reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

I od nas duze i slodkie caluski dla Wojciaszka a Ciebie matka tez sciskamy...

Mi wlasnie u mojego lekarza podoba sie to ze nie przepisze wiecej jak trzeba...jak mala miala katar ostry i pokaszliwala to najpierw byly krople na katar...bo na kaszel stwierdzil ze jeszcze nie trzeba...jak nie przejdzie po 4 dniach mailam przyjsc jeszcze raz...No i przeszlo...A jak bylam w polsce co wtedy mala na to ucho sie rozchorowala i miala lekka infekcje to dostalismy zaraz pol siatki lekow...:eek:
 
reklama
Mamot współczuję wam, pewnie się nieźle wystraszyliście. Zyczymy Wojtusiowi szybkiego powrotu do zdrowia:-).

a co do lekarzy w Polsce, to niestety często podpisują oni umowy z producentami lekarstw i potem biorą kasę za to że przepisują właśnie te lekarstwa, antybiotyki to już na katar nam serwują. Mnie już ostrzegały przed tym koleżanki które mają starsze dzieci, i robią tak że antybiotyk wykupują ale nie dają od razu , a często i w ogóle jest on nie potrzebny , bo pomagają inne środki.
 
Od kolegi brat ma dzis 14 lat i parweie zadne antybiotyki juz na niego nie dzialaja...Oczywiscie dlatego ze jak byl maly to na kazde piardniecie zapisywali mu antybiotyk...a chlopak chorowity byl ogolnie,co chwila jakies przeziebienie...no i teraz rezultaty widac....
 
Fusiku, Irmaa, no pewnie, że się wystraszyłam. Choć teraz widzę, że nic poważnego.
Wojtek nadal ma wysypkę. Chyba mu nie przeszkadza, bo się nie drapie, ale to tak przykro, jak całe maleńkie ciałko w czerwone plamki. Już by mogło zejść. Niby się nie pogarsza, ale też nie znika. A oprócz tego jest katar i kaszel. Ale w sumie Wojtek w dobrym nastroju, choć dużo śpi. Znaczy, że zwalcza infekcję.
Ale jak tyle osób życzy mu zdrowia, to na pewno niedługo wyzdrowieje.:tak::tak:
 
Przed chwilką Miki sie przebudził, poszlam do niego i zauważyłam, że jest bardzo rozpalony. Zmierzylśmy temperaturę i wyszlo 38,3 na czole. Ani nie ma kataru, ani nie kaszle... Zobaczymy jak będzie w nocy - jak gorączka nie ustąpi, to jutro do lekarza.
 
O rany, Mikus, Ty sie tu nie wyglupiaj! Spac spokojnie i nie fisiowac prosze! Co to za goraczka??... No!...
(Sciskam!)
 
Mamoot tylko zapisz sobie gdzieś nazwę tego antybiotyku, żeby na przyszłość pamiętać co go uczula:tak:

Mikusiu bierz się w garść i nie daj się gorączce!!!:tak:
 
Kasia może to trzydniówka. Marcinek to przechodził niedawno, przez 3 dni miał temperaturę powyżej 38 stopni (po czopkach się obniżała na krótko). Idź na wszelki wypadek do lekarza.
 
reklama
Do góry