reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze Porody :)

mariaOla
ten szlafroczek w paseczki mi sie podobuje :-)
tez se takie fotki porobie
dzis miala wielkie postanowienie dowiedziec sie wszystkiego o cesarce, bo sie zastanawialam czy by sobie nie zarzadac, bo sie boje o to nacinanie i pekanie cipki i o moja przyszlosc seksualna,
i jak widze takie zdjecia to jestem za prodem naturalnym bo to takie piekne jak ten maluszek juz na zewnatrz przy tobie tak jak chciala natura
 
reklama
M-ktosia jeśłi chodzi o pożycie seksualne po pierwszym porodzie;-)to myślę,że było nawet lepiej:-)jakiś zmian mąż nie odczuł, nie wiem jak będzie tym razem:confused:;-)
 
MariaOla- komiks fajny bardzo;-) :-D :-D :-D :-D
acha, już wiem dlaczego tak Ci szybko poszło: do tańca dali Ci wielkie niebieskie jajko!
 
oj kochana .. tańczyłam wlaca z kroplówką .... bo miejsca było tak metr na mert i nigdzie indziej się z tym wieszakiem nie mogłam zmieścić .... a taki kawałek podłogi akuratny był na walna andielskiego .... więc jechałam w tym koksem .... i raz dwa trzy cztery :-)
 
Mój cały poród przebiegał pod znakiem usmiechniętej buźki .... położna wpadała od czasu do czasu i tylko patrzyła na mnie i mówiła :
"Pani się jeszcze uśmiecha ? To Pani jeszcze nie rodzi !" :-)

Zaś już w trakcie parcia usłyszałam tekst :
"O ! idzie drugie"
to z wrażenia przestałam przeć, no bo jakto ja miałam mieć tylko jednego syna, więc jak to DRUGIE .... i dopiero ginka musiała mi wyjaśnić, że to DRUGIE RAMIĘ wychodzi :-)

A ginka, która mnie szyła (kiepska krawcowa zresztą) prosiła by męża zawołać, bo ona potrzebuje wzorzec :-D :laugh2:
 
MariaOla, super z ciebie kobietka!!!i dzielna:tak:

Wiolu... współczuje przykrych przezyc...niestety takie niedopatrzenia bywaja nieprzyjemne w skutkach. ale dobrze ze juz dobrze i mozecie cieszyc sie soba.

mnie tez boli pecherz, podejrzewam ze po cewnikowaniu, wysłałam meza po urosept, mam nadzieje ze zadziała.
jak bede miałaolne dwie rece to opisze nasze zmagania z natura i personelem szpitala.
 
Dziękuję Elu :zawstydzona/y: :cool2: ...... ale ty to pewnie niezły heros byłaś ..... aż jestem ciekawa co się działo i ile personelu przy tym zginęło ;-) :laugh2:
 
Opisze jak tylko tylek przestanie mnie bolec i bede mogla dluzej na krzesle siedziec :p W skrocie powiem ze bylo Szybko i latwo...
 
reklama
No to wam opowiem jak to u mnie bylo:laugh2: W piatek o 4 obudzily mnie @ bole o 4:30 budze PAwla i mu mowie ze cos sie zaczyna dziac a on do mnie ze pewnie znowu falszywy alarm i sie wypial dupskiem i poszedl dalej spac:baffled: za jakis czas zaczely sie regularne skurcze co 6 minut wiedzialam ze to nie przelewki wywalilam Pawla , wydalam dyspozycje a sama szybko pod prysznic przed 6 byla u nas juz tesciowa po Emilke. Zamowilismy taksowke jak kierowca zauwazyla co jest grane to normlanie smierc w jego oczach widzialam :-p biedak chyba pierwszy raz wiozl rodzaca:laugh2: no i pewnie sie tez filmow naogladal :laugh2: :laugh2: zanim dojechalam do szpitala mialam skurcze co 2 minuty. O 6:30 zawitalam na izbie tam tam podlaczyli mnie do ktg ale tyklo na chwilke bo polozna nie wierzyla ze mam tak czeste skurcze...szybkie badanie i stwierdzial ze rozwarcie na 3 cm i pewnie to jeszcze potrwa.... za jakies 15 minut lezalam juz na porodowce ...kolejne badanko i rozwarcie na 5 cm od razu prosilam o zzo a polozna do mnie z enajpierw musi mnie podlaczyc na 40 minut pod ktg wiec jej powiedzialam ze nie mam ochoty na zarty i ze ma wzywac anestezjologa no i babka wymiekla:-p :laugh2: przyszedl anestezjolog ja skurcze coraz silniejsze... a on nawija mi o powilkaniach i mozliwch komplikacjach..ble ble ble..:wściekła/y: :wściekła/y: jakby mnie to akurat interesowalo:confused: chcialam znieczulenie :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: podpisalam dokument nawet nie wiem:dry: co byleby mi zapodal zzo no i stalo sie:laugh2: :laugh2: o 7:30 bylam w niebie jeszcze jedne badanko a tu rozwarcie na 8 cm :laugh2: :laugh2: na chwile przed 8 odeszly mi wody polozna panika bo wody zielone i zawieraly smolke :baffled: powiedzial tylko ze musi sie przygotowac do porodu a jak jak bede czula parcie to mam przec no i sobie parlam na szczescie zdazyli wszyscy dotrzec na czas i o 8:25 przyslza na swiat Natalka cala i
zdrowa i starsznie wrzeszczaca:tak: :laugh2: :laugh2: oczywiscie dumny tatus przecial pepowinke:laugh2: no i tak to u mnie ekspresowo bylo :laugh2: :laugh2:
 
Do góry