wiecie co z tym nocnym karmieniem to u nas tak;
1. Mirek w nocy na butle i smoczka reaguje 2 godzinnym płaczem - a więc odpada
2. Jak mi zależy na karmienu piersia - a mi zależy - to niestey aby utrzymac laktację należy dziecko karmić w nocy - gdyz przerwy między karmieniami nie moga być dłuższe niż 6 godzin - a powinny być co 3 godzinki.
3. Odciągam mleko w pracy - co nie jest korzystne - gdyż nie da sie tak odciagnąć jak dziecko pije a więć nie zwiększę przez to laktacji z tego powodu muszę nadrabiać nocnym karmieniem ( gdybym nie pracowała to co innego)
4. Czasami jest to męczące - ale jakoś sie daje radę - ostatni tydzień miałam cieżki w pracy + to że Romek wracał o 21 i padałam razem z Mirkiem o 21 spać. Teraz już lepiej. Da się jakoś wytrzymać.![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
1. Mirek w nocy na butle i smoczka reaguje 2 godzinnym płaczem - a więc odpada
2. Jak mi zależy na karmienu piersia - a mi zależy - to niestey aby utrzymac laktację należy dziecko karmić w nocy - gdyz przerwy między karmieniami nie moga być dłuższe niż 6 godzin - a powinny być co 3 godzinki.
3. Odciągam mleko w pracy - co nie jest korzystne - gdyż nie da sie tak odciagnąć jak dziecko pije a więć nie zwiększę przez to laktacji z tego powodu muszę nadrabiać nocnym karmieniem ( gdybym nie pracowała to co innego)
4. Czasami jest to męczące - ale jakoś sie daje radę - ostatni tydzień miałam cieżki w pracy + to że Romek wracał o 21 i padałam razem z Mirkiem o 21 spać. Teraz już lepiej. Da się jakoś wytrzymać.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)