I@nka pisze:Dzieki Mazurek za pocieszenie, dopiero jakies 3 miesiace a on mi tak naopowiadał ze mam dośc..
a wogole wiecie o co chodzi z tymi policystycznymi jajnikami?
I@onka policystyczność jajników to inaczej cykle bezowulacyjne. Ja też mam ten problem. Dla pewności poszłabym do drugiego lekarza, bo jeżeli to jest prawda to nalezy rozpoczac leczenie od razu (tak na marginesie trudno jest postawic trafna diagnoze w tym przypadku wiec pomimo, ze gin obcesowy to moze zna sie na rzeczy). Z tego co pamietam w 60% przypadkach da sie to wyleczyc - wiec jest duuuza nadzieja Ja zaszlam w ciaze w 2003 r. niestety jej nie donosilam no i teraz od dwoch lat walczymy o nastepna. Trzymam mocno kciuki i nie martw sie na pewno jestesmy w tych 60%