reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze rosnące lipcowe brzuszki

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
mnie drażnią takie spojrzenia na twarz na brzuch i na twarz z takim jakby oburzeniem, że co? że jestem młoda i piękna i w dodatku w ciąży? czy zazdroszczą? czy co?
 
reklama
no mnie też drażni jak ktoś na brzuch popatrzy ... zaraz na moją twarz.... i się odwracają z takim fochem na twarzy ... :nerd: dżizus....
a mnie w kolejce dzisiaj baba zdrażniła aż jej odpowiedziałam :-D bo u nas w samoobsługowym napisali kartkę żeby odstawiać koszyki na taki specjalny stolik a nie zostawiać przy kasie , no i ja się rozpakowałam na taśmę , przeszłam sobie tam gdzie zakupki przyjeżdżają , postawiłam tam koszyk (potem go miałam odstawić na ten stolik ) i się pakowałam , płaciłam , i baba za mną przeszła mi za plecami (a miała swoje już rzeczy na kasie) wstawiła swój koszyk w mój i odstawiła na taką półeczkę poniżej kasy i do mnie mówi " Koszyki proszą odstawiać na stolik , taka kartka tam jest " i się krzywo na mnie gapi a ja do niej " DObrze , ja jeszcze od kasy nie odeszłam " zabrałam swoje zakupy wziełam swój i jej koszyk i poszłam odstawiłam na ten stolik i wyszłam....żałuje że jeszcze jej nie dodałam " niech pani pilnuje swojego koszyka a mój niech zostawi w spokoju " :cool2:
wrrr....:no:

a co do dolegliwości ...
macie tak że jak chodzicie , szybciej niż żółw , takim spacerkiem normalnym , to Was boli brzuch ? mnie ostatnio zaczęło boleć po prawej stronie jakby mnie kolka łapała :| ... i muszę zmienić tempo na " żółw " i sobie wtedy człapie jak kaczucha i wtedy nie boli , a jak idę szybciej to 3-4 kroki i mnie boli z prawej strony :/ możę mi się tak mała tam układa ?? albo już nie wiem co to
 
chyba na nas wszystkie tak patrzą:):) a mnie rozbroiła ostatnio moja teściowa... była wręcz oburzona,że się nieodpowiednio ubieram będąc w ciąży:sorry2: wracaliśmy z T. ze spacerku i coś nas podkusiło żeby ją odwiedzić a ja miałam na sobie krótką ( nie mini, ale przed kolanko) dźinsową spódnicę i taką dłuższą opiętą bluzkę no i buty na koturenku - takim nie za dużym:) a ona na początku chyba ze trzy razy zapytała czy ja nie mam innych ubrań,że teraz dziewczyny to głównie w leginsach śmigają,że ona to miała sukienkę i że kiedyś to nikt w takich dopasowanych nie chodził ,a na koniec... zaczęła wspominać jak to jej mama uświadamiała ją że stare baby ( dosłownie tak powiedziała) to nie powinny w krótkich spódnicach chodzić i nóg pokazywać - hmmm więc tak się zastanawiam czy ja już tą starą babą jestem:baffled: skoro o tym wspomniała:blink:
Mońcia - mam identycznie , to chyba kolka nas łapie, ale nie wiem od czego to zależy bo nie zawsze tak mam a tempo chodzenia raczej takie samo zawzsze
 
Ostatnia edycja:
Mońcia! miałam to samo! jak zorientowałam się, że moja mama idzie do kibelka przzed mszą to chciałam podbiec, żeby ją dogonić i wtedy - ŁUP sygnał - WŁĄCZ BIEG ŻÓŁW - takie ukłucie właśnie po prawej na dole ;D
Mela - no chyba bym nie wytrzymała aaaaaaaaaaaawwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr aż się sama zdenerwowałam :D

wczoraj też meiliśmy w restauracji śmieszną sytuację - wchodzę do kibelka - kolejka, przede mną babka z identyko brzuszkiem, a za nia ja. Wchodzi mój tata (z brzuszkiem takim jak my, a może i większym) patrzy na nas, brechta i mówi: CO JEST?? :D:D:D haha, ledwo się poprzeciskaliśmy wszyscy z tymi brzuchami :-D:-D
 
A mi wczoraj strasznie miło się zrobiło jak dwie znajome brata powiedziały (niby za moimi plecami, ale słyszałam :-p) że super w ciazy wyglądam i że aż chcą być w ciązy bo nie trzeba chodzić ubraną jak wiesniary tylko można wyglądac młodo, ślicznie, kwitnąco i seksownie :-p Miałam ubrane leginsy, dłuższą tunikę ale brzuszek był opięty, plus szpilki. Akurat wróciliśmy ze sklepu, ale szybko wskoczyłam w baleriny bo już nogi zaczęły boleć :-D Wczoraj teściowa zmierzyła moje szpileczki (4 cm więc bez tragedii) , ale nic nie skomentowała.
 
A mnie się takie dopasowane rzeczy bardziej podobają, w namiotach to chodziły nasze matki, jak im sie tak podoba to niech sobie dalej chodzą, a ja sie będe ubierać jak chcę :-D
 
Mela też miałam wczoraj takie rozkminy. :-D Też miałam przed kolanko spódnicę jeansową, biały t-shirt z dekoltem (jeszcze sprzed ciąży więc już mocno obcisły), żółty sweterek i na wszelki wypadek jeszcze skórę swoją wzięłam, jakby mi za zimno było. I aż się B. pytałam czy ja mogę z takim brzuchem jeszcze chodzić w takich krótkich spódnicach. Powiedział, że dobrze wyglądam i żebym się nie przejmowała niczym i nikim.

Kaliope ja właśnie myślę że zazdroszczą. Albo się święcie oburzają. Tylko czemu? Czy kobiety w ciąży mają zakaz chodzenia do kina, do galerii, na spacery? :dry: Zarazić się na pewno nie zarażą...
 
ja to się na maksa ciesze, że teraz bez krępacji w obcisłych rzeczach chodzę, wcześniej zawsze jakaś fałdka była to się nie dalo :D a teraz chodzę dumnaaaa:tak::tak: i cała rodzinka też mówi, że super wyglądam (oni się spodziewali, że ostro przytyje w ciąży, bo zawsze skłonności miałam i będę rozwora :D:D:D:D)

noo.. w sukienkach przykrywających będziemy po porodzie chodzić, bo wtedy też jest brzuch ale już go raczej nie będziemy chciały eksponować :baffled::no:
 
reklama
a ja zawsze na wyjście zakładam szpile !!! (no ostatnio tylko tak z 8cm) ale wcześniej nawet i do 15 dochodziły z platformą :)
w pracy teraz owszem płaskie buty bo się boję żeby się nie glebnąć na płytkach :)
spodnie ciążowe mam jedne i jedną spódniczkę raczej śmigam właśnie w legginsach bo w inne się zwyczajnie nie mieszczę heheh :) no a bluzka obowiązkowo podkreślająca brzusio :0 nie martwię się co myślą inni fakt że czasami patrzą tak że się czuję jakbym miała 14 lat i w ciąży była no ale to już chyba ich problem (ejj no a może oni patrzą tak że taka stara i w ciąży, już sama nie wiem)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry