reklama
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Mi powiedziala pediatra ze moze to byc wysypka , szorstka skora albo TYLKO bole brzuszka, czyli odpowiedz ukladu pokarmowego co podejrzewam u nas.
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ja też nie zakładam.Czapka ląduje tylko na głowie, jak mała jest po kąpieli, a siedzę z nią przy otwartym oknie, a i to na 20-30 minut, a potem zdejmuję.
Szkoda mi tych dzieci w parku, co mają czapy na głowie. Temperatura zabujcza- kilka stopni wyższa niż w inkubatorze...
Szkoda mi tych dzieci w parku, co mają czapy na głowie. Temperatura zabujcza- kilka stopni wyższa niż w inkubatorze...
A ja zakładam, podobno do 1 roku zycia dziecko powinno miec czapeczke na głowie. mamy taką letnią dziurkowaną, przewiewną. maluszek uszka ma zakryte i ja jestem spokojniejsza. Mimo upału czasem zawiewa do wózka.
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Ja tez nie zakladam bo szkoda mi synka, caly spocony od tej czapeczki widze ze sie morduje wiec tylko pare minut po kapieli i pa pa czapeczko ;D
reklama
Ja zakladam czapke - bardzo cienka a i tak ostatnio dostal potowki....boje sie o uszka Mateuszka...
Sumka -powodzenia u lekarza i daj znac co z malym...
a ja mam inne pytanie..Jak usypiacie maluszki..czy zasypiaja przy cycu???? czy macie jakies swoje sposoby, chodzi mi o drzemki w ciagu dnia i o nocne zasypianie..
U mnie wyglada tak ze glownie przy cycu zasypia, raz sie udalo na rekach, raz na kolanach a raz u nas na lozku go przytulalam i zasnal
a o zasypianiu samemu w lozeczku nie mam mowy....
tutaj znalazlam fajny artykul o zasypianiu ale nie wiem czy to nie kolejna teoria ktora ciezka wcielic w zycie...
http://www.mamotoja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=71&Itemid=54
Sumka -powodzenia u lekarza i daj znac co z malym...
a ja mam inne pytanie..Jak usypiacie maluszki..czy zasypiaja przy cycu???? czy macie jakies swoje sposoby, chodzi mi o drzemki w ciagu dnia i o nocne zasypianie..
U mnie wyglada tak ze glownie przy cycu zasypia, raz sie udalo na rekach, raz na kolanach a raz u nas na lozku go przytulalam i zasnal
a o zasypianiu samemu w lozeczku nie mam mowy....
tutaj znalazlam fajny artykul o zasypianiu ale nie wiem czy to nie kolejna teoria ktora ciezka wcielic w zycie...
http://www.mamotoja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=71&Itemid=54
Podziel się: