reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze powroty do pracy....

Renee29

Mama sierpniowa'06
Dołączył(a)
5 Maj 2006
Postów
2 723
Kurcze, nie wiem jak Wy, ale ja już się martwię jak to będzie jak skończy mi się macierzyński, bo zostawić takie maleństwo...........:no: :-( , tym bardziej, że za bardzo nie mam jej z kim zostawić:-(.No a żłobek w żadnym wypadku nie wchodzi w grę, a na opiekunkę to mnie za bardzo nie stać.Tak myślałam żeby może pójść chociaż na kilka miesięcy na wychowawczy, ale nie moge przeginać bo umowę mam tylko do sierpnia przyszłego roku i zależy mi na tym aby mi ją przedłużyli.
A jak wygląda sprawa u Was, wracacie do pracy zaraz po macierzyńskim???
 
reklama
Ja mam trochęlepiej.Jeśli można tak to ując.Po macierzyńskim zarejestrowuję się jako bezrobotna.Przysługuje mi zasiłek przez pół roku,więc do maja-czerwca nie muszę się martwic.Postanowiłam jednak od marca zacząc szukac pracy.Z szukaniem teraz różnie więc lepiej wszesniej zacząc.Patrycji też nie mam za bardzo z kim zostawic.Mama moja i mąż pracują zmianowo 24na 48.Teściowa do 14,teściu raz od rano raz po południu.Tata do 15.Trzeba będzie tak kombinowac żeby z małą zawsze ktoś był/Niewiadomo jaką ja pracę znajdę.Jednak narazie niewyobrażam sobie zostawiac jej na dłużej z kimś innym niż ja.
 
To ja mam zupełny luz :tak: - ide na wychowawczy maksymalnie. Prace mam byle jaką (służba zdrowia) a umowe mam na stałe; jak dobrze pójdzie to załapie sie jeszcze na płatny macierzyński (2 lata z 3) :happy:. Napewno przez 2 lata będe na wychowawczym a potem albo w pracy zmieni sie o 180 stopni (wątpie) albo będe szukać nowej pracy - po znajomości ;-) .
 
Ja po macierzyńskim mam do wykorzystania prawie 2 miechy urlopu,więc wychodzi mi,że wróce do pracy pod koniec lutego i wtedy wkroczy niania.
Nianię już mamy,sprawdzona i niedroga.Prcaowała u sąsiadów i brala 500zl. za prawie 10 godzin dziennie,a my tyle nie potrzebujemy:-) więc liczymy na to,że jakoś damy radę.
 
ja po urodzeniu Ani wróciłam do pracy po 3,5 miesiąca.. było ciężko nie ukrywam, ale miałam poczucie, że nie jest tragicznie bo z Anią zostawał tata - jak ja wracałam do domu to on szedł do swojej pracy.. nie mogliśmy inaczej, bonas po prostu ani na opiekunke ani na wychowawczy stać nie było..
teraz po macierzynskim ( konczy mi się 2 giego stycznia) zamierzam maxymalnie wykożystac urlopy - zaległy to mi do końca lutego wyjdzie i trochę zaliczkowo za 2007 rok - jakos do połowy marca chcę być w domu - Franek będzie miał trochę więcej niz pół roku a Ania już będzie chodzić do przedszkola .. jak do tej pory nie wiem co zrobimy teraz z Frankiem,bo mąż ma inną pracę i raczj nie będziemy mogli robic tak jak wcześniej , na opiekunke nas nie stac ( w Warszawie to koszt rzędu 1000 zł i więcej) a żłobek.. cóż żłobek to jak Franek skończy rok .. raczej go poślemy.. Ania tez chodziła do żłobka dopóki ja w ciąże nie zaszłam ( jak miała 1,5 roku to ją posłaliśmy) i wcale źle nie było.. wprost przeciwnie.. jestem zwolenniczką żłobków.. nie czułabym się dobrze z opiekunką w domu - obcy człowiek sam na sam z moim dzieckiem .. wystarczy jak się napatrze na opiekunki z cudzymi dziećmi na placu zabaw.. brrr. wolę żłobek, bo tam przynajmniej wszystko jest pod kontrolą..
 
Ja wracam do pracy. Macierzynski konczy mi sie 9 stycznia ale mam jeszcze zaległy urlop ok 22 dni więc mam zamiar go wykorzystać. Wróce więc do roboty ok 9 lutego. Z dzieckiem będzie chyba moja mama chociaż jeszcze nie wiem na 100 %.
 
Reneen wychowawczy jest płatny ale tylko wtedy kiedy należy Ci sie rodzinne na dziecko (dochód na osobe 504 zł).
Wypłace je również MOPS. Płatne są 2 lata z 3 lat wychowawczego. I jest to kwota 400 zł miesięcznie - niedużo ale zawsze coś ;-).
 
A ja na szczescie nie pracuje nigdzie na stale wiec nie musze zostawiac mojego Malenstwa z nikim obcym. Jendak od przyszlego weekendu wracam na studia :-( Fakt ze tylko co drugi weekend piatek-sobota ale dla mnie to i tak koszmar, zostawiac Oliwke z tesciowa na dwa cale dni :sick: Tym bardziej ze ona uwaza ze dziadkom wolno rozpuszczac dziecko do granic no i co do pogladow na temat ubierania i karmienia dziecka kompletnie sie nie zgadzamy bo ona ma jescze te sprzed 30 lat :confused: no oi co chwilke sie scinamy, obawiam sie wiec ze moze mi zepsuc dziecko nawet tymi kilkoma godzinami w miesiacu, eh...

ALe Wam dZiewczyny szczerze wspolczuje ze musicie zostawic sowje Kruszyny, ja poki co nie wyobrazam sobie isc do pracy. Na szczescie moge sobie na to pozwolic.
 
reklama
Luczynko ja również mam ten komfort, że moge sobie pozwolić na wzięcie całego wychowawczego a w kadrach mi powiedziały, że najpierw po macierzyńskim mogę jeszcze dokończyć wychowawczy na Krzysia a potem wziąć na Olę. W sumie więc posiedzę pare latek z dziećmi - no chyba, że tak mi dadzą w kość, że sama od nich ucieknę do pracy :-D .
 
Do góry