- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
|Ja urodziłam w piątek po południu a wypróżniłam się we wtorek chyba, trochę się przeraziłam, bo przed porodem załatwiałam się po 3 razy dziennie a tu taki zastój. Jakby się nie ruszyło we wtorek chciałam iść do lekarza. Było średnio przyjemnie...
myszkowska
Fanka BB :)
Dziewczynki masakra...
Obudziłam się rano z paskudnym bólem piersi, aż rąk do góry nie mogłam podnieść... Na szczęście udało się ściągnąć pokarm i co chwila ściągam, zeby pierś była pusta. Niestety razem z tym wszystkim dostałam gorączki, bóli kości, pleców, stawów, głowy etc. Czuje się jakbym miała grypę ((
Wysłałam męża po kapustę, wzięłam apap. Moja ginka mówi, ze jak gorączka podrośnie wieczorem to mam jechać na IP, żeby mi usg piersi zrobili, bo możliwy ropień, a na razie mam przykładać kapuchę i poczekać na efekty. :-(
Obudziłam się rano z paskudnym bólem piersi, aż rąk do góry nie mogłam podnieść... Na szczęście udało się ściągnąć pokarm i co chwila ściągam, zeby pierś była pusta. Niestety razem z tym wszystkim dostałam gorączki, bóli kości, pleców, stawów, głowy etc. Czuje się jakbym miała grypę ((
Wysłałam męża po kapustę, wzięłam apap. Moja ginka mówi, ze jak gorączka podrośnie wieczorem to mam jechać na IP, żeby mi usg piersi zrobili, bo możliwy ropień, a na razie mam przykładać kapuchę i poczekać na efekty. :-(
myszkowska
Fanka BB :)
Wstałam rano z mniejszym bólem i niższą gorączką, czyli jest efekt na szczęście.
Ale przysięgam, że poród to pikuś przy takim promieniującym bólu..
Najbardziej sie bałam ropienia, ale Michał pooglądał mi piersi z każdej strony (komu dobrze) i stwierdził, ze nie ma plamek ani innych przebarwień.
Zakładam oficjalny fanklub kapusty.
Ale przysięgam, że poród to pikuś przy takim promieniującym bólu..
Najbardziej sie bałam ropienia, ale Michał pooglądał mi piersi z każdej strony (komu dobrze) i stwierdził, ze nie ma plamek ani innych przebarwień.
Zakładam oficjalny fanklub kapusty.
myszkowska ja walczę z 2 zastojem, więc do kapusty polecam szałwię tzn zaparzoną szałwię i ostudzoną na gaziki i na piers i na to worek bo szałwia brudzi. I tak na zmianę okład z kapusty, a później z szałwii, mi pomogło
reklama
kosinka
Fanka BB :)
myszkowa mnie wczoraj dopadło. Okropny ciągnący ból z dołu i z boku piersi. Ściągałam pokarm i przykładałam zimną kapustę. Dziś już lepiej, boli ale zdecydowanie mniej. Mam nadzieje, że u Ciebie już lepiej.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: