reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Fredka ja tego nigdy nie zauwazyłam żeby z nóżkami Olenki było coś nie tak :tak:
A szmerki w serduszku mogą być rozwojowe i samoczynnie zaniknąć.
Szmer serca najczęściej jest szmerem "niewinnym", a więc niezwiązanym z chorobą serca. Zwykle przypomina chuchanie.

Wysłuchanie szmeru u dziecka powoduje, że lekarz uważnie stara się określić czy jest to szmer patologiczny. Przyczyną szmeru w chorym jak również zdrowym sercu, są zawirowania krwi. Szmery niewinne, łatwiej pojawiają się w małym serduszku, kiedy naczynia krwionośne są mniejsze, a krew szybko płynie. Dzieje się tak na przykład podczas gorączki, zmęczenia lub niepokoju małego dziecka.

A czytałam tez, że przy tych groźniejszych szmerach wytepują też inne objawy , których . Ola pewnie nie ma. sinienie ,dusznośc ,omdlenia
... no ale zbadać trzeba :tak:


To Sandra we wzroście Oleńki 92-93 cm a waga 12,5 kg

A uczuleń też nie cierpie od razu nerwa dostaje :wściekła/y: a od tamtego naszego uczulenia na niby antybiotyk to czasami zwłaszcza po kąpieli malutkie bąbelki sie pokazują :wściekła/y: a tyle spokoju było prawie dwa lata

A ja dalej kaszle i powiem szczerze że zaczyna mnie to już wkurzać .... a co gorsza matwić :-( bo to już ponad dwa tygodnie z małymi przerwami spokoju . :wściekła/y:
 
reklama
mam znajomą farmaceutkę, która twierdzi że pierwsze oznai uczulenia można próbować zwalczyć alantanem plus krem. Naprawde działa. Oli uczulenie zniknęło właśnie po tym specyfiku. Tanie i bez recepty.

a co do Oli, idę do lekarza 2.06 więc powtórzymy badanie osłuchowe serducha. Co do nózek, no cóz zobaczymy co powie ortopeda.
 
Fredka moja Madzia miała też szmery na serduchu i my musieliśmy jechać do specjalnej poradni- mimo że nie było innych objawów. Zrobiono tam Madzi usg serca które wykazało że wszystko jest ok a po chyba roku powtórzyliśmy i też było ok. A z biegiem czasu zanikły te szmery. Co do nóżek to takie ustawinie nóżek często jest normalne do bodajże 4 roku życia ale warto żeby ortopeda to obejrzał i być może doradzi coś - musisz pilnować jak Oleńka siada tzn żeby jak najczęściej siadała po turecku
 
Fredko to chyba dobrze ze lekarz coolwiek zauwza(chocby niewielkie szmery to były) i się martwi i daje skierowania...bo to znaczy ze mala przeszła badanie a ni eodklepana wizyte...Na pewno będzie dobrze!!! A dodatkowe badania nikomu nie zaszkodziły a przynamniej wam sie naleza:)
 
Dokladnie zgadzam sie z Ell...Jestem ciekawa co u nas z tego wyniknie...Moja mloda czasami stawia jedna stope do srodka-i ciekawi mnie czy doktorek to dojzy...jak nie to w ryja:crazy: bede chciala na bank skierowanie do ortopedy...
A bilans mamy juz na 05.06...

Bylismy tez dzis na kontroli z nasza rana ;-) Noemi dala sobie super sciagnac plaster,obmyc i nakleic nowy...Ale plakala-niestety nie o to ze boli a o to ze chce samochod z poczekalni...Z reszta mielismy cyrki bo gdy pani nas wywolala a mloda jezdzila tym autem to nie chciala sie od niego oderwac!!!We dwie ie moglysmy jej oderwac tak kurczowo sie trzymala :szok::laugh2::laugh2::laugh2: i jak siedzialysmy juz na zmianie opatrunku to krzyczala"tam,tam,auto":baffled:
 
Noemi ty bidulko, auto Ci zabrali. Co za ludzie!!!! ale za odwage medal sie nalezy.:-)

U mnie Ola nie mówi. Ma taka chrype,ze w mieszakniu zapanowała głucha cisza. Biedna siedzi tylko przed telewizorem i oglada baje. Nic ja nie cieszy, a ja w pracy. Ciezko bedzie, oj ciężko.
 
Zuch dziewczyna z Ciebie Noemi i za to buziak:tak:
Oleńka Ty się nawet nie staraj teraz mówić tylko odpoczywaj aż choróbsko sobie pójdzie.:tak:
 
reklama
Do góry