reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Dziękuję za wsparcie i wiarę, ale ciut zawiodłam... Hanka boi się zostawać sama w ciemnym pokoju- ewidentnie to nie dla niej...
ale od początku.kupiliśmy jej wczoraj nowe mleczko- hipp- wypiła na próbę na głodnego przd kąpielą 80 i było ko, więc i po postanowiliśmy, że damy i że da A. i też bylo dobrze, piła nawet przyzwoicie. ja potem przysłam, dokończyłam karmić i dałam ją d łóżeczka. resztę opisałam wczoraj nieparlamentarnie się wyrażając:zawstydzona/y: Po kilkunastu minutach prób- a wchodziłam do pokoju, jak sie uspokajała, zeby ją położyć, bo cały czas stała- dałam jej jeszcze pierś na siedząco, uspokoiła sie, zrobiła się senna to ją do wyra i w nogi. i to był koniec. apogeum płaczu. wróciłam, położyłam, siadłam obok i zaczeam głaskać po buzi i rączkach. zasnęła po 5 minutach.:szok::tak: nie będę wychodzić z pokoju, ją to za dużo kosztuje, tak spróbuję ją nauczyć- byle nie przy piersi, to dla mnie najważniejsze. A!! I NAJWAŻNIEJSZE!! Spała od 21:10 do 4:30!!!!!!!:-D:-D:-D

dziękuję Wam, Babiszony!!:cool2::-):-):-):rofl2:
 
reklama
U mnie nie ma lekko z zasypianiem. Wczoraj usypiałam go znowu prawie do 23. A ten gdzie tam spać nie i koniec.Bujam go w foteliku samochodowym bo tylko tak uśnie. Jak jest już tak zmęczony bardzo to i na rekach ale sporadycznie.Położyłam go wczoraj do łóżka i wyszłam z pokoju, zeszłam na dół i nasłuchiwałam.Myślałam że śpi tak było cicho. Poszłam na górę a ten w łóżeczku w dobre siedzi na kolanach i ma radochę. I mi sam nie uśnie w łóżeczku chyba nigdy.A wstał o 2 i po 6 rano_Ostatnio chodzi spać tak późno i mnie to wykańcza.A najgorsze zęby mu idą parę na raz ,więc mam z nim wesoło w domu.Potrafi cały dzień być na rękach bo jak próbuję gdzieś go położyć to beczy.Już mam dosyć ząbkowania:(((((
 
marta - to poszło Ci nieźle! zazdroszczę!
U mnie jest ryk, płacz, stanie w łóżeczku (i pewnie wkurzanie sąsiadów ;-))
To, że siedzę obok, głaszczę, uspokajam nie pomaga wcale! Nie ma różnicy czy siedzę z nią w pokoju czy nie. Wczoraj stwierdziłam, że też położę spać małą w łóżeczku. I młoda wyła 1,5 godziny!!! jakoś o 22.30 wreszcie skapitulowałam, dałam cyca i zasnęła w dwie minuty. Spała w łóżeczku, dwa razy obudziła się na cyca i wreszcie ryk i koniec spania więc wzięłam ją do siebie do łóżka i spała do 8.30 :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
To tyle z nauczania spania.
Cel osiągnięty połowicznie, bo przynajmniej pół nocy spałam bez niej ;-):zawstydzona/y:
 
Martussa, nie było źle a mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej.:-)

Trzymam kciuki za waszą wytrwałość dziewczyny, dla mnie to daleka przyszłość...
 
Martussa i tak niezle Wam poszlo!! A mala lampke macie? Jezeli siedzenie przy niej Ci pasuje to OK...w koncu i tak niedlugo zaczniesz bajeczki czytac :tak::tak:

Ja tak sie wetne i spytam, czy ktoras z mam odstawila dziecku smoka? u nas sluzy glownie do zasypiania..bez niego nie zasnie ( no moze kilka razy w zyciu bez niego zasnal)..najbardziej to sie boje tych nocnych pobudek..bo teraz to daje smoka i dziecie spi dalej, a jak tego smoka zabraknie to pewnie ryk bedzie..w dzien przezyje ale w nocy sasiedzi moga nie przezyc.
 
Martussa-gratuluję:) Nie zrażaj sie:) Bedzie dobrze, zobaczysz!!! Tylko stanowczosc i cierpliwosc nas ratuje!!!:))) A jesli Mala boi sie ciemosci kup jej jakas mala lampkę nocną i zostawiaj na noc wlaczoną. Ja zostawiam Mateuszkowi bo Maly tez sie boi ciemnosci.
 
niestety zostawienie dziecka w łóżeczku samo jest u nas nie możliwe. Mój Dareczek nawet jak go położe to i tak wstanie i jest koniec spania. Monika czy twój syneczek również tak robi?
 
samodzielne zasypianie.....:eek: przerabialam to z Zuzia jak byla w wieku teraz naszych pociech i jeszcze pare razy pozniej i powiem Wam ze nie moglam sluchac tego jej placzu a raczej zanoszenia sie :no:i dalam sobie spokoj z nadieja ze samo przyjdzie:sorry: i jakos do tej pory nie chce przyjsc :sorry: wiec usypiam ja kladac sie obok niej w lozku.
ale za to z Maja nie mam problemow z usypianiem bo ona od poczatku sama jakos zasypiala w lozeczku i tak zostalo. ja to mam teraz w druga strone klopot bo ona nie potrafi przy nas zasnac razem z nami w lozku tylko musi byc jej lozeczko :-p a czasami chcialabym dluzej pospac :rofl2:
 
reklama
niestety zostawienie dziecka w łóżeczku samo jest u nas nie możliwe. Mój Dareczek nawet jak go położe to i tak wstanie i jest koniec spania. Monika czy twój syneczek również tak robi?

Jasne!!!!Jak go kładę prawie od razu wstaje i ryczy trzymajac sie szczebelek łóżka!!!!! Ja przychodzę do niego po paru minutach, kładę z powrotem, daje smoka caluje i wychodzę:) I tak az do skutku:):tak::-)
 
Do góry