reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze objawy i dolegliwości... ;)

Kacha to twój Oliś taki sam łobuziak jak mój. Uwielbia kłaść mi się na pęcherzu albo kopać w niego zwłaszcza gdy dużo chodzę lub po dłuższym siedzeniu wstaję. Ostatnio kucnęłam w domu żeby wyciągnąc coś z szuflady i maleństwo w tym momencie tak mnie kopnęło że aż mi sie popuściło. Normalnie masakra. Ale lepsze to niż Stasiulkowe kładzenie się na nerwie.
 
reklama
ja naszczescie nie mam problemu jeszcze z pecherzem :-p i kopniaki w nocy czuje tylko moj maz :-D Wczoraj rano mowil ze nie mogl spac w nocy bo maly wiercipietek go tak kopal :tak: Ale na mnie to nie dziala:-p
 
hehe moj mały też daje mi po pęcherzu . najgorzej jest jak jade samochodem ..wtedy jest masakra bo mam wrazenie ze nie dojade do domu;-)
 
Belka no to u nas podobnie...ja zawsze przytulam sie do męża w nocy i to on właśnie czuje kopniaki:-):tak:
 
Dziewczyny a powiedzcie jak to jest z tymi skurczami? Czytalam ze moga juz wystepowac... Czy to prawda? I moze te doswiadczone mumusie mi powiedza jakie to uczucie?
 
Belka ja miałam takie skurcze cały sierpień...teraz juz raz na parę dni...

To takie dziwne uczucie, najpierw brzuszek robi się twardy a potem tak jak by mnie coś złapało od środka za brzuch, czasem nawet było bolące...wzsystko trwało ok 30 sekund. Zawsze wtedy się kładłam, brałam no-spe i było ok.

A właśnie Viki, Ataata jak u Was z tymi skurczami...przeszły?
 
Belka skórcze mogą się już pojawić ale nie muszą. Ja przy Stasiu w ogóle nie miałam skórczów przepowiadających i przy tym maleństwie jak narazie też nie mam. Ale ponoć mało przyjemna rzecz.
 
dota no ja przedwczoraj odstawiłam nospe forte. brałam ją 2 tygodnie i musze powiedziec ze troche pomogła bo miałam skurcze kilkanascie razy dziennie i zmalały do kilku. były jednak bezbolesne tylko po prostu nieprzyjemne (ciezko opisac to uczucie twardniejącego brzucha:tak:)
teraz drugi dzien nie biore tabletek ale narazie jest ok. moj gin mowil ze gdyby znow sie zaczeły mam dalej brac nospe forte.

w ciązy z damianem tez tak mialam, tyle ze skurcze zaczely sie dopiero w 29 tygodniu, lezałam nawet 3 dni w szpitalu aby sprawdzic na ktg czy nic sie nie dzieje. od tamtego czasu bylam juz na silniejszych lekach fenoterol i izoptin i bralam je juz do konca ciązy.tzn odstawilam 2 tygodnie przed terminem mam nadzieje ze teraz nie bede musiala brac tych leków bo samopoczucie po nich bylo fatalne:tak:
 
reklama
Viki31 ja właśnie biore fenoterol, diphergan, magnezin i faktycznie czuje się po nich okropnie cała się trzesę, serce mi wali, i wogóle do bani, do tego w domu mnie denerwują, nie wiem jak wytrzymam do grudnia na tych lekach:-(
 
Do góry