dentyska powiedziałą że lepiej bez znieczulenia, może się bała mi dać, przy pierwszym zębie było jeszcze ok , ale jak robiła mi ostatnie 2 i na raz to myślałam że najpierw wgryzę się jej z tętnice a potem sama zejdę :/
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
mela1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2011
- Postów
- 935
a ja mam też jednego ząbka do leczenia ale bez z nieczulenia nie idę, bo tak normalnie to zawsze proszę o podwójną dawkę - mam jakoś tak unerwione ,że nawet ze znieczuleniem można sie posssiii....ć - a co dopiero bez, nawet sobie nie wyobrażam.
A ja teraz weszłam w fazę błogostanu i heh taka ciąża mogłaby trwać wiecznie, tylko oczywiście głupi rozumek dopatruje się w tym czegoś złego - tzn. brak objawów= niepokój... ajjj, mam nadzieję,że dzisiejsze USG mnie uspokoju i dalej bedę trwać w tym super samopoczuciu...
A ja teraz weszłam w fazę błogostanu i heh taka ciąża mogłaby trwać wiecznie, tylko oczywiście głupi rozumek dopatruje się w tym czegoś złego - tzn. brak objawów= niepokój... ajjj, mam nadzieję,że dzisiejsze USG mnie uspokoju i dalej bedę trwać w tym super samopoczuciu...
ja mam często ostatnio (odpukać puk, puk) że się rewelacyjnie czuje. Kochana nie stresuj się, ja w pierwszej ciąży gdyby nie wielki brzuch i rosnące cycki to chyba bym nie wiedziała że w ciąży jestem, zero dolegliwości, więc kochana ciesz się dobrym samopoczuciem, bo nigdzie nie jest napisane że w ciąży trzeba czuć się fatalnie
mi strasznie krwawią dziąsła od jakiegoś czasu
Mi również, nie jestem w stanie normalnie zębów umyć...mam nadzieję, że nie zostanie tak już do końca ciąży ...
jeny a myślałam że to tylko ja mam ten problem....też umyć nie mogę normalnie bo krew się leje używam parodontax i dalej tak samo.....teraz nie myje szczoteczką a wcieram tą pastę , może pomoże :-( ale nawet czasami mi krwawią jak nie myje ,siedze sobie i czuje że krew mi gdzieś leci w buzi :/
a przeżyłam dzisiaj pierwszy objaw ciąży .... tak sobie narzekałam z nadalką dzisiaj że ciąży nie czujemy a tu proszę jak na życzenie , poszłam do mięsnego , kolejka była że z 8 osób przede mną ....najpierw mi się niedobrze zrobiło na widok mięsa (jakieś żołądki leżały , nerki , serduszka .... ) to odwróciłam wzrok od lodówek....ale nagle zaczęło mi się robić słabo,myslałam że dotrwam , silna babka jestem to co rady nie dam ,ale poczułam że polece za moment i wywine orła.... powiedziałam jednej pani że będe za nią stać ale musze usiąść bo mi słabo....usiadłam na parapet i siedze , kręcioł na maxa..... se myśle oho...ciąża ? no więc jedna Pani do mnie krzyknęła że mnie wpuści i mówi jedna do drugiej że tak słabą młodzież mamy i czasami mdleje a ja mówie że ja wciąży jestem.... no i się uśmiechnęły wszystkie....kupiłam co miałam i poszłam dalej usiąść mimo że do domu mam 500m ... siedze poty zimne jakieś dostałam i taka pani do mnie podeszła i mówi że mnie z taką drugą do domu zaprowadzi , wzięły mnie pod pachy (inaczej bym czekała na mojego B. aż z pracy dojedzie ) no i mnie prowadziły a mi nogi jak pijane .... przed oczami mroczki i zimne poty ... w koło ust aż mi drętwo się zrobiło ...do tego ten mróz ... doprowadziły mnie pod drzwi domu , weszłam i dzwonie do mamusi przyjechała mnie dokarmiła , nakrzyczała i leże teraz w łóżku - obiadu dzisiaj już chyba nie zrobie a taki plan był piękny na naleśniki....
a przeżyłam dzisiaj pierwszy objaw ciąży .... tak sobie narzekałam z nadalką dzisiaj że ciąży nie czujemy a tu proszę jak na życzenie , poszłam do mięsnego , kolejka była że z 8 osób przede mną ....najpierw mi się niedobrze zrobiło na widok mięsa (jakieś żołądki leżały , nerki , serduszka .... ) to odwróciłam wzrok od lodówek....ale nagle zaczęło mi się robić słabo,myslałam że dotrwam , silna babka jestem to co rady nie dam ,ale poczułam że polece za moment i wywine orła.... powiedziałam jednej pani że będe za nią stać ale musze usiąść bo mi słabo....usiadłam na parapet i siedze , kręcioł na maxa..... se myśle oho...ciąża ? no więc jedna Pani do mnie krzyknęła że mnie wpuści i mówi jedna do drugiej że tak słabą młodzież mamy i czasami mdleje a ja mówie że ja wciąży jestem.... no i się uśmiechnęły wszystkie....kupiłam co miałam i poszłam dalej usiąść mimo że do domu mam 500m ... siedze poty zimne jakieś dostałam i taka pani do mnie podeszła i mówi że mnie z taką drugą do domu zaprowadzi , wzięły mnie pod pachy (inaczej bym czekała na mojego B. aż z pracy dojedzie ) no i mnie prowadziły a mi nogi jak pijane .... przed oczami mroczki i zimne poty ... w koło ust aż mi drętwo się zrobiło ...do tego ten mróz ... doprowadziły mnie pod drzwi domu , weszłam i dzwonie do mamusi przyjechała mnie dokarmiła , nakrzyczała i leże teraz w łóżku - obiadu dzisiaj już chyba nie zrobie a taki plan był piękny na naleśniki....
reklama
O kurcze Mońcia ale akcja. Dobrze, że się jeszcze tacy ludzie znajdują, którzy jakoś chętnie pomogą.
Ja mam często takie uczucie słabości ale na szczęście nigdy nie było tak ostro jak u Ciebie.
Leż sobie teraz więc i odpoczywaj i nie wstawaj tak nagle z łóżka jak jesteś osłabiona, a gotowanie obiadku olej zawsze można coś zamówić - każdy pretekst dobry żeby poleniuchować i zamówić sobie jakąś dobrą pizzę :-).
Ja mam często takie uczucie słabości ale na szczęście nigdy nie było tak ostro jak u Ciebie.
Leż sobie teraz więc i odpoczywaj i nie wstawaj tak nagle z łóżka jak jesteś osłabiona, a gotowanie obiadku olej zawsze można coś zamówić - każdy pretekst dobry żeby poleniuchować i zamówić sobie jakąś dobrą pizzę :-).
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: