reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

gratulacje dla Blanki!!!
jolek no to zostałyśmy jedyne :D
czy jest jakaś wygrana dla ostatniego dzieciaka z ząbkiem? :D
labudka my nadal nie usypiamy Kaliny, kładziemy ją do łóżeczka i wychodzimy z pokoju, ona zawsze jeszcze 30-45 minut się bawi sama, chodzi wkoło łóżeczka, siedzi i bawi sie misiami po czym zasypia, to tylko wchodzę do pokoju ją przełożyć i przykryć.
u nas tak samo, Zuzia po kąpaniu i jedzeniu jeszcze musi potrenować zapasy z misiem i kilka przysiadów przy szczebelkach zrobić. Jak zaśnie to ją przykrywam i śpi do rana.
a nagroda - słoiczek z grudkami :-D
lajfik Zuzia była szczepiona tydzień temu, bo dostała z NHS wezwanie. Nie za dobrze zniosła te szczepienie, na nóżce zrobił jej się spory siniak i widać było że ja boli. Moja mama jako pielęgniarka też musiała być szczepiona i mówi, że trzy dni bolała ją ręka, wyszły wszystkie pryszcze i ogólnie ta szczepinka jest bardzo silna. A ty nie dostałaś listu, by pójść z Kają?
 
reklama
kładziemy ją do łóżeczka i wychodzimy z pokoju, ona zawsze jeszcze 30-45 minut się bawi sama, chodzi wkoło łóżeczka, siedzi i bawi sie misiami po czym zasypia, to tylko wchodzę do pokoju ją przełożyć i przykryć.
:szok::szok::szok: masz anioła! nie dziecko!
Agniesia - u mnie często tak wyglądają nocki :p
a nagroda - słoiczek z grudkami :-D
:-D:-D:-D:-D
lajfik - ja nie szczepię ani siebie ani córki czy męża. :no:

no i co? na mnie naskakujecie, że "bez entuzjazmu" pisałam o chodzeniu Mili a nimfii była nie lepsza :p ;)
nimfii - gratulacje!
 
Ostatnia edycja:
Gratki dla chodzacych maluszkow i duuuuzo zdrowka dla choruskow!:tak:

Pbg
mi zaden list z NHS nie przyszedl:no: Moze Wy jestescie w rejonie, w ktorym jest najwiecej zachorowan?:confused: A to bylo szczepienie obowiazkowe, czy mialas wybor?

Lajfik, my nie chcemy sie szczepic. Ja jakos nie ufam tej szczepionce, co chwile slyszy sie o jakichs skutkach ubocznych, ze nie jest do konca przebadana itd.:sorry: Wiec mam nadzieje, ze u mnie w pracy nie bedzie takiego obowiazku:wściekła/y: A wielki powrot tuz tuz...:sorry:
 
Gratulacje dla chodzacych maluszkow:-)

Co do szczepionek, to my z mezem sie zaszczepilismy i przeciwko zwyklej grypie i przeciwko grypie swinskiej, zadnych skutkow ubocznych nie bylo poza 3-dniowym pobolewaniem ramienia w miejscu szczepienia, wg mnie i wg tego co wyczytalam to bardzo "bezpieczna" szczepionka. No, ale my jestesmy w grupie podwyzszonego ryzyka ze wzgledu na Julianka, ktory w ogole nie ma odpornosci i zrobilismy to zeby go chronic.
 
Gratki dla chodzacych maluszkow i duuuuzo zdrowka dla choruskow!:tak:

Pbg
mi zaden list z NHS nie przyszedl:no: Moze Wy jestescie w rejonie, w ktorym jest najwiecej zachorowan?:confused: A to bylo szczepienie obowiazkowe, czy mialas wybor?

Lajfik, my nie chcemy sie szczepic. Ja jakos nie ufam tej szczepionce, co chwile slyszy sie o jakichs skutkach ubocznych, ze nie jest do konca przebadana itd.:sorry: Wiec mam nadzieje, ze u mnie w pracy nie bedzie takiego obowiazku:wściekła/y: A wielki powrot tuz tuz...:sorry:

Hmm no do mnie napisali, że mam przyjść i koniec, bo to obligatoryjnie. Szczerze mówiąc nie wiem jakie są statystyki zachorowań w moim regionie, ale Zuzia 2 dni w tygodniu zostaje w żłobku przy mojej uczelni i wiem że by jej tam nie pozwolili przyjść jakby nie była szczepiona.
mamaflavii no właśnie o tym bólu ramienia mówili wszyscy szczepieni, z którymi rozmawiałam. Pani w ciąży miała obawy, to lekarka jej powiedziała, że większe prawdopodobieństwo jest że na tą grypę świńską zachoruje i skończy się to źle niż wystąpią powikłania poszczepienne. Anglicy mówią, że jest bezpieczna, w PL wiadomościach krzyczą, że fatalna w skutkach, mętlik i panikę sieją :eek: U Zuzi i mojej mamy było OK.
 
no i co? na mnie naskakujecie, że "bez entuzjazmu" pisałam o chodzeniu Mili a nimfii była nie lepsza :p ;)
nimfii - gratulacje!

:tak::tak:bo jak widzi sie kazdego dnia te postepy to to staje sie takie... przecietne, normalne i nie wydaje sie byc ogromnym osiagnieciem, a raczej zwyczajnym etapem rozwoju. Jednak oczywiscie nie moglam sie doczekac momentu kiedy sprobuje pierwszy raz podejsc do nie i wywolalo to wzruszenie, tak samo jak pierwsze slowo "mama" :-).
To osoby ktore go widza raz na jakis czas sie nie moga nadziwic co on juz umie albo czego nie umie. Jeszcze dwa-trzy tygodnie temu tesciowie mowili mi zebym dziecka za reke nie prowadzala bo to za wczesnie... a tu prosze :-D Beda mieli niespodzianke jak na Wiglili sam do nich podejdzie :tak:

Jak teraz patrze na Macka to mi sie wierzyc nie chce ze kiedys tylko lezal i sufit ogladal :-D
 
reklama
Gratulacje dla Maciusia :-) Julka chodzi tak już od dwóch tygodni pokonując coraz dłuższe kawałki:-)
Dużo dużo zdrówka dla naszego dzielnego Julianka :-)
A na świńską grypę sie nie szczepimy.
 
Do góry