reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

hm zapytam jak to jest u mnie, ale nic mi o tych badaniach lekarz nie wspominał.
 
reklama
Kasia ale numer, nie wiedzialam ze trzeba jakies badania wykonac, tzn osoba towarzyszaca, ja mam nadzieje ze bez takich badan mame wpuszcza bo o bracie powiedzieli ze moge zapomniec ( za duzo nas ) a maz wraca dopiero w sierpniu :((((
 
Asia, to koniecznie się dowiedz! Na 100% tak jest na starym szpitalu, bo pytałam ordynatora, więc wiadomość sprawdzona, a jak jest na nowym... Z tego co pamietam, to mąż kuzynki robił jakies badania, ale nie wiem, czy tak mu kazali, czy to była ich własna inicjatywa...
 
wszytsko zalezy od szpiatala - w niektórych to nawet mąż musi mieć prześwietlenie płuc (a swoją droga to idiotyczne...). U mnie na przyklad nic nie musi mieć - tylko ochraniacze na buty ;D ;D ;D ;D
 
No to wysylam mame na badania, tak czy inaczej bo przeciez teraz to juz w kazdej chwili moze sie zaczac i nie bedzie czasu ;) Dzieki wielkie ;)
 
Dziewczęta jestem ZAŁAMANA-
nie bede ze szczególami opisywała(bo beczę i mam dość tego) ..ale ..pisalam prace..pisałam..i koniec- szczęśliwa zaniosłam - wszytko OK - a promotor odda mi ja dopiero we wtorek - poprosiłam o jeden dzień wcześniej - bo nie zawioze we wtorek pracy do Wrocka(nie zdązę)..ani tymbardziej w dniu cesarki - bo jak????? a potem to tez będe w szpitalu..a on na to - ze nic nie poradzi..i wtorek to najwczesniej.. Szok! Całą drogę idac z uczelni płakałam..mam dość..chocbym nie wiem jak sie starała i tak do dupy! - wyjeżdza mi z tekstem - "spokojnie - we wrzesniu/październiku zdązymy"....... ale na co ja mam czekac? jak praca gotowa!
 
reklama
Rusalko a nie masz kogos znajomego kto by ci ja podrzucil na miejsce? Prace sklada sie chyba w sekretariacie (u nas tak bylo) i niekoniecznie osobiscie. Moze jakas zaufana kolezanka lub kogos z rodziny, kto by ci w tym pomogl (bo meza naturalnie chcialabys miec w tym dniu przy sobie).
 
Do góry