reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

uf Pati - pewnie stres ogromny - zarówno dla Noemi jak i dla Was..ale wierze, ze wyniki beda jak najbardziej OK!:tak:


Irmoo - jestem jak najbardziej za!!! tylko teraz to nie wiem na kiedy dłuzej bede w PL..w lipcu?..:baffled:
a ostatnio co leciałam na pogrzeb..to - najpierw samolotem, potem autobusem do pociagu..i pociagiem..Ja siostra, Klaudia i 4 wielkie torby po 15, 10 kg...NIestety wyjatkowo tak sie złozyło, ze nie miał kto po nas wyjchac(bo zawsze ktos wyjezdza do wrocka....ale ja tam nie narzekam - przygoda była super...Najgorsze własnie było czekanie na pociag..prawie 3h na dworcu we Wrocku..wówczas myslałam sobie nawet..moze Irmę z Izką spotkam:-D:sorry2:..No, mała całe te 3 h akurat spała..bo to byla jej godz od 10.30-13.30 (czasu pl)..no, ale moze uda mi sie Irmo czmyhnac stad gdzies na wiosnę..t jestem jak najbardziej ZA!:tak:


jesli chodzi o naszych milusinskich...Klaudia jest meega przylepą!!!uwielbia sie tulic, całowac..głaskac..(po mamusi:sorry2: of course:-D
 
reklama
No a my wyslismy juz choroby ale za to Julek po diecie i przyzwyczajony, do faktu, mogl podjadac flipsy i chrupki ryzowe ma teraz manie jedzenia. Normalnie zachowuje sie jakby miesiac conajmniej nie jadl. Piec minut po sniadaniu stoi przy lodowce i placze am bo chce jesc i tak doslownie caly dzien. Mam nadziej, ze po kilku dniach sie unormuje (dzis juz jest nieco lepiej niz wczoraj a wiec zmierza to wszystko w dobrym kierunku) ale jest to meczace a zarazem wyglada komicznie. Najgorsze, ze nawet na spacerze sie upomina wiec zawsze musze miec cala torbe lekkich przekasek:-)
 
Taaaa... skąd ja to znam.... chyba o Wojciaszku piszecie. :-)Ale tak nie do końca, bo my mu właściwie nie dajemy przekąsek (czesem jakiegoś wowca), bo wagę ma raczej w górnych normach.
 
reklama
Do góry