reklama
Klaudia jak pisalam..z przedszkola wyszla jakas ...anemiczna..rozpalona..marudna, rozdrazniona..w domu zjadla paole-deserek i na rekach, marudzac, ze wszystko ja boli...zasnela..pospala 2 h..po czym wstala z placzem, ze boli ja uszko lewe........podalam paracetamol...za 30 min nurofen i przeszlo..potem szalala jak gdyby nic nie bylo..gdzie juz mialam dzwonic na pogotowie, bo slaniala sie z nog..byla rozpalona i plakala, ze ja uszko mocno boli..doslownie wila sie z bolu...
Teraz spi..zobaczymy jak bedzie jutro...ewidentnie ja przewialo..lal deszcz..wial wiatr, a ona bez czapki..........itd...duzo nie trzeba!
Teraz spi..zobaczymy jak bedzie jutro...ewidentnie ja przewialo..lal deszcz..wial wiatr, a ona bez czapki..........itd...duzo nie trzeba!
A moje chłopaki znów zakatarzone. Mam nadzieję, że tym razem to zwykłe przeziębienie. Ale dwie ostatnie noce to mieliśµy fatalne, bo sie chłopaki za zmianę budzili - pewne przytlane noski przeszkadzały im spać. I do tego kaszel.
krople oilas..cos tam takie zielone mietowe pomagaja oddychac sa super na zatkane noski!..Klaudii on zawsze pomaga!kilka kropelek na poduszke...chusteczke i lepiej mala spi. Chyba Pati tez je kiedys polecala?
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Zdrówka dla wszystkich chorych dzieciątek!
Martuś do nich dołącza- okropny katar, a wieczorem podejrzanie ciepła główka. Coś czuję, że nie będzie mi dane pójść do pracy w poniedziałek.
Martuś do nich dołącza- okropny katar, a wieczorem podejrzanie ciepła główka. Coś czuję, że nie będzie mi dane pójść do pracy w poniedziałek.
reklama
Podziel się: