reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Klaudia wieczorem rozpalona i bolaly ja uszka...:-( podalam nurofen i przeszlo, a jutro mam nadzieje, ze uda mi sie umowic do GP..bo dzis nie bylo mowy..Kazala dzwonic i starc sie dostac na czwarek.......
 
reklama
Karol tez taki zawziety-moja mama mówi ze jakby mnie widziala..ja teraz juz staram sie w takich sytuacjach szukac jakiegos rozwiazania bo nasze dyskusje czyje bedzie na wierzchu moga trwac caly dzien i do niczego nie prowadza...
Fredka- Karol w takij sytuacji zatyka uszy albo kładzie sie i zakrywa głowe poduszkami...także w sumie brawo dla Oli ze potrafiła tak ładnie zwerbalizować co jej przeszkadza:)
Rusałko -= powodzenia dla Duśki, chora ta wasza sytuacja żeby w takim stanie tyle czekac do lekarza!!!
 
O własnie u nas podobnie z tym tepym uporem.
Dzisiaj rano miałam scene w samochodzie nie wysiądzie i koniec. Raz drugi trzeci mówie a tu jak do sciany!!!!! juz nerwy mnie brały bo czas ucieka , do pracy musze zdazyc a tu jeszcze do przedszkola trzeba Trola odprowadzić a ten dalej swoje.
Wiec wytargałam na siłę z samochodu - z komentarzem ze bedziemy robić tak jak ja powiem, zaległa cisza - myslałam ze mnie szlag trafi itd - a co usłyszałam anielskim głosem pseplasam nie bedę juz tak robił, ozesz Ty rozwaliło mnie to na molekuły:szok::wściekła/y:
 
wrocilam z mala od lekarza ..ma zawalone gardlo i chore uszka..lewe mocno przekrwione mam absolutnie ich nie czyscic, nie dotykac, jest podraznione, jakby pekla blona bebenkowa?...(choc zadnego wycieku z uszka nie miala, nic, dlatego dr spekuluje?)..potwierdzi to na spotkaniu za tydzien, jak sie zagoli...tak to wszystko zrozumialam... dostala antybiotyk i w piatek mam przyjsc do kontroli...zmartwilam sie strasznie
a w srode miala miec szczepienie-przelozylismy na kolejna srode.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry