szczęśliwa1
Fanka BB :)
moja Julka tez duzo spi ale jak juz wstanie to minimum dwie godziny nie spi i nie wazne czy dzien czy noc. mysle ze sie to w koncu unormuje
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
próbowałam nadrobić zaległości na tym wątku, ale nie daje radywięc wybaczcie mi, jeśli padł już podobny problem.
Karmię piersiąsutki bolą, ale wszystko zniosę dla dobra małej. Ale dwie nocki wstecz - był koszmarem! Mała w ogóle nie chciała mi spać. Wyła i wyła. Przystawiałam ją do cyca, bo myślałam, że jest głodna. Całą nockę spędziłam na cycu i na noszeniu jej. Dopiero rano się uspokoiła. Ale później znowu podobna sytuacja. Zauważyłam, że po karmieniu mała się zwija z bólu brzuszka. Tak jakby jelita źle znosiły mój pokarm. Próbuję eliminacji niektórych produktów, ale ja już prawie jem tylko bułkę z margaryną a mała ciągle zwija się.
Wczoraj dałam jej herbatke na trawienie i zbawienie. Pomogło. Ale po następnym karmieniu znowu to samo. Co ja mam zrobić? za każdym razem do karmienia dawać jej dodatkowo herbatkę? Tak chyba nie można! A ja dosłownie płaczę już razem z niunią! Głupi weekend. Bo inaczej zadzwoniłabym po moją położną i kazała jej szybko do mnie przybiec!
A ja nie wiem czy mam narzekac czy sie cieszyć.Amelka jak poszła spać o 22 po karmieniu tak obudziła się dopiero o 4 nad ranem a potem o 8. Zastanawiają mnie te dość długie przerwy pomiędzy karmieniami.
W dzień mała też nie za często sama się budzi na papu. Sama ją muszę miętolić by wstała. Rzadko kiedy płacze, kupki w normie.. takie fruuuu...żółte.
Czy któraś z was też ma takiego śpiocha?
-j- u nas tez tak na poczatku było, Bartek ciagle spal, nawet w trakcie jedzenia przysypiał. Ale z dnia na dzien jest coraz bardziej aktywny, taki mały terrorysta się robi ;-)