mamaflavii
Mama Flavii i Julianka
Dziewczynki dziekuje za porady!
larkaa - no wlasnie nie wiem, bo i nasza stala lekarka i lekarz w szpitalu, u ktorego bylismy przedwczoraj, sa zdania, ze za duzy odstep czasu uplynal, by bylo to zwiazane z tym szczepieniem. Z drugiej strony, Flavia nie choruje (odpukac!) ani my, wiec to cos tylko Julianek zlapal. W kazdym badz razie dzieki za rade! Ale jesli to rzeczywiscie po tym szczepieniu to juz sie zaczynam bac, bo on jeszcze dwa razy bedzie mial zapodawana ta szczepionke![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Tymczasem wydaje sie byc lekko lepiej. Przedwczoraj wieczorem pojechalismy do szpitala, by go obejrzeli i co, nic nam nie dali, dziecko jak powiedzieli jest w dobrym stanie, nie ma oznak odwodnienia, wiec nie jest zle i organizm sam musi sobie poradzic, twierdzili ze jesli nie bedzie poprawy w przeciagu kolejnych 2 dni to zeby znow pojsc na kontrole. No i dzis widze, ze jest troche lepiej, tzn. przynajmniej dziecko mi wiecej ssie - nie jest to jeszcze dobre, dlugie ssanie, ale przynajmniej nie jak wczesniej po pol minuty i koniec. Brzuszek natomiast nadal twardy i kupy maja coraz to nowe odcienie - od zgnilozielonych po ciemnozielone, zielonobrazowe i zielonoczarne, takze to chorestwo jeszcze w nim siedzi, ale chyba organizm zaczal je zwalczac. Siusiu natomiast nie robi w ogole od kilku dni, no i w nocy co godzine, poltorej placz :-(
larkaa - no wlasnie nie wiem, bo i nasza stala lekarka i lekarz w szpitalu, u ktorego bylismy przedwczoraj, sa zdania, ze za duzy odstep czasu uplynal, by bylo to zwiazane z tym szczepieniem. Z drugiej strony, Flavia nie choruje (odpukac!) ani my, wiec to cos tylko Julianek zlapal. W kazdym badz razie dzieki za rade! Ale jesli to rzeczywiscie po tym szczepieniu to juz sie zaczynam bac, bo on jeszcze dwa razy bedzie mial zapodawana ta szczepionke
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Tymczasem wydaje sie byc lekko lepiej. Przedwczoraj wieczorem pojechalismy do szpitala, by go obejrzeli i co, nic nam nie dali, dziecko jak powiedzieli jest w dobrym stanie, nie ma oznak odwodnienia, wiec nie jest zle i organizm sam musi sobie poradzic, twierdzili ze jesli nie bedzie poprawy w przeciagu kolejnych 2 dni to zeby znow pojsc na kontrole. No i dzis widze, ze jest troche lepiej, tzn. przynajmniej dziecko mi wiecej ssie - nie jest to jeszcze dobre, dlugie ssanie, ale przynajmniej nie jak wczesniej po pol minuty i koniec. Brzuszek natomiast nadal twardy i kupy maja coraz to nowe odcienie - od zgnilozielonych po ciemnozielone, zielonobrazowe i zielonoczarne, takze to chorestwo jeszcze w nim siedzi, ale chyba organizm zaczal je zwalczac. Siusiu natomiast nie robi w ogole od kilku dni, no i w nocy co godzine, poltorej placz :-(