reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Kasia glowa do gory...Niektorym kobieta to aokulary nawet wiecej uroku dodaja A w przyszlosci moze przeciez okulary na soczewki zamienic...
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Dzięki dziewczyny, tym wszystkim się właśnie pocieszam :-)
Na razie tłumaczę, że będzie nosić okularki tak jak tatuś, żeby lepiej widziała, i kilka razy dziennie pyta kiedy już pojedziemy je kupić oby jej ta chęć ich noszenia nie przeszła
Na razie tłumaczę, że będzie nosić okularki tak jak tatuś, żeby lepiej widziała, i kilka razy dziennie pyta kiedy już pojedziemy je kupić oby jej ta chęć ich noszenia nie przeszła
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
a ja mam dziś mega doła - młody nie śpi prawie od 11...i wyje okrutnie, uspokaja się tylko przy piersi - wiec kolki to raczej nie są - nie wygląda - macie jakiś pomysł o co mu chodzi??? głodny chyba też nie jest bo ulewa, kupka i mam wrażenie że jednak sie najda choć piersi przez to jego ciagłe ssanie mam miekkie - no ale przecież nie jestem w stanie trzymać go 24h przy piersi i usypiac w ten sposób (przy odkładaniu od razu się budzi) tym bardziej że i dla Karola chciałabym troche czasu miec-dzis po pierwszym dniu w przedszkolu...normalnie mnie deprecha dziś dopadła nikt i nic prócz mojej piersi nie jest w stanie go uspokoić:-----(
Baśka mam nadzieje -że u was juz lepiej z karmieniem ale jak czytam twoj opis to przypomina mi sie moja Otylka -tez mogla wisieć non stop i do teraz nie wiem czemu tak było.
To teraz zupe-łnie szeptem Paweł najada się w 5-7 minutje co 2,5 godziny w dzień,czasami co 3, natomiast w nocy budzi się na jedno karmienie o 4.30.Zasypia zupelnie sam o 20.30-nie trzeba bujac i cudowac;-) Płacz to rzadkość i jeśli już to z głodu,albo z powodu nieobecności mamy.Jako 3 miesieczniak czas lubi spędzać w leżaczku-ja mog e gotować,sprzatac do woli :-)taki mały cud mi sie trafił
Wojciaszek pochodził tydzień do przedszkola i znów gorączka. Miałam telefon od pani wychowawczyni i go wcześniej odbierałam. Po powrocie do domu 3 razy wymiotował, od razu 39 oC. No i teraz nie wiemy, czy to tylko coś mu zaszkodziło, czy tez się szykuje jakiś wirusik i będzie pogrom rodzinny.
No i stąd mój jutrzejszy wyjazd w góry stoi pod znakiem zapytania. Bo nie chcę zostawiać Marcina z wirusem, który z pewnością sie chętnie roprzestrzeni.
Jeżeli noc minie spokojnie to jutro o 6.25 wsiadam w pociąg. A jesli nie to pojadę na samo szkolenie w niedzielę.
Więc jeśli jutro mnie nie będzie, to znaczy, że pojechałam :-)
No i stąd mój jutrzejszy wyjazd w góry stoi pod znakiem zapytania. Bo nie chcę zostawiać Marcina z wirusem, który z pewnością sie chętnie roprzestrzeni.
Jeżeli noc minie spokojnie to jutro o 6.25 wsiadam w pociąg. A jesli nie to pojadę na samo szkolenie w niedzielę.
Więc jeśli jutro mnie nie będzie, to znaczy, że pojechałam :-)
Mamoot - zdrówka!!!Klaudusiu- kuruj się!!!
my dziś szczepilismy Karola poliwakcyną - nawet nie pisnął!!! byłam w szoku, na pocieszenie dostał nowe narzędzia a za tydzień druga dawka...
a tak nieformalnie-myslicie że moje przecwciała w mleku Karolowi tez mogą pomóc? bo jak przy nawale ściągałam to sobie lubił z butelki podpić (jest zazdrosny o "cyncuchy") i nie wiem czy mu tak świadomie na to pozwalać jak będę coś ściągac...
my dziś szczepilismy Karola poliwakcyną - nawet nie pisnął!!! byłam w szoku, na pocieszenie dostał nowe narzędzia a za tydzień druga dawka...
a tak nieformalnie-myslicie że moje przecwciała w mleku Karolowi tez mogą pomóc? bo jak przy nawale ściągałam to sobie lubił z butelki podpić (jest zazdrosny o "cyncuchy") i nie wiem czy mu tak świadomie na to pozwalać jak będę coś ściągac...
reklama
Podziel się: