załatwić i uciekałam stamtąd jak najszybciej :D
 
Autobusy to jakaś masakra. Tylku niewychowanych ludzi w jednym miejscu to szok poprostu. Na szczęście rzadko mam okazję jezdzić autobusami, ale ostatnio mąż zwinął mi samochów i żeby zrobić frajdę małej poruszałyśmy sie tym środkiem komunikacji;-). Ostatnio wchodzimy do autobusu ja z brzuchem i Gośką, której ciężko ustać. Dookoła pełno młodych siedzących ludzi, obok mnie mama z małym dzieckiem na rękach...stojąca oczywiście. I wiedzie kto zaproponował jej miejsce?! Jedna kobieta dobrze po 60. Na szczeście na następnym przystanku paru młodych wyszło więc nam tez udało sie usiąść.
 
kosinka nietety już tak jest że musisz sie dopominać o swoje bo każdy ma glęboko w du... że jesteś w ciazy i źle się czujesz, czy tak jak ty w dodatku z małym dzieckiem.
 
Ja póki miałam samochód to nie zwracałam uwagi na takie rzeczy jak miejsce w autobusie, ale że 1,5 miesiąca temu sprzedałam i narazie nie mamy auta to coraz częściej zdarza mi się jechać komunikacją miejską i to jest masakra.
Ja mam z kolei złe doświadczenia ze starszymi ludźmi. Stoi to ledwo na nogach a jak podjeżdża autobus to nagle wigor 18-latka i wpycha się na chama bo widzi miejsce. A jak ostatnio był mega tłok to strasznie się cieszyłam że mam tylko 3 przystanki i i tak wysiadłam jeden wcześniej.
Dziś czeka mnie przyjemność podróży tramwajem dość długiej i mam nadzieję że będzie jakieś miejsce, jak nie to kurtka do odpięcie i będę się przechadzać po wagonie :wściekła/y:
 
u nas to samo pod rynkiem przystanek jest , i stare baby wracają z rynku z tobołami , zasuwają po tym rynku jak szalone od saamego świtu , przepychają się łokciami , a potem w tramwaju one ledwo co żyją jak już dorwą się do miejsca ... ja tam ostatnio rzadko jeżdżę , ale jak już jadę to siadam , u nas na szczęście nie ma takiego ruchu na trasie jak tam na dalszych trasach :) ale przerażają mnie kolejki w sklepach gdzie nikt nawet nie raczy ustąpić miejsca żeby szybciej dostać się do kasy...
 
anja - ja zawsze brechtałam do M. że jak będę w ciąży to będę taka gruuuubaaa i będę ważyć ponad 100 kilooo i w ogóle a ona wtedy mówił - nieeee, proooszeee... :D:D:D tez się chyba troszkę bał :D a tu rzyganko do 4 miesiąca i byłam chudsza niż wcześniej, teraz też ok. :tak: a poza tym KAŻDE kg da się zrzucić:tak:

dziś pod biedrą jakieś małżeństwo chcialo od nas na wino, to im daliśmy :D no i ooo a Pani w ciąży... który miesiąc, powodzenia itp itd. a płaszczyk był zapięty, więc chyba już nic nie da się ukryć :D
 
Ja mam z kolei z lodami odwrotnie. Wczoraj jak na rynku siedzieliśmy to łazili ludzie z tymi lodami. Gapiłam się na nich ze ślinotokiem a B. mówi to kupię Ci loda. Mówię, że nie chcę. A on na to kiedy lody jadłaś ostatnio? Odpowiedziałam że chyba w zeszłym roku, to powiedział że jak gdzieś dorwiemy lodziarnie to na pewno mi loda kupi jak mi się chce bo zasłużyłam :-D. A jak z brzuszkiem siedzieliśmy i popijałam browarek 0% to ludzie się na mnie patrzyli jakby mnie zabić chcieli. I w ogóle zauważyłam, że jakoś się ludzie dziwnie mnie i brzuchowi przyglądają. B. się strasznie nabija z tego ;-)
 
reklama
no niestety na znieczulice ludzką nie ma rady... musimy jakoś to znieść i już bo mało ludzi którzy ustapią ciężarnej gdziekolwiek miejsca....
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry