reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
Miki też podziębiony. Nie poszedł do przedszkola. W nocy zaczął brzydko kaszleć - jak z głębokiej studni. Dostał pulneo i jakiś syropek malinowy. Po południu miał temperaturę. Mam nadzieję, że nic więcej się nie rozwinie...
 
Sylwia, nie strasz! Mi to bardziej tchawicą "zalatuje", no ale zobaczymy. Gorzej jak na razie nie jest. I mogłby się tak nagle, w ciągu kilku godzin rozwinąć? No chyba, że lakerka nie wysłuchała...
 
Marta też kaszle koszmarnie, ale osłuchowo OK, więc tylko syrop prawoślazowy, jak jej dałam w niedzielę flavamed, to się wręcz dusiła. Temperatury nie ma, choć wydaje się, że ma- ale cały czas 37,2-37,3. A dziś w nocy tak ją ten kaszel męczył, że bidula zwymiotowała, ale w sumie to chyba na dobre wyszło, bo potem wreszcie zasnęła i w miarę nieźle spała.
Miki, zdrówka!
 
Kasiu, Wojtek tez kaszlał w ten sposób i nic się z tego nie rozwinęło. Tak na pocieszenie :-)

Pytałam tez lekarki o te jednodnionwe bezobjawowe temperatury, które chłopcy kilka razy mieli. Powiedziała, że to takie wirusy. Błyskawiczna obrona i po sprawie.
 
A Wojtka mi obsypało okropnie tzn ma uczuleniowe zmiany taki jakby liszaj w delikatnych miejscach wszystko go swędzi, dałam solidna porcje wapna, wykąpałam w oilatum nasmarowałam nova baza i jest chyba ok ale raczki ma okropnie szorstkie.
 
Skontrolowałam Miśka jeszcze raz i jak na razie nic się nie rozwinęło. Tak jak myślałam - kaszel taki z tchawicy i struny głosowe zajęte. Jak pojawi się jutro gorączka, to mamy podać antybiotyk, bo to będzie oznaczało (ta gorączka), że organizm się nie broni.
 
reklama
Mikuś, nie daj się!
A moim chłopcom 3 tygodnie po powrocie z wakacji wyskoczyło uczulenie - tak samo jak rok temu. Wojtek od razu zaczął się wszędzie drapać. No i dostają już Ketotifen.
 
Do góry