reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
U nas przerabane...wczoraj jak polozylam mloda przed 20:00 to juz przed 22:00 zaczely sie schody...Srednio co 7 min budzila sie,kaszlala i wstawala do drzwi...i tak do 24:00...Strasznie zal mi jej bylo bo charczalo jej tak okropnie w pleckach...i do tego mega katar...

Dzis z rana chcielismy zrobic termin ale nasz lekarz tak zawalony chorymi ze czekalibys,y od 2-3 godzin...ale udalo sie na jutro na 9:30...Wolalam uniknac takiego dlugiego czekania w poczekalni gdzie cholera wie co za wirusy i chorubska sa....
 
Pewnie Pati nie ma co ciagać dziecka :tak:
U nas też dzisiejsza nocka ciężka bo znowu podniosła się temperatura i Matek był marudny i płaczliwy:-(Ja jestem niewyspana i na nic nie mam ochoty. Jak ja nie cierpię tego okresu jesiennego przez te choroby:no:
 
no Karol tez podziębiony :(:(:( niby nic powaznego (zaraził się na najprawdopodobniej od chorej kuzynki która ostatnio była u mojej mamy jak i my :( ) i w sumie nie martwiłabym się gdyby nie to, ze mamy pojutrze jechać do dziadków :( mam nadzieje że będzie lepiej...bo oni się załamią jeśli nei przyjedziemy
 
dziękujemy za wsparcie - niestety jest gorzej - od poniedziałku leki ale bez antybiotyku ale jest gorzej zamiast lepiej - dzis idziemy więc ponownie do lekarza :( mnie też zaczyna brać, a jeszcze przez tą chorobę wróciliśmy szybciej od dziadków - Karol był tak maksymalnie nakręcony tam że dwa dni nie spał w dzień!!! a na noc 4 h płaczu - 10 min snu, kaszel - 15 min płaczu! i tak do 1 w nocy :(:(:( byliśmy wykończeni z mężem, więc drugiego dnia pod wieczór się zabraliśmy zeby normalnie noc przespał :( niestety te świeta nie należą do udanych, nie odczułam nawet atmosfery przez to wszystko...
 
reklama
Baśka Karolek zdrowieć nam tu szybko:tak:I poprawy humorku Wam życzymy ale sama wiem jak to jest gdy jest się chorym i jeszcze dzieci chore bo ostatnio też to przechodziliśmy:tak:
 
Do góry