fazerkamm
Fanka BB :)
Lajtway gratuluję porodu! oby każdy był taki jak Twój ;-) ja też pędzę czytać co z Twoją Kruszyną się działo..
a co do tego wyczekiwanego krzyku to u mnie też trwało to wieczność .... serce mi zamarło jak nie usłyszałam od razu krzyku.. nie wiedziałam że dzieciaczki dopiero po kilku sekundach zaczynają krzyczeć.. myślałam że jak "wyjdą" to od razu w tej samej sekundzie jest krzyk..
a co do tego wyczekiwanego krzyku to u mnie też trwało to wieczność .... serce mi zamarło jak nie usłyszałam od razu krzyku.. nie wiedziałam że dzieciaczki dopiero po kilku sekundach zaczynają krzyczeć.. myślałam że jak "wyjdą" to od razu w tej samej sekundzie jest krzyk..