Nie wiem czy mnie pamiętacie jeszcze
Mam pytanie do was...Czy wasze dzieci śpią 2 razy dziennie?
Ola śpi teraz tylko raz 2,5 godziny a nawet dłużej- teraz pewnie się zszokujecie ale ja ją jak nie idę na dwór to od zawsze na balkon wystawiam....teraz też tylko w kombinezonie i spiworku i nakrywam jak mróz kołdra puchową...Bo tak się przyzwyczaiła....i wtedy spi jak suseł, więc Ola na dworze jest codzień, tak czy inaczej....No ale u nas ani razu choroby nie było, może to dlatego...
aj ak u was ze spaniem?
Aha i dla tych co boja sie oduczac dzieci spania razem- u nas zajęło to 1 dzień....a w zasadzie 1 dnia płacz ok 1,5 godziny, pocieszanie, kładzenie, płacz , szloch ze serce się kraje.
Na druga noc zdziwienie -
mój P. zakomunikował ,że on siły nie ma na ten cyrk, mu go jej żal i on nie chce tego robić( a niby taki on konsekwenty - w stosunku do Dominika )
Ja postanowiłam, że nie można zmarnować tamtej lekcji i trudno, zostaję z tym sama i kontynuuję.....i po wieczornych wygłupach na naszym łóżku, całuskach, przewalankach itp. jak zobaczylam, że ziewa i jest senna, zapytałam czy chce do łóżeczka, a ona podeszła do niego, dała się włożyć i....zasnęła!!!!nie wychodziłam tylko byłam blisko, ale nie dotykałam jej ,2 razy wstała ale bez płaczu, połozyłam ja łagodnie przemawiając.....po 15 min. tarzania, bez minuty płaczu zasnęła!!! i tak do dziś , nieraz nawet tarza się i bawi poł godziny do godziny....budzi się na cyca o 4-5 noi narazie jej daje bo ona jest bardzo drobna i wolę ją nocą tuczyć.
Uh....to za wszystkie czasy....:-);-)