reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

Dziekuję za rady i wsparcie! Wracam do "żywych"! Przeszło i obyło sie bez szpitala! Najprawdopodobniej porzadne zatrucie..ale przezyłam ;)..choć niczym horror .......a fuj
Dzwoniłam do lekarza - powiedział, ze już OK..troszeczkę mdli..ale o niebo czuję sie lepiej! powiedział, ze jakby sie to powtórzylo..to mam dzwonic i do szpitala.... ::) nie nie- dopiero 7 czerwca - wytrzymamy z Klaudysią! ;)
 
reklama
No- dzis samopoczucie rewelacyjne!..ale co tu taka cisza?
Zmykam pod prysznic i czekam z obiado-kolacją na meżulka ;)

aaa..ułożyłam w szafce ciuszki Klaudysi(po raz enty) :p i wyszło mi, ze bodziaków moja Kluseczka ma strasznie duzo.. :laugh: chyba przesadziliśmy ::) :p
 
Rusalko dobrze wiedziec ze juz lepiej i ze to tylko zatrucie , tylko teraz oszczedzaj zoladek przez kilka dni ;)
 
Tak tak Asiu- wiem wiem..tylko dziś na śniadanie były tosty, przygotowane przez meża- pychotka, której sie nie oparłam ::)
 
Rusalko jak dobrze ze Ci przeszlo, bo sie martwilam o Ciebie....Trzymaj sie..i oszczedzaj zoladek :) :) :)
 
Dziękuję Aniu76 za troske..szczerze sama byłam przerazona, bo wyobrazałam sobie cc w Dzien Matki ;).., bo tak mnie lekarz chcial do szpitala położyc..a tu tyyyle spraw jeszcze..Oj to moje zatrucie zmobilizowało nas do ostatecznych zakupów :)..przygotowań:)
 
Pragne oznajmic ze postanowilam byc krolikiem doswiadczalnym i od wczoraj zazywam WIESIOLEK a takze popijam NAPAR Z LISCI MALINY - zobaczymy co sie stanie i czy to przyspieszy porod, a raczej zmiekczy szyjke bo na tym mi zalezy ( zeby sie tak kurczowo nie trzymala zwarta )

Od wieczora zaczynam tez wmasowywac wiesiolek w okolice wejscia do pochwy a w 39 tygodniu napije sie lyzki rycyny, ktora nie tylko oczyszcza fantastycznie ale tez ma wlasciwosci zmiekczajace szyjke macicy ;)

 
No to ja oznajmiam drogie koleżanki że herbatke z liści malin piję od jakichś 3 tyg - 2-3 razy dziennie napar z jednej łyżki stołowej liści. Tak zaleciła położna. Nie wiem czy to miało wpływ na szyjkę ale szyjka moja jak się wczoraj okazało miekka i rozwarcie na jeden paluszek. Poza tym ostatnio dołozyłam do tego ananaska bo podobno też działa (rada z majówek) no i regularniej dostarczamy prostoglandyn ;D
Napisz Asia co wiesz o tym wiesiołku bo znalazłam wczoraj kapsułki w czasie porządków w szufladzie z lekami i sobie nawet je przygotowałam ale jakoś nie miałam pewności czy mogę a jeśli tak to ile...
A jak chcecie więcej wiedzieć o tych sposobach to odsyłam do majówek bo one to rozpracowywały :D
 
reklama
Do góry