reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Własnie ja tez duzo pije........................
potrafie nawet 3 litry samej wody wypic i kawy duuuużo a i piwkiem nie pogardzę
potrafie nawet 3 litry samej wody wypic i kawy duuuużo a i piwkiem nie pogardzę
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Irmaa ja slyszalam ze takie male brzdace maja wieksze potrzeby picia niz dorosly,...moja tez duzo pije-ok. litra dziennie...A jak na takie male dziecie to duzo...i ja sie ciesze ze ona tyle pije-bo ja z kolei pije bardzo malo...
Chyba picie dużej ilości płynów nie jest złe. Wręcz przeciwnie, zawsze się mówi, że to dobrze na nerki.
Nie wiem dokładnie ile pije Wojtek, aż musze przeprowadzić śledztwo ;-) Przy mnie zawsze 2 kubki mleka (na śniadanie i kolację po 150 ml) i pewnie jeszcze ze 3-4 kubki w ciągu dnia: herbata, woda, rozcieczony sok.
Nie wiem dokładnie ile pije Wojtek, aż musze przeprowadzić śledztwo ;-) Przy mnie zawsze 2 kubki mleka (na śniadanie i kolację po 150 ml) i pewnie jeszcze ze 3-4 kubki w ciągu dnia: herbata, woda, rozcieczony sok.
własnie mi sie tez wydaje, ze problem jest wówczas gdy dziecko mało pije..bo pamietam nawet, ze kolezanki mala mało piła i miała problemy z nerkami..NIe pamietała o piciu, nie miała takiej potrzeby(miała wówczas 7 l) - by duzo pic..no i rodzice jej ja pilnowali, naklejeli na lodówke kartkki, szykowali ,podstawiali picie, tak by pamietała
Karo też sporo pije ale nie mam pojecia ile...teraz jak jest chory to jeszcze wiecej
a choroba przebiega kiepsko - syfki ma nawet na dłoniach i pięcie(!) i chyba zaczął sie okres gojenia - najgorszego swędzenia - nocka nieprzespana, my chodzimy na rzęsach a jeszcze do tego w pracy mam młyn
a choroba przebiega kiepsko - syfki ma nawet na dłoniach i pięcie(!) i chyba zaczął sie okres gojenia - najgorszego swędzenia - nocka nieprzespana, my chodzimy na rzęsach a jeszcze do tego w pracy mam młyn
A u nas tez juz sie sprawa wyjasnila i niestety ale mamy grype brzuszna czy jak to sie tam po naszemu nazywa. Wczoraj z Julkiem bylo ok, dzis rano tez a po poludniu powtorka i lunch spowrotem:-( A najgorzej, ze i mnie wzielo i mdlilo od rana a po poludniu to juz dolaczylam do Julka - tyle, ze on tam gdzie popadlo a ja swiadomie zdazalam do toalety:-(
A wyjasnilo sie bo dzwonila tesciowa i powiedziala, ze po imprezie rodzinnej pol rodziny im padlo i prawie wszystkie maluchy takze przywiezli chlopaki z weekendu prezencik:--(
Dobrze, ze choc temperatury i biegunki nie mamy wiec nie jest zle i wierze, ze za kilka dni wszystko wroci do normy. A teraz niestety dietka i wytrwalosc pozostaje.
Karol trzymaj sie i nie drap za mocno. Baska czyli wy tez juz przed wyjsciem na prosta - mam nadzieje, ze choc troche uda wam sie odespac w weekend.
A wyjasnilo sie bo dzwonila tesciowa i powiedziala, ze po imprezie rodzinnej pol rodziny im padlo i prawie wszystkie maluchy takze przywiezli chlopaki z weekendu prezencik:--(
Dobrze, ze choc temperatury i biegunki nie mamy wiec nie jest zle i wierze, ze za kilka dni wszystko wroci do normy. A teraz niestety dietka i wytrwalosc pozostaje.
Karol trzymaj sie i nie drap za mocno. Baska czyli wy tez juz przed wyjsciem na prosta - mam nadzieje, ze choc troche uda wam sie odespac w weekend.
reklama
Podziel się: