reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze Maluszki ( USG )

NiaNiu ja też słyszałam, że płeć męska jest możliwa do określenia szybciej niż przeć żeńska :tak: I że przy chłopcach trudniej się pomylić lekarzowi :tak::-) Ale tak jak mówisz... Ile istnień tylke teorii :tak::-)

Iwusia śliczne to Twoje cudeńko !!!

Pozdrawiam !!!!!
 
reklama
Silko, dzieki za komplement, alez jestesmy dumne z tych naszych jedynych w swoim rodzaju "wielkoglowych" cudeniek;-)

Ka32siu! Witaj w klubie, nie wiem, jak przegapilam Twoj post, ale lacze sie w bolu, bo w Londynie jest tak samo...
Jedyne badanie ";-)od wewnatrz" jakie mialam to bylo przy pierwszym USG w 7tyg, bo poprostu od zewnatrz malenstwa nie bylo jeszcze widac.
Polozenie macicy juz swiadczylo o ciazy, ale dziecka nie udalo sie wypatrzyc.
Gosciu obejrzal mi jajniki i wszystko na okolo.
I bardzo niesmialo zapytal "czy nie mialabym nic przeciwko usg od wewnatrz", zeby zobaczyc plod.
Na co oczywiscie ja z wielka ulga sie zgodzilam.
Chyba naprawde kobiety w UK chodza do ginekologa raz na 10lat...

Wiem, z reszta, ze na tak wczesne badanie dostalam skierowanie tylko dlatego, ze nasialam paniki w zwiazku z bolami brzucha i moj GP ciut sie przejal.

Nastepne USG kontrolne to byly jakies 2 minuty.
Na szczescie babka wiedziala co robi i chyba sprzet maja dobry, bo przy pierwszym dotknieciu wszytsko bylo widac jak na dloni.
Wydrukowala zdjecie, napisala raporcik, i fora ze dwora.
Potem jeszcze tylko 5min z pielegniarka i skierowanie na badanie krwi, testy genetyczne no i oficjalne USG w 12tyg.

A tak to mam spotkania z polozna wlasnie na sluchanie bicia serca, mierzenie cisnienia i ogolne pogaduchy.
Alo polozna wydaje sie slodka, i ma przychodzic do nas do mieszkania, wiec to jest super luksus.

Zamierzasz rodzic w Irlandii, czy wracasz do PL?

My zdecydowalismy sie zostac jeszcze na jakis rok poltora, zeby wykorzystac moj macierzynski tutaj, itd.
Szpital do ktorego mnie przypisali wydaje sie fajny.
Byl wybudowany dopiero 15lat temu, wiec wydaje sie nowszy i schludniejszy niz wszelkie szpitale w Trojmiescie jakie widzialam... no ale zobaczymy.

Na razie mimo wszystko jestem optymistka:tak:

Caluje Iwona
 
Silko, dzieki za komplement, alez jestesmy dumne z tych naszych jedynych w swoim rodzaju "wielkoglowych" cudeniek;-)

Ka32siu! Witaj w klubie, nie wiem, jak przegapilam Twoj post, ale lacze sie w bolu, bo w Londynie jest tak samo...
Jedyne badanie ";-)od wewnatrz" jakie mialam to bylo przy pierwszym USG w 7tyg, bo poprostu od zewnatrz malenstwa nie bylo jeszcze widac.
Polozenie macicy juz swiadczylo o ciazy, ale dziecka nie udalo sie wypatrzyc.
Gosciu obejrzal mi jajniki i wszystko na okolo.
I bardzo niesmialo zapytal "czy nie mialabym nic przeciwko usg od wewnatrz", zeby zobaczyc plod.
Na co oczywiscie ja z wielka ulga sie zgodzilam.
Chyba naprawde kobiety w UK chodza do ginekologa raz na 10lat...

Wiem, z reszta, ze na tak wczesne badanie dostalam skierowanie tylko dlatego, ze nasialam paniki w zwiazku z bolami brzucha i moj GP ciut sie przejal.

Nastepne USG kontrolne to byly jakies 2 minuty.
Na szczescie babka wiedziala co robi i chyba sprzet maja dobry, bo przy pierwszym dotknieciu wszytsko bylo widac jak na dloni.
Wydrukowala zdjecie, napisala raporcik, i fora ze dwora.
Potem jeszcze tylko 5min z pielegniarka i skierowanie na badanie krwi, testy genetyczne no i oficjalne USG w 12tyg.

A tak to mam spotkania z polozna wlasnie na sluchanie bicia serca, mierzenie cisnienia i ogolne pogaduchy.
Alo polozna wydaje sie slodka, i ma przychodzic do nas do mieszkania, wiec to jest super luksus.

Zamierzasz rodzic w Irlandii, czy wracasz do PL?

My zdecydowalismy sie zostac jeszcze na jakis rok poltora, zeby wykorzystac moj macierzynski tutaj, itd.
Szpital do ktorego mnie przypisali wydaje sie fajny.
Byl wybudowany dopiero 15lat temu, wiec wydaje sie nowszy i schludniejszy niz wszelkie szpitale w Trojmiescie jakie widzialam... no ale zobaczymy.

Na razie mimo wszystko jestem optymistka:tak:

Caluje Iwona
Czesc Iwusia, ja wogole nie wiaze juz swojej przyszlosci z Polska , bardzo podoba mi sie Irlandia ten spokoj , przyjazni wiecznie usmiechnieci ludzie zupelnie inaczej niz w Polsce, a co do sluzby zdrowia to uwazam ze jest to jakis kosmos wszysko zupelnie inaczej wyglada niz w Polsce i jest to dala mnie o tyle szokiem gdzyz to nie jest moja pierwsza ciaza a juz trzecia wiec wiem jak powinna wygladac opieka w ciazy:-(, ale nie bede sie zamartwiac za wczasu narazie swietnie sie czuje i poki co to mnie cieszy.Ja jeszcze nie bylam na wizycie w szpitalu mam ja dopiero 26 listopada jedyne co wiem to, to ze moj lekarz prowadzacy to jakis arab :-D wiec bedzie wesolo no nic grunt ze to dobry specjalista , prowadzil ciaze mojej kolezanki i ona byla bardzo zadowolona a jest lekko przewrazliwiona :-D:-D:-D wiec ja napewno dam rade ;-)Nie powiem ze nie mam stresu zwiazanego z tak zadkimi badaniami bo mam, ale coz glowy mórem nie rozbije tak wyglada tu system opieki nad kobieta w ciazy a co do samego porodu to z opowiadan kolezanek ktore rodzily w Polsce i maja juz porownanie to niebo i ziemia opieka jak w prywatnej klinice w Polsce znieczulenie bezplatne , rodzisz w pozycji w jakiej Ci wygodnie, masz ochote wskoczyc do wanny dla uzmiezenia bolu - nie ma problemu( wszysko to w Polsce nie do pomyslenia w panstwowym szpitalu nawet najlepszym ) ja napewno z wielu rzeczy nie zdaze z korzystac gdzyz jak i jedna i druga moja cora urodzily sie po 40 minutach moj lekarz w Polsce zawsze sie smial ze rodze w przyspieszonym tepie:szok:...wiec teraz moj mąż sie smiej ze nie zdarzy mnie dowiesc do szpitala(30 km) bo bede rodzic po drodze w samochodzie:-D:-D.Iwusia trzymaj sie glowa do gory jakos damy rade przejsc przez ta ciaze w tych obcych krajach z ta fachową inaczej opieka ..:-)Buziaki Kasia.
 
Witam Was Kobietki!
Pare dni do Was nie pisalam, bo jakos czasu na wszystko za malo.
Zaczelismy juz 16 tc i w tym tyg mamy spotkanie z polozna.
Mam nadzieje, ze zrobi mi badania krwi, bo do tej pory nikt
sie tym nie zainteresowal....Smieszna jest ta opieka medyczna
w UK.
Pozdrawiam!!!
 
Samina Kochana, to Ty na marzec masz termin:happy2::-D:confused: ?? Pytam z ciekawości :tak:
Saminko, z tego co wiem, to badania krwi zleca się już przy pierwszej wizycie :tak: nie wiem jak to jest w UK, ale dla świętego spokoju wspomnij o tym położnej :tak:
Pozdrawiam Ciebie i ściskam mocno fasolkę ( jeju, przecież to już nie fasolka, tylko mały człowieczek :happy: )
Buźki !!!!
 
Tak Silka, na 29-go, bo mi przy ostatnim usg przyspieszyli, ale to Ty mnie Kochana przekonywalas
jeszcze poltora tygodnia temu, zebym nie uciekala do Marcoweczek...
Wiec zostalam z Wami Kochane.
Spijcie dobrze, poglaskajcie brzuszki od Cioci Saminy!
 
Saminko to świetnie, że z Nami zostałaś :tak::-) Pytałam z ciekawości !!!! Z resztą wszystko może się zdarzyć i może urodzisz 1 kwietnia :blink:;-) ( ja mam taki termin ) Fajny byśmy miały psikus na Prima Aprilis :-D

Buźki !!!!!
 
Kwietnioweczki!
Saminko i Ka32siu!
Kaska, Porod w 40 minut, tylko pozazdroscic, tego zycze nam wszystkim;-)
faktycznie to jakis super "fast-forward" u Ciebie. Mam nadzieje, ze trzecie Dziecko utrzyma ta tradycje!

Ja tez jestem ogolnie dobrej mysli.
To moja pierwsza ciaza, wiec nawet nie do konca sie orietuje, jak to wyglada w Gdansku, w PL, ale jak na razie czuje sie dobrze traktowana.

Saminko, jesli to pierwsze spotkanie z polozna, to powinna Cie skierowac na wszystkie badania krwi albo sama nawet pobrac krew (teoretycznie powinny byc robione w tym samym czasie lub przed pierwszym USG, czyli w UK ok 12tego tygodnia)
Ale moze te skierowanie nalezy do obowiazkow poloznej i dostaje sie je przy pierwszym z nia spotkaniu...
Daj znac jak poszlo.
Moja polozna wydaje sie super mila, i sa dwa plusy - przychodzi do mnie do mieszkania, wiec nie musze wyczekiwac w szpitalu, plus za kazdym razem to ma byc ona (ta sama osoba) A w trakcie porodu ona lub jedna z jej 4 kolezanek, ktore tez mam poznac na jakims "spotkaniu zapoznawczym" (???)
Ale podobno to jest jakis nowy system obowiazujacy w mojej dzielnicy.

Po 16tym zalacze nowa fotke mojej Dzidzi!

Pozdr Iwona
 
Witam Kwietnioweczki!
Wlasnie wrocilam ze spotkania z moja midwife.
W sumie jestem zadowolona. Bardzo mila kobietka-sama ma trojke dzieci
Pobrala mi krew i na miejscu sprawdzila mocz.
Zadala pare pytan na temat historii medycznej w rodzinie i
odpowiedziala na wszystkie nurtujace pytania.
Nastepnym razem zobacze ja w styczniu. Dziwne.
W miedzy czasie mam usg i wizyte u GP.
 
reklama
Do góry