U nas to samo co i u Irmy. Ola nie dzieli się niczym nawet tatą. Raz była zazdrosna o psa, który wgramolił mu sięna kolana.Chociaż mamy na koncie też i małe sukcesy, jak np ostatnio bawiła się dzielnie z lekko starszym chłopcem. Oczywiście wyrywali sobie wszystko z rąk, ale do czasu. Później był już spokuj. Myśle, że trzeba uzbroić się w cierpliwość. Tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. To naprawde przynosi skutki. :-)
reklama
kakaw
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2006
- Postów
- 1 551
Izunia .... pilnuj swoich rzeczy
Sandra notomiast ostanio to...matka Teresa ze wszystkimi sie dzieli no normalnie w szoku jestem kiełbaske je jeden kawałek ona jeden Łukaszek jeden mama i tata
książeczki też dzieli równo między nas cukierki lizaki tez niewiem może jej to przejdzie ale z niej normalnie sikamy bo potrafi z buzi wyciągnąc i sie podzieliśc
jedzonkiem .....hehe no i ostatnio uwielbia nas karmic i cały czas by sie chciała całować pieszczoch z niej straszny
Sandra notomiast ostanio to...matka Teresa ze wszystkimi sie dzieli no normalnie w szoku jestem kiełbaske je jeden kawałek ona jeden Łukaszek jeden mama i tata
książeczki też dzieli równo między nas cukierki lizaki tez niewiem może jej to przejdzie ale z niej normalnie sikamy bo potrafi z buzi wyciągnąc i sie podzieliśc
jedzonkiem .....hehe no i ostatnio uwielbia nas karmic i cały czas by sie chciała całować pieszczoch z niej straszny
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ale slodzias z naszej Sandry-kochana matka Tereska
(Mamootowy Wojciach cos o tym wie jeszcze z Mikołajek)
Baśka, zobaczyłabyś lepiej reakcję Wojciacha, jak ktoś mu szczura zabierze. Rozpacz! Ale czasem sam się dzieli i na przykład daje mi szczura do przytulenia. Ale jak ktoś jemu zabierze - szkoda gadać.
My staramy się uczyć Wojtka, zeby sie dzielił zabawkami albo... jedzeniem. Bo wiadomo, ze u nas kwestia jedzenia jest krytyczna. I rzeczywiście potafi sie podzielić, ale to on musi sam o tym zdecydować.
u nas jak kiedys pisałam - było super- mała dawała dzieciom zabawki-wrecz była czasem namolna- bo je wciskała- prosze- masz - daj..itd...a teraz - dosłownie w tym tyg. pokazała sie z odwrotnej strony----wszystkie zabawki zabiera..a w przedszkolu chce te same co ktos!
natomiast jesli chodzi o "matkowanie"- to podobnie do Sandruni- z nami sie dzieli jedzeniem..jak kolezanka przewija synka-podaje pieluche, zagaduje, gdy płacze, przytula, głaszcze, podaje telefon -mówi masz - cicho..ciii!!..lubi mi pomagac w sprzataniu- uwielbia!!!!!! wieszac ze mna pranie- wyciagac je z pralki mówic czyje to i podawac-badz samemu wieszac!..tez jak segreguje i wkąłdam do pralki pranie - musi! mi pomóc..i generalnie zauwazyłam, ze mam jakiegos "chomicka"..albo Pania pedantke..sama nie wiem...wciska mi /ukłąda swoje rzeczy..zabawki- które znajduje po jakim czasie u siebie w szafce, albo miedzy garnkami, badz slicznie ułozone na swoim miejscu!...po zabawie tez zbiera swoje zabawki..w domu jak i w przedszkolu:-)
natomiast jesli chodzi o "matkowanie"- to podobnie do Sandruni- z nami sie dzieli jedzeniem..jak kolezanka przewija synka-podaje pieluche, zagaduje, gdy płacze, przytula, głaszcze, podaje telefon -mówi masz - cicho..ciii!!..lubi mi pomagac w sprzataniu- uwielbia!!!!!! wieszac ze mna pranie- wyciagac je z pralki mówic czyje to i podawac-badz samemu wieszac!..tez jak segreguje i wkąłdam do pralki pranie - musi! mi pomóc..i generalnie zauwazyłam, ze mam jakiegos "chomicka"..albo Pania pedantke..sama nie wiem...wciska mi /ukłąda swoje rzeczy..zabawki- które znajduje po jakim czasie u siebie w szafce, albo miedzy garnkami, badz slicznie ułozone na swoim miejscu!...po zabawie tez zbiera swoje zabawki..w domu jak i w przedszkolu:-)
reklama
Podziel się: