reklama
oj tak, nie ma to jak zdrowe dzieci. Super, że Dusi szybko przeszło.
Ala od wczoraj ma duże krosty około 5,6 coś jakby ją komar ugryzł. Bardziej krwiste. Dwa tygodnie temu miałyśmy kontakt z ospą. Zastanawiam się, czy to nie przypadkiem to.
Ala od wczoraj ma duże krosty około 5,6 coś jakby ją komar ugryzł. Bardziej krwiste. Dwa tygodnie temu miałyśmy kontakt z ospą. Zastanawiam się, czy to nie przypadkiem to.
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ufff ))
Dziewczyny a jak to u Was jest-tzn.,u Waszych dzieci z podcieraniem pupy po grubym interesie...u nas po siku okay...podetrze sie..ale po tym grubym za chiny nie!!! wiecie juz lada dzien bedzie miala 5 lat i chyba juz w tym wieku dzieci same sie podcieraja..? no nie? a ja kiedy mowie ,prosze to slysze ze nigdy w zyciu!! ze ona tego dotykac nie bedzie-mimo ze tlumacze ze cholera palcem sie nie ma podcierac a chusteczka nawilzajaca...ja to brzydzi i tyle...
Dziewczyny a jak to u Was jest-tzn.,u Waszych dzieci z podcieraniem pupy po grubym interesie...u nas po siku okay...podetrze sie..ale po tym grubym za chiny nie!!! wiecie juz lada dzien bedzie miala 5 lat i chyba juz w tym wieku dzieci same sie podcieraja..? no nie? a ja kiedy mowie ,prosze to slysze ze nigdy w zyciu!! ze ona tego dotykac nie bedzie-mimo ze tlumacze ze cholera palcem sie nie ma podcierac a chusteczka nawilzajaca...ja to brzydzi i tyle...
reklama
U nas panie w przedszkolu od zeszłej wiosny namawiały na samodzielne wycieranie pupy. Wojtka przećwiczyliśmy ostatecznie w zeszłe wakacje. U 4latków już był wymóg samodzielnego wycierania, a panie tylko pilnowały, żeby rączki były dobrze umyte.
Teraz to Wojtek zawsze chce sam i nas wygania. Zawsze pytam, czy umył ręce, ale najczęściej sam pamięta.
Prosimy tylko, żeby mówił jak coś jest nie tak, zatwardzenie czy rozwolnienie. No i w drodze wyjątku pomagamy w wycieraniu, np. właśnie przy rozwolnieniu.
Pati, może kupisz Noemi jakieś superaśne, pachnnace mydełko i powiesz, ze nim się myje rączki tylko po samodzielnym wytarciu pupy. Albo coś tego typu. Noemi to przecież prawdziwa kobietka, to powinna się skusić ;-)
Teraz to Wojtek zawsze chce sam i nas wygania. Zawsze pytam, czy umył ręce, ale najczęściej sam pamięta.
Prosimy tylko, żeby mówił jak coś jest nie tak, zatwardzenie czy rozwolnienie. No i w drodze wyjątku pomagamy w wycieraniu, np. właśnie przy rozwolnieniu.
Pati, może kupisz Noemi jakieś superaśne, pachnnace mydełko i powiesz, ze nim się myje rączki tylko po samodzielnym wytarciu pupy. Albo coś tego typu. Noemi to przecież prawdziwa kobietka, to powinna się skusić ;-)
Podziel się: