Aga pod tym względem nasze dzieci są bardzo podobne. Młoda też gdy próbowałam ją uczyć zasypiania w sposób o którym mówisz, to pobudki były częste. Teraz też próbuję usypiać na siedząco, ale jednak mała woli na stojąco w pozycji pionowej, bo jak tylko usiądę, to się wierci. Ale próbujemy
reklama
ana545
Mama Gabrysia
Gabrys na noc zasypia roznie czasem musze polozyc go u nas na lozku i sama kolo niego sie ulozyc i potem wkladam go do jego lozka a coraz czesciej zje i odrazu klade go do jego lozeczka poklepie po pleckach i zasypia ladnie , zauwazylam ze wszystko zalezy od tego jak jest zmeczony , dobrze zmeczony bobas idzie ladnie spac ale wazne jest tez by nie byl przemeczony bo wtedy sa problemy.
W dzien spi 2 razy w najmniej oczekiwanych momentach zaczyna marudzic i zasypia u mnie na rekach jeszcze nigdy nie zasnal w dzien w lozeczku.
W nocy laduje u nas w lozku oczywiscie i tez chcialabym nauczyc go przesypiania nocek u siebie bo zauwazylam ze przy nim zle spie , ciagle czuwam a ze od roku jak wiekszosc z nas nie spalam porzadnie zaczyna sie to odbijac na moim samopoczuciu
Agniesiu a na jakiej podstawie dostalyscie to skierowanie chodzi o te brzydkie kupki? U Gabrysia kupy znow ladne na szczescie , moze to byla jakas bakteria tyle teraz sie na butach przez te sniegi do domu wnosi no a Gab po przedpokoju szoruje non stop
W dzien spi 2 razy w najmniej oczekiwanych momentach zaczyna marudzic i zasypia u mnie na rekach jeszcze nigdy nie zasnal w dzien w lozeczku.
W nocy laduje u nas w lozku oczywiscie i tez chcialabym nauczyc go przesypiania nocek u siebie bo zauwazylam ze przy nim zle spie , ciagle czuwam a ze od roku jak wiekszosc z nas nie spalam porzadnie zaczyna sie to odbijac na moim samopoczuciu
Agniesiu a na jakiej podstawie dostalyscie to skierowanie chodzi o te brzydkie kupki? U Gabrysia kupy znow ladne na szczescie , moze to byla jakas bakteria tyle teraz sie na butach przez te sniegi do domu wnosi no a Gab po przedpokoju szoruje non stop
ana tak właśnie ze względu na kupki - cały czas papkowate, zielonkawe, mocno śmierdzące, odparzające pupkę. Ja się zastanawiam czy to na pewno to, ale nie zawadzi sprawdzić. Te problemy ciągną się u nas od dawna, jeszcze jak Wercia nie dostawała glutenu, ale gdy go wprowadziliśmy to się nasiliły. Sprawdzimy to, jeśli okaże się że nie, będziemy szukać dalej. Ja zaczynam powoli obstawać, że to jednak może być nietolerancja laktozy, choć objawów skórnych nie ma, ale przy płaczącym brzdącu nie za bardzo można pogadać. Następnym razem wszytsko napiszę na kartce i mu dam do przeczytania
aga221122
mama Jurandzika :))
Agniesia u nas kupy zielone od zawsze, papkowate, jak dam J kleik kukurydziany to kupa żółta. J je pepti a dużo dzieci po nim robi zielonkawe kupy. Ostatnio jak miał rozwolnienie robiłam badania i wyszły nam tylko grzyby w przewodzie pokarmowym. A reszta - dziecię zdrowe.
Aga Wercia je zwykły Bebilon2. To ja już nie wiem skąd ten zielony kolor Może bebilon ma to do siebie, że taki kolor kupek jest? Wercia ma czerwone kupki jak zjada zupkę pomidorową czy inną z dużą ilością marchewki bądź pomidorów.
A są mocno śmierdzące te kupki?
A są mocno śmierdzące te kupki?
aga221122
mama Jurandzika :))
Agniesia nie pachną jak perfumy, teraz zaczęły pachnieć inaczej niż wcześniej. Wiesz jak dla mnie nie śmierdzą, ale inni twierdzą że śmierdzą. Dla mnie kupa musi śmierdzieć . Ja się nie przejmuje do momentu jak Jurand wygląda na zdrowego. Marudny też jest, ale marudzenia nie wiąże z chorobą. Widać po dziecku kiedy mu coś dolega. Badania teraz zrobiłam dla świętego spokoju. Mojego M ciotka pielęgniarka środowiskowa powiedziała mi, że jak dziecko ma białe małżowiny uszne i nie chce jeść to mu coś dolega. Więc zrobiłam badania, a J nie chciał jeść bo mu znów za wolno ciekło z butli. Jak zmieniłam smoczek to nabrał mega apetytu . Fakt żywimy się samym mlekiem plus kaszki, bo moje dziecię nie potrafi usiedzieć na dupsku jednej minuty. Jak mam coś w ręce i w czasie zabawy mu daje to zjada, sam podchodzi i otwiera dzioba. Ale to i tak nie trwa długo.
maltanka
Fanka BB :)
maran - atha jaki miły opis wydarzeń z zeszłego roku. Ja też to pamiętam jakby było wczoraj. I ostatnio leżałam z małą w sypialni na naszym łóżku, za oknem pogoda taka jak w zeszłym roku i nawet zeszłoroczne zapachy mi się przypomniały. Tylko brzdąc po innej stronie brzucha :-)
aj Agniesia mi też się przypomniało. aż mi się zamarzło brzuszka:-)
A tak w ogóle, to moja córka już się za chłopakami ugania i to dużo starszymi. Gdy siedziałyśmy w poczekalni, przyszedł chłopczyk około 5 lat z tatą. Weronika od razu do niego wyparowała z uśmiechem i okrzykiem "jeee" na ustach (tak zawsze robi gdy dostaje to na co akurat ma ochotę, co jej się podoba, czym chce się bawić). Dała cześć, a właściwie sama złapała za rękę chłopca, potem bardzo chciała dać mu buzi, a że ten nie wykazywał zbytniej chęci to pocałowała go w rękę i zaczęła się tulić Na siłę musiałam ją odciągnąć, bo ani chłopiec ani jego tata nie byli zachwyceni tymi amorami. No cóż, pierwszy zawód miłosny ma moja córka na koncie ;-)
Agniesia niezła aparatka z Werci, za chłopaków już się bierze
uspokajam u nas efekt był taki, że J budził się co godzinę, dwie. Spał bardzo niespokojnie. Od momentu kiedy usypiam go na rękach i bez płaczu śpi normalnie. Nawet są noce, że się nie budzi.
a u nas właśnie na odwrót z zasypianiem w łóżeczku, ja zauważyłam ze Hubert mniej się budzi odkąd sam zasypia. teraz musimy się nauczyć jeszcze spania w dzień w łóżeczku, bo ręce niedługo będę miała do podłogi
paulusia2209
Fanka BB :)
habciu moje gratulacje. Daj jutro znać jak nocka
maltanka U nas dokładnie to samo, odkąd młoda śpi w łóżeczku nocki są oki.Ale wadomo każde dziecko jest inne
maltanka U nas dokładnie to samo, odkąd młoda śpi w łóżeczku nocki są oki.Ale wadomo każde dziecko jest inne
reklama
mary105
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2008
- Postów
- 974
No to brawa dla Maksa:-):-)
U nas od początku mała śpi w łóżeczku Miała fazę że zasypiała przy cycku ale parę tyg.temu zauważyłam że lepiej śpi jak zaśnie w łóżeczku.
Czasami trwa to z 30 min bo musi pozwiedzać całe łóżeczko Tylko ostatnio ja albo mąż musielismy leżec w lożku bo jak chcielismy wyjść to płakała.Dzisiaj sie nie położyłam tylko usiadłam przy drzwiach za komodą Zosia widziała tylko troche moje nogi Na początku był płacz to chwilę do niej mówiłam żeby wiedziała że tam siedzę no i uspokoiła sie usiadła po chwili tyłem to ja szybko drzwi otworzyłam i wyszłam.No i zasnęła sama.
Popołudniowa drzemka to dużo większy problem:-( zasypia w łóżeczku też ale dłużej to trwa bo nie umie zasnąć No i nie mogę wyjść z pokoju A nie mogę z nią leżec pół dnia Nie wiem czy ją za prędko kładę albo za późno Z pieluszką nie zaśnie ma misia ale tez nie pomaga.Pije butelkę mleka przy której już prawie zasypia a jak ją położę to lata po łózeczku i płacze albo sie bawi
U nas od początku mała śpi w łóżeczku Miała fazę że zasypiała przy cycku ale parę tyg.temu zauważyłam że lepiej śpi jak zaśnie w łóżeczku.
Czasami trwa to z 30 min bo musi pozwiedzać całe łóżeczko Tylko ostatnio ja albo mąż musielismy leżec w lożku bo jak chcielismy wyjść to płakała.Dzisiaj sie nie położyłam tylko usiadłam przy drzwiach za komodą Zosia widziała tylko troche moje nogi Na początku był płacz to chwilę do niej mówiłam żeby wiedziała że tam siedzę no i uspokoiła sie usiadła po chwili tyłem to ja szybko drzwi otworzyłam i wyszłam.No i zasnęła sama.
Popołudniowa drzemka to dużo większy problem:-( zasypia w łóżeczku też ale dłużej to trwa bo nie umie zasnąć No i nie mogę wyjść z pokoju A nie mogę z nią leżec pół dnia Nie wiem czy ją za prędko kładę albo za późno Z pieluszką nie zaśnie ma misia ale tez nie pomaga.Pije butelkę mleka przy której już prawie zasypia a jak ją położę to lata po łózeczku i płacze albo sie bawi
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 68
- Wyświetleń
- 25 tys
- Odpowiedzi
- 160
- Wyświetleń
- 24 tys
K
Podziel się: