reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze Obawy

Dlatego mówię, że już przynajmniej tydzień przed terminem zaczynam latanie po schodach.:-D

ja miałam termin na 12 sierpnia a urodziłam dopiero 24.... od 12-ego codziennnie właziłam na 10 piętro pieszą, bo już tak się nie mogłam doczekać tej mojej żabuni, ale nic nie pomagało;-)
 
reklama
Malenka trzymam kciuki z całej siły.
A co do objawów, to niestety na brak nie narzekam. O piersi staram się nie zahaczyć ramieniem, a mdłości włączają mi się ok. 21 i trwają mniej więcej do teraz. Choć muszę przyznać że po kromeczce zrobionej przez mojego ukochanego to już mi lepiej :-)
 
Maleńka trzymam kciuki za Was!!! Może Cię pocieszę i nastawię optymistycznie. Moja ciocia jak była w ciąży to do 10 tygodnia miała robione usg co tydzień bo lekarz nie mógł znaleźć ciąży-widział tylko powiększoną macice,a pęcherzyka ni widu ni słychu. Już przygotowywał ją na pozamaciczną i na zabieg aż nagle znalazł i to całkiem już sporawego bobaska:-) dziś to zdrowy chłop hehe. Nie wiem gdzie niektórzy lekarze mają oczy i może ten twój lekarz miał między innymi na myśli takie przypadki, mojej teściowej koleżanka też niby miała "pustą ciąże" a ma chłopa jak się patrzy. Różnie to bywa i trzeba być dobrej myśli.
 
No niestety. Maszynki do usg, mimo ciągłego udoskonalania, jakie są każdy widzi. Czasem naprawdę widać tylko jedna szara masę.
Ja też opowiem jeden przypadek. Koleżanka straaaaasznie chciała córę (wiem coś o tym). Jak tylko się dało coś zobaczyć na usg to od razu wypytywała. Lekarz orzekł że dzieczynka jak się patrzy. Niestety w 8 m-cu na usg pokazał się 'sisiorek' i z marzeń o sukieneczkach nici. Laska przeżyła normalnie taki dramat że się bali że dostanie jakiegoś szoku 'przedporodowego'.
Wyobraźcie sobie zdziwienie wszystkich jak urodziła Juleńkę. :-D
 
o ho ho! to rzeczywiście ładnie!!!!! ja idę we wtorek na pierwszą wizytę. w sumie idziemy! bo mój miły już postawił warunek,że jesli iść to tylko z nim, bo jeśli będzie widać serduszko, to on musi to zobaczyć :-d przekochany jest. ja zresztą nie wyobrażam sobie pierwszego usg samej. bez drugiegi twórcy naszego Cudu hihi
dziś wybraliśmy zaproszenia ślubne..... eh.... już niedługo :-D
 
Mam stracha, bo od wczoraj mineły mi wszystkie objawy jakie miałam do tej pory (głównie mdłości) i boję się, że to zły znak. Błagam napiszcie coś....
 
Mi w pierwszej ciąży było niedobrze może z 5 razy i to tylko przez krótką chwilę. Nie miałam żadnych problemów w ciąży :tak:
 
Blanes nie denerwuj się, mi też na 2 dni wszystko minęło, newt piersi się jakieś małe zrobiły i nie bolały ale po dwóch dniach wszystkie objawy wróciły i piersi też bomby:-) Natomiast jesteś już w 10 t.c więc objawy mogą też powoli ustępować, u mojej koleżanki wszystkie zanikły w 8 t.c a urodziła śliczną, zdrową dziewczynkę. Głowa do góry!! Nie stresuj się
 
Blanes, bez wariacji! Tak Ci było dobrze z tymi mdłościami? Ja nie mam już ok. 1,5 tygodnia i jestem szczęśliwa jak diabli. A w pierwszej ciąży w ogóle nie miałam objawów i też wszystko było OK. Ciesz się, że powoli zmierzasz do końca pierwszego trymestru. Teraz zaczniesz się martwić o rosnący brzuch chudzino!:-D
 
reklama
Mnie mdłości trochę już ustąpiły. Tzn. są ale jakby z każdym dniem mniejsze. Zakłądałam że coraz lepiej sobie z nimi radzę. Szczerze mówiąc nie wpadłam na to że miałyby to być powody do paniki. Troszkę się teraz zmartwiłam. :-(

Jutro usg, które mam nadzieję potwierdzi że wszystko ok. :tak:
 
Do góry