reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

U nas coś sie też zaczyna jesienne przeziębienie. Jak narazie jest tylko katar więc zaczynamy kuracje żeby nic się nie rozwinęło
 
reklama
no to u nas mała jak sie połozyła wczoraj spac..przed zasnieciem wyczysciłam jej nosek..takze sols morska, zakropiłam nasivin em , wysmarowała mascia majerankowa, podałam fenistil 5 kropli..
ale i tak po 30 min..zaczeła baaardzo kaszlec...(posmarowałam jej plecki i lekko z przodu dla dzieci mascia rozgrzewajaca-cos na bazie olbas oil ) nie mogłam zasnac..za sciana nasłuchiwałam ja...nagle słysze powazny ciezki kaszel..pobiegłam...podniosłam jej głowe..a ta jak zaczeła wymiotowac...........no masakra....................wszystko było do prania..wyleciała z niej cała kolacja:-(...potem szybko zasneła i juz nie kaszlała...jakby jej ulzyło....teraz spi troszke pokaszluje..Kuzwa mac! ..
 
a co do apetytu...to musze koniecznie napisac!..Klaudia w koncu zaczeła po troszeczku wszystko..no prawie ...:sorry2:..jesc..tzn..np. dzis i wczoraj razem z nami slicznie zjadła obiadek:tak:..wczoraj kiełbaske..a dzis kurczaka:-)..( gdzie ona prawie wcale mies mi nie chciała jesc:dry:..


oczywiscie swoje upodobania wciaz ma...i smiejemy sie..ze "kasia"(kasza) sie wyprowdziła...:-D..to ma nowa kolezanke "tosia"(tosta)..cały czas tylko o nie woła:baffled:..no ale do nich jestem w stanie wiecej przemycic niz do kaszy:-D
 
Uuuu to niedobrze...Ale moze przesadzilas z tym wszystkim co jej zaaplikowalas:confused: posiekalo do gardla plus ten katar sciekajacy i jej poszlo... M:confused:am nadzieje ze juz niebawem napiszesz ze wszystko juz oki :-):tak:
 
kaszle..teraz..zaraz jak wstanie podam jej flegamine..no i zrobie herbatke z cytryna i miodem..nic wiecej tu nie mam..zyrtec na noc.....a w pon.podejde do lekarza..ale co oni mi dadza..no zgadnijmy?..

odpowiedz brzmi:
PARACETAMOL:rofl2:

mam ze soba antybiotyk..w ostatecznosci dostanie..ale narazie chciałabym cos na gardło..jakis syropek..a kuzwa mac ..jak teraz byłam w lipcu w PL..to zostawiłam..zpaomniałam wziac:baffled:
reszta przejrzałam..przetermionowana..w smieciach juz:-p
 
ja na takie przeziebienia serwuje Oli - syrop Stodal, Flegaminę do 17( juz teraz wiem, że póxniej się nie daje ) i Eurespal( na receptę, rozrzedza wydzielinę ) i to wszystko. Tak naprawdę po dwóch dniach dawania przechodzi.katar znika około tygodnia. Jak wchodzi temperatura daje jej czopki. I to wszystko. Rusalko nie jestem specjalistą ale wydaje mi się, ze zaduzo jej zaserwowałaś naraz. Ola tez tak ma, więc wiem co czujesz. Każdy katar to wymioty. Juz nauczyłam się z tym zyć. Jednak wpadam w panikę jak tylko widze kropelki przy nosie. Już widzę te nieprzespane noce, łażącą Olcię i wymiotujacą za kazdym rogiem. Chociaż, ostatnio wymiotuje do wc. Jak się zatrułam bacznie mi się przygladała co robię i się nauczyła.
 
U nas też katar + gorączka zbita od razu:baffled:Ale to raczej taka woda mu wycieka i mam nadzieję że na tym sie skończy. Dałam witaminki, zyrtec, nasmarowalam piersiątka i plecy i zobaczymy.
 
ja młodej po południu dałam do picia herbatke z cytrynka i miodem, i flegamine, teraz na noc zyrtec i nie kaszle!
 
reklama
No to widzę że powoli wszystkie dzieciaczki coś podłapują:dry:U nas od dwóch dni katar i kichanie u Mateusza i jak narazie nic więcej. Gorzej Madzia bo jej katar jest straszny i wogóle jej nie wycieka tylko osadza się na drogach oddechowych. Muszę ja zmuszać do dmuchania ale mam nadzieję że nic więcej się nie rozwinie:tak:
Zdrówka dla wszystkich
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry