reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

ja też wybrałabym szkołę nr 1. W naszej szkole uczy się 950 dzieci. Chodzą na dwie zmiany i nie ma wyjątkowego podejścia do dzieci. A w Twoim przypadku wszystko mi się podoba.
 
reklama
W mojej szkole podstawowej było 1600 dzieci. A klasy po 30-40 osób.

Rejnowa szkoła Wojtka zdecydowanie mi się nie podoba. To szkoła starej daty. Niby dostosowują się do 6 latków, ale to nie to. I wyniki takie sobie.
Jedyna zaleta, to ze jest kameralna (200 dzieci). No i ze jesli Wojtek gdzie indziej si nie dostanie to tam i tak musza go przyjac.
 
O matko Mamoot, ale miałaś rzeźnię w podstawówce. Moja szkoła była mała, ale poziom taki sobie - musiałam gonić w liceum:sorry:
 
Najlepsze jest to, że wcale nie wspominam tego jako traumy. Po prostu taka szkoła była i już. Wtedy się chodziło do rejonówki i nie było wyboru.
Ale w sumie najwieksze klasy to miałam w liceum. Własnie pod 40 osób.
 
A ja nie wiem czy dobrze zrobilam wybierajac ta szkole ktora wybralismy...Wiekszosc dzieci z noemi przedszkola chodzi lub idzie do tej ktora mi sie wogole nie podobala...i ama juz nie wiem! :(
 
Za duzy wybor...kiedys sie szlo do jednej szkoly we wsi ,badz na danym osiedli i bylo dobrze...ech...naprawde musze przestac sie zadreczac! ;)
 
reklama
Pati, a ja powiem odwrotnie. Na pewno będziesz zadowolona, bo będziesz znała zalety tej szkoły, do której będzie chodzić Noemi, a nie tej, do której nie będzie chodzić :-)

Ja przynajmniej tak rozumuję przy moich wyborach. Jeśli Wojtek nie dostanie się do tej szkoły, ktora wybralismy, to pójdzie do innej, która będzie miała inne zalety.
 
Do góry